Za 5 zł kupiłem go wczoraj w kiosku po promocji. Świetna muzyka, klimat filmu i prosta fabuła,w sumie trochę kiczowate bardzo niskobudżetowe kino akcji ale się udało. Daje 5/10
Pozdrawiam
no, ten kicz bywa uroczy. W kazdym razie pewnie w kwestii soundtracku to raczej malo kto się nie zgodzi, ale im wyszło : )
tak, tak. To dzięki temu filmowi odkrył Duke Spirit za co jestem bardzo wdzięczna.
Muzyka gdzie Sydney spotykała w snach Anastazję (bo tak jawiła się jej w snach Anna), muzyka kiedy Karpov wyciskał jad z kłów węża, też klimatyczna, czasem jakieś motywy elektroniczne bądź na gitarze i wreszcie w momencie śmierci Anny przejmujący motyw. Film ogólnie bardzo mi się spodobał, bo był przyjemny, przystępny nie brak było w nim humoru i smaku. <3 10/10
Oczywiście utwory Duke Spirit również bardzo podkreśliły film i były bardzo potrzebne, uzupełniły motywy Brada Ketchena wszystko ze sobą współgrało. Film też był ok, nie rozumiem dlatego skąd w tematach tyle słów pogardy itp. Mi jeśli się coś nie podoba to nie marnuję swojego czasu bawiąc się w "wielkiego krytyka" na wypisywanie wulgarnych bredni i na psuciu poziomu forum. Film był spokojny i nie straszny, nie miał nas wyrwać z fotela najwyraźniej w zamierzeniu i to mi odpowiada. Widzę to jako historię, dobrą historię, która kończy się.............. tak jak każdy sobie zinterpretuje zakończenie.