Młody grzecznie wysiedział ponad 1,5h w kinie, tak więc film mogę polecić na 100%. Wartka akcja, fajne przesłanie. Dorośli też się nie będą nudzić ;) Fajna animacja i dubbing
Widzę, że mamy podobne kryterium oceny filmów dla dzieciaków ;) "wysiedział grzecznie, więc film super!" ;) a tak na serio, to sam się nieźle bawiłem ;))
mogę jedynie potwierdzić. jest i zabawnie i z przesłaniem. a najważniejsze, że dzieciaki wręcz wciąga akcja kreskówki
dla mnie najważniejsze było to, że bajka nie jest dedykowana tylko dla dziewczynek ;) bo wiadomo teraz grają też "piękną i bestie", a mój syn jakoś nie specjalnie chciał się na to wybrać do kina. a tak problem sam nam się rozwiązał, jak zobaczyliśmy Ozziego w repertuarze
piękna i bestia ma trwać 2h 9 min więc małe dziecko raczej nie wysiedzi tyle w kinie, a Ozzy to tylko 1,5 h ... więc różnica jest duża.
Nie odpowiedni dla dzieci poniżej 7 lat !!! Generalnie słaba bajka. Jedynie może służyć do edukacji jak wygląda więzienie i gangi- ale nie po to się idzie do kina z 4 letnią dziewczynką , która popruto się nudziła widząc jak "grupa psów znęca się i wykorzystuje inne psy"(za karę to najlepiej wykąpać psa w pralce). 7 letnia siostrzenica trochę więcej rozumiała fabułę, ale podsumowała bajkę "że ten pies to miał jakieś dziwne przygody". Lepiej zaryzykować jakąś inną bajkę.
jaki jest sens brania takiego malucha do kina, maks 30 min bajka, a i tak 4latki po 10 minutach zaczynają się wiercić
Nie w tym rzecz, że dzieci się "wiercą" i nie warto ich brać do kina. Ten film (nie jest to bajka) animowany jest "pusty" jak wydmuszka. Przykładowo na bajkach "Piorun", "101 Dalmatyńczyków", które trwają 1,5h reakcje były zupełnie inne, bo bajki były ciekawe i dopracowane.
Nie wszystkie 4-latki zaczynają się wiercić. Zwłaszcza jeśli dorośli zabierają je na bajki/filmy/kreskówki odpowiednie do wieku. Mój syn pierwszy raz był w kinie, gdy miał 4 latka i był to film "Koko Smoko", idealny dla Niego. Bez problemu wysiedział 1h23min, dobrze się bawił, tylko do głośności musiał się przyzwyczaić, choć i tak było ciszej niż zwykle (to cenię w seansach dla dzieci).