Nie spodziewałem się tak dobrego horroru, biorąc pod uwagę słabą jedynkę. Mogliby jeszcze bardziej rozwinąć historię dr Diabła i jego pacjentów, ale i tak jest dobrze. Ciekawy i potrafi wystraszyć.

Zgadzam się .]

Skoro uwazasz, ze ten film jest spoko, to nie chce wiedziec jakie to inne horrory ostatnio ogladales :)

Obejrzyj sobie Cmentarne wrota (2006) albo Napluję Na Twego Trupa i Naszczam Na Twój Grób (2001) to bedziesz wiedziało co mi chodzi

Masz rację nie ma się co komentarzami sugerować ani opiniami, choć przyznam że czasem to robię i może przez to czasami dobry film mi przeleci bokiem :-) Fakt jest też taki że rzeczywiście ogląda się sporo kiepskich filmów na dziś dzień, ale ten nie jest kiepski. Ludzie po obejrzeniu iluś tam horrorów mają już chyba jakieś wygórowane wymagania i oczekują gwiazdki, cudu i rewelacji i stąd nawet przy dobrym filmie leci niska ocena, bo tego nie dostali, a najgorsze w tym ocenianiu że nie są to same niższe oceny tylko sypią się na takim np filmie jedynki, dwójki.... więc o czym tu gadać.

Gdyby sugerować się niektórymi komentarzami i niskimi ocenami, to można by przejść obok tego filmu obojętnie. Na szczęście ani średnia ocena FW, ani krytyczne komentarze na forum mnie nie przekonały i obejrzałem ten horror. Nie żałuję. Szkoda tylko, że nie pogłębiono zajmującego wątku diabolicznego doktora, który dokonywał podczas II wojny światowej tych przerażających eksperymentów na ludziach . Uważam, że mocną stroną filmu jest interesująca fabuła i gra aktorska, zwłaszcza najmłodszych aktorek.

Ja się tam nigdy nie sugeruję ocenami, bo zwykle podoba mi się, to co inni uważają za denny film... i odwrotnie ;)
Ale akurat wątek doktora uważam za słaby, taki... pospolity ;) I osobiście nie lubię wątków diabolicznych doktorów z II WŚ, bo to jest takie... jakby prawdziwa historia nie była dość straszna. Poza tym to demonizowanie odwraca uwagę, że takie straszne rzeczy w określonych warunkach potrafią roić zwyczajni ludzie... No ale odpływam od tematu ;) - film mnie wciągnął i był bardzo ok, ja tam takie lubię.

Nie wiem co takiego fajnego jest w tym horrorze. Historia tak mnie zainteresowała, że wyłączyłem film 15 minut przed końcem. Wszystko jest tu tak naiwne, że aż serce pęka. Duchy oczywiście nie potrafią się inaczej zachowywać, jak tylko wydawać coraz to głośniejsze dźwięki i wyskakiwać jak królik z kapelusza (bo wiadomo, że takie to już duchy są).
Motywy z przechodzeniem wcieleń z jednej córki na drugą - w co drugim horrorze jest ten motyw, w dodatku dokładnie tak samo zrobiony. Sam motyw ouija oklepany z każdej strony w co najmniej 10 horrorach. Motyw księdza, który składa się w ofierze... pfff, co to miało być, ojciec Karras z 'Egzorcysty'? Pewnie tak, bo i sama ruda dziewuszka śmigała po schodach jak ta opętana panna z 'Egzorcysty' (tyle, że nie do góry nogami, ale po pionowej ścianie). Później oczywiście musiała zawisnąć w rogu przy suficie niczym egzotyczny psycho-pająk z wyszczerzonym ryjem i zębami na wierzchu.
Dajcie spokój, takie filmy można oglądać na dobranoc z nieco starszymi dziećmi.

To samo moge sie ciebie zapytać co ty widzisz w filmie Endless (2017) który jest chyba najnudniejszym filmem na świecie. Nie musimy sie zgadzac co do ocen bo patrząc na twoje, a moje oceny tych samych filmów mam całkowicie inny gust więc nie mamy co o tym dyskutować.

Powiem Ci, co widzę w filmie 'Endless'. Dwie rzeczy: oryginalność + bardzo mocny ukłon w stronę H.P. Lovecrafta, którego uwielbiam. Wystarczy?

No widzisz, a ja widze w nim tylko nudny film. Podchodziłam do niego chyba z 4 razy bo za każdym razem zasypiałam. Jak powiedziałam mam całkiem inny gust.

W porządku. Każdy lubi co innego. Ważne, że oboje szukamy tego samego - dreszczu strachu w filmach ;)

Dokładnie były momenty, że się omal nie posrałem.