To ćwiartowanie ogrodzeniem to jeszcze dozwolona przesada, ale to na autostradzie to już chyba żart. Przecież auto nie wybuchają od byle zderzenia. To samo z tym tysiącerem. Nawet z gdyby drabina spadła z samej góry to by poskutkowało to co najwyżej umiarkowanym urazem czaszki. A to ze szkłem zapewniłoby co najwyżej wstrząs mózgu. I o co w ogóle chodzi z tym zakończeniem? Dlaczego jakaś próba samobójcza miałaby pomóc? Uważam że wszyscy którzy maja ten film za kopie 1 są w błędzie. To raczej jego parodia