Nie odbieraj, proszę, moich słów, jako ataku, bo nie to jest moim celem.
Nie słyszałeś o prowokacji w Gliwicach na lekcjach historii? Co do niejasności kto jest kim... ja niczego takiego nie zauważyłem. Natomiast zakończenie było takie, jakiego spodziewałem się od początku. I tutaj będzie SPOILER, UWAGA! Wiadomo przecież, że nie będzie pokazana wojna, bowiem caly film skupiał się na pokazaniu niemieckich prowokacji, mających na celu uzyskanie pretekstu do ataku na Polskę. Sama finałowa akcja napadu na radiostację w Gliwicach, miała przecież miejsce wieczorem ostatniego dnia przed wybuchem wojny (zaledwie kilka godzin przed niemiecką agresją). Pokazano więc wieczorne zakończenie akcj "radiostacja" a następnie bombardowanie Wielunia, które odbyło się kilka godzin później, w nocy i było pierwszym aktem wojny. W trakcie oglądania nawet przemknęło mi przez myśl, że będzie podobnie, jak w ostatnim odcinku "Bednarskiego", który to serial zakończył się wraz z początkiem ataku na Westerplatte.

Tak samo jak w serialu Gdańsk 39. Też ciekawie pokazuje tylko ostatnie tygodnie i dni przed wybuchem wojny i podobne prowokacje niemieckie.

Dziwi mnie skąd taka słaba punktacja; przecież ten film to doskonały przykład tego, że rodzimi producenci kiedyś też potrafili coś w X muzie. Co do tekstu Przedmówczyni, mnie również dziwi nazywanie prowokacji gliwickiej mało znanym fragmentem historii drugiej wojny światowej; że była ona nadzwyczaj prymitywna i wręcz bezczelna to inna sprawa ale Niemcom chodziło o jakikolwiek pretekst do ataku na Polskę.