Oglądając etiudy szkolne Bodo Koxa i porównując je z jego offowymi filmami mam wrażenie, że postanowił wykorzystać czas w szkole, na naukę abstrakcji. Oczywiście widać w tym filmie, ze miał budżet i miał ludzi znających się na swoim zawodzie. Zabawne było zestawienie jego obserwacji z realizacji etiud z innymi reżyserami, którzy nie mieli takich doświadczeń z kręcenia filmów za kilka groszy.
Tym niemniej film trochę rozczarowuje. Ma kilka dobrych momentów, ale widać chyba w nim brak pełnego zaangażowania, tak charakterystycznego dla Bodo.
Ocena: 6