w tym filmie najbardziej przeszkadza mi obraz: to nie ulice Bagdadu, to nie krajobraz Iraku, cudownej pustyni... no i ludzie jacyś nie arabscy...:-(
Z Iranem mi się nie pomyliło. Może faktycznie nie wiedziałem, że Irakijczycy mają zerowe związki z twórcami pradawnej Babilonii - Sumerami.
akurat wiedzę na temat Iraku mam, ale intuicji tez mi nie brakuje...:-)
Arabowie zamieszkują te tereny od VII WIEKU
W 1999 chciałbyś w Bagdadzie jak tam jeszcze Husajn siedział polski film kręcić ?
No zdrowia życzę:-))
Mogli kręcić w Libanie, w Syrii czy nawet w Arabii Saudyjskiej, myślę że nikt nie robił by tam problemów, z tą Turcją faktycznie się wygłupili.
Kto był w Turcji (Stambuł,Ankara czy choćby Antalya) ten wie że jest tu podobnie jak w Bagdadzie,Kairze,Jerozolimie czy innych miastach bliskiego wschodu.Krajobraz identyczny.
A co do europejskich ludzi to widzieliście na ulicach filmowego Bagdadu blondynów?
(oprócz naszych aktorów i Wołodii)
Bo ja nie widziałem.
A gdzie to mieli kręcić pod koniec lat 90? W Bagdadzie był syf, w całym Iraku też. Jakby nakręcili w Izraelu, to dopiero miałbyś czkawkę.
MIAŁABYŚ...:-)
Masz rację w Bagdadzie nie mogli. A syf , to jest teraz, wtedy był raczej mniejszy...
A co? Liczyłeś na to, że Amerykanie zainstalują tam darmowe McDonaldy i przywiozą ze sobą Eltona Johna, a dziś po ulicach Bagdadu chodziliby wypacykowani faceci w różowym?