A nie pomyślałeś, że gdyby tak cały ogień ugasili, to walczyliby w ciemnościach? A zresztą, pomijając idiotyczność Twojego argumentu - nie dałoby się ugasić każdego ognia w całej bitwie, bo (tutaj prośba o uważne oglądanie filmów) Naród Ognia dorzuca swoim wojownikom kule ognia raz na jakiś czas, dodatkowo ogień bardzo łatwo się rozprzestrzenia (nie mówiąc już o rozprzestrzenianiu go przez wojowników), czyż nie? No, także kto tu promuje głupotę?

No jasne bo WODNIACY nie mają jak ognia zgasić bo w końcu ich żywiołem jest woda a ona jak wiadomo z ogniem się lubi, pewnie dlatego strażacy z OSP by sobie z tym poradzili a oni nie ;P
Pewnie że ogień łatwo się rozprzestrzenia, zwłaszcza w budynkach zrobionych z lodu i skał ;P
Co do dorzucania kul to nie mieli ze sobą ich fabryki a co do ciemności to walka zaczęła się za przed zmierzchem.

EOT.

Pff, będziesz mi EOT pisał. Wytłumaczę Ci raz jeszcze i możesz sobie wtedy temat zamykać, kruszynko.
Co się dzieje, jeśli jest więcej ognia mniej wody? Ogień gaśnie? UWAGA, TWÓJ ŚWIATOPOGLĄD MOŻE LEGNĄĆ W GRUZACH. Nie, woda paruje. Dlatego też w starciu dwóch wojowników przeciwnych żywiołów nie jest tak, że zawsze wygrywa woda, bo to nie papier kamień nożyce. Gdyby się film dokładnie oglądało (albo bajeczkę, jak wolisz), to by się wiedziało, że żywioły się ścierają w połowie drogi, jeśli wysłane są jednocześnie. Strażacy - haha. Nie wiem czy wiesz, ale: a) magowie wody mogą korzystać tylko z tej ilości wody, którą akurat władają (nie wliczając Avatara), a ogień rozprzestrzenia się sam i Mag Ognia z zapałki może rozpętać piekło, b) nie każdy z napadniętych był Magiem Wody, za to każdy najeżdżający był Magiem Ognia, więc już powinna zapalić Ci się lampka, że siły nie były wyrównane, c) ponownie odsyłam do filmu, bo chyba zauważyłeś ilość i wielkość statków, więc stwierdzenie, że nie mieli fabryki jest co najmniej śmieszne.
Mam takich argumentów jeszcze milion, ale nie chce mi się próbować przebijać się przez Twoją ignorancję i nie bardzo widzę potrzebę argumentowania oczywistości.
Dobranoc, dziecinko.

Załamałeś biednego człowieka aż Ci od czterech dni nie odpisał :e.

Raczej nie odpisał, bo widzi, że z idiotami nie ma co dyskutować.

Tak jakoś słabo poszła ci argumentacja ;p