Nie bez powodu nazywa się Ewangelię świętego Jana "Ewangelia miłości"!
Ale w istocie miłość Chrystusa i cierpienie Chrystusa nie wykluczają się, stanowią raczej spójna całość (jak rewers i awers tej samej monety, czy ściślej nawet: cierpienie uobecnia miłość...) - obydwa dzieła ("Pasja" Gibsona i omawiana właśnie 'Opowieść o Zbawicielu"i naczej rozkładają akcenty :D