Chociażby o tym, że na końcu spotykają Aslana, symbol Boga w książce

Proponuję przeczytanie książki, to zajmie kilka godzin :)

Nie chcialabm, zeby wyglądało to na osobisty atak, może w Twoim przypadku to nie jest prawda, jednak nie bardzo rozumiem posty osób, które zdają maturę i przychodzą tutaj po streszczenia lub wnioski z lektur/filmów. Nie tak dawno temu nie bylo zadnych prezentacji. Uczeń miał znać lektury i na egzaminie dopiero wyciągać wnioski z tego, co przeczytał. Temat był niespodzianką, w przeciągu 45 minut należalo nie tylko napisać pracę, ale i dobrać do niej odpowiednie lektury. Teraz macie wyjątkowo ułątwione zadanie, bo mozecie sami wybrać sobie temat pracy i napisać ją w spokoju. CZy naprawdę to taki wysiłek obejrzeć ten film lub przeczytać ksiązkę, ktorą SAMI sobie wybieracie do matury? Ostatecznie ten egzamin to nie jest klasówka, tylko matura, egzamin dojrzałości. NIe dość, ze uczen sam wybiera sobie ksiązki, często korzysta z pomocy innych osób i ma mozliwości spożytkowania wielu ułatwiających mu pisanie środków, to połowie nie chce się nawet obejrzeć lub przeczytać tego, co sami sobie wybrali :(. To jest jak dla mnie zwykła bezczelność. :(

Co do Aslana, nie jest on do końca symbolem, on reprezentuje Jezusa. Piszę to nie po to, zeby się wymądrzać, ale po to, by ktoś nie napisał w pracy, ze to symbol :). Symbol to np. lilia (symbol niewinności). :)

Też mam ten motyw i wybrałam tą książkę, ale dlatego, że znam te wszystkie historie, od dziecka mi je czytali rodzice. No nieważne. W każdym razie, mylisz się trochę, bo na egzaminie pisemnym też mamy napisać pracę samodzielnie tylko, że w 180 minut, a zatem 3 godziny. :) Ustny to inna bajka, aktualnie sprawdza jedynie- jak mawia moja polonistka- zasobność portfela i twoje możliwości w sytuacji stresowej. :) Za rok będzie już trzeba znać wszystkie obowiązujące lektury, także - enjoy!
A pytanie @mataertest odnosiło się raczej do konkretnych kwestii wyłowionych z całości, nie do streszczenia filmu. Je można przeczytać choćby na wikipedii czy w innym serwisie typu Lubimyczytać.pl itd.

Do @mataertest: To zależy jaki aspekt tej podróży Cię interesuje. Otwórz jakiś słownick motywów literackich i znajdź funkcje tego motywu, a potem możesz ich szukać w konkretnych utworach. :)

No i to jest postawa godna zachwytu :).
Fajnie, że wybrałaś tę książkę (poprawka przez wzgląd na maturę ;)). Nie jestem nauczycielką, ale znam kilka, i z tego, co mówią, to naprawdę wiele osób pisze pracę ze wspomaganiem, a nierzadko nawet nauczyciel za kasę pisze pracę za ucznia.
Te kwestie wyłowione z całości to jest właśnie zadanie dla maturzysty. On sam je powinien widzieć, powinien je znaleźć, a nie iść na łatwiznę i pytać innych. Kilka razy widziałam już posty w rodzaju "powiedzcie mi, o czym to jest, bo mam do matury".