To szokujące stwierdzenie pada z ust najmłodszego uczestnika tej ohydnej zbrodni!
Jeśli banda zdeprawowanych gówniarzy napaść na czyjś dom i w rezultacie zabicie mieszkańców uważa za dobrą zabawę, to jaka byłaby zła zabawa?! Obdzieranie żywcem ze skóry?! Wbijanie na pal, jak robili to Asyryjczycy czy książę Drakul?! Smażenie delikwenta na wolnym ogniu czy gotowanie w oleju, jak robiła to inkwizycja?!
Jak trzeba być - trudno znaleźć słowo!: chorym, zdegenerowanym, zdeprawowanym, pozbawionym uczuć bydlakiem, by w dręczeniu ludzi znajdować przyjemność! To niezrozumiałe dla mnie , a i dla wielu także.
Jak te bydlaki zostały wychowane?! Na kogo?! Morderców! I gdyby zbrodnia nie została wykryta, kto wie, czy nie posunęliby się dalej!
Kodeksy karne są zbyt liberalne, bo to niby humanitaryzm ma być stosowany, lecz ofiary takich czynów nie były traktowane humanitarnie. Biblijne "oko za oko, ząb za ząb" powinien wrócić do kodeksów; może w nieco unowocześnionej formie- jakiej?, to pytanie do jurystów, ale kara powinna być adekwatna do czynu. A jakie kary ta banda zdegenerowanych małolatów otrzymała?! Pewnie ze 2- 3 lata poprawczaka, i tyle. Tam zrobiono z nich gorsze zwierzęta, bez obrazy dla zwierząt!
Reasumując, karą byłoby 20 lat pełnej odsiadki, a nie zabawa w humanitaryzm!