No tylko, że koralu złoty, te Twoje "nudnawe scenki" pokazujące strażaków żartujących w remizie nie są (dla Ciebie niestety) wyssane z palca, bo tak właśnie wygląda życie w oczekiwaniu na dzwonek. W swoim komentarzu traktujesz strażaków jak jakiś margines, który nie może żartować, śmiać się i nie może być fajny. Ale w rzeczywistości tak nie jest, jesteśmy normalnymi ludźmi, jak wszyscy inni. I tak, żeby nie było "za bardzo gejowsko" obchodzimy z rodzinami różne święta i cieszymy się życiem, bo tak naprawdę nigdy nie wiadomo czy nadchodzący dzień nie będzie tym ostatnim. Nie tyczy się to tylko strażaków, policjantów czy żołnierzy na wojnie ale w zasadzie każdego człowieka na Świecie.

nie wiem w ogóle gościu po co się wypowiadasz w komentarzach. Przeczytales zdanie o 11 września z totalnie bezsensowanego opisu filmu i cytujesz jak jakiś kretyn. Brak ci ziomek wrażliwości na kino, to poprostu oglądaj swoje siepanie ze stevenem seagalem i nie wypowiadaj się na termaty innych filmów. Tematyka nie zawsze jest wazna, film jest jednym z najbardziej wzruszającyh jakie widziałem i nie ważne że to są strażacy, równie dobrze mogliby to być policjanci, lekarze, żołnierze ectz ważne, ze wykonanie jest mistrzowskie, i potrafi doprowadzić nawet mnie ( totalnego fana kina tarantino) do łez. Zamilcz więc koleś, a najlepiej dorośnij bo daję ci max 12 lat, jak wiekszosci komentujących na filmwebie...

Gdybys skonczyl juz "ziomek" gimnazjum, to zapewne bys wiedzial ze po to jest filmweb, by kazdy mogl wyrazic swoja opinie na temat jakiegos filmu - nawet negatywna. Film doprowadzil Cie do lez? Gratuluje, mozesz pisac o nim jaki jest wspanialy i wzruszajacy - to twoje prawo i nie zamierzam ci przeszkadzac. Ale gdyby w podobnym stylu powstala pelna nieznosnego patosu produkcja o dzielnych policjantach, dzielnych zolnierzach, dzielnych lekarzach, dzielnych gornikach etc i mialbym nieszczescie ja obejrzec, to zapewne rozniez zamiescilbym stosowny komentarz ;)
Sugestia ze gdzies przeczytalem zdanie o 11 wrzesnia zupelnie nietrafiona, podobnie jak jakies insynuacje o Seagalu - ostatni film jaki widzialem z nim w roli glownej to byl w 2003 roku "Cudzoziemiec" ktory ocenilem 2/10 (wiec nawet o oczko nizej niz Plonaca Pulapka ;)

Nie ma na swiecie piekniejszego filmu o amerykanskich strazakach. Mimo, iz ogladalem ten film dwa lata temu, to do dzis mam lzy w oczach, tak sie wzruszylem amerykanskimi strazakami. Co klasa, to klasa, amerykanski strazak to nie jakies szwedzkie czy rosyjskie badziewie. Nie mowiac juz o polskich strazakach, ktorzy tylko ciagna wódę zamiast swiecic przykladem jak ich amerykanscy koledzy, bohaterscy koledzy, a nie badziewie. Czesc i chwala Amerykanskim Bohaterom! Niech zyje USA!

To jest ironia? Swoja drogą to śmiertelność w tej pracy w USA jest chyba porównywalna z pracą w wojsku.

"Nie mowiac juz o polskich strazakach, ktorzy tylko ciagna wódę" gdybyś powiedział to przy mnie od razu miał byś obity ryj, nie masz pojęcia jak jest naprawdę, każda akcja może się skończyć śmiercią, ryzykujemy życiem a nie chlejemy, nie mówię tu o pseudo strażakach, najczęściej ochotnikach, którzy są bo są a reszte mają w piździe, tlyko o prawdziwych strażakach, którzy gotowi są do akcji 24/7 i wkładają w służbę całe swoje życie i są gotowi je poświęcić

To był sarkazm, spokojnie. ;) Strażacy są bohaterami, i według mnie powinni być bardziej doceniani niż są aktualnie.

Z pierwszym zdaniem dotyczącym strażaków to nie skomentuję bo wyznajesz pewnie typową zasadę polaków: nie znam się, to się wypowiem.

Amerykańscy strażacy to też odważni ludzie i robią to samo co Polscy strażacy. To, że powstają o nich takie produkcje to tylko i wyłącznie pozostaje się cieszyć. Nie wiem ile osób odważyłoby się walczyć o życie kogoś w ten sposób: https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/s720x720/407124_10150473504 401747_222427781746_8837468_1483580465_n.jpg - jest to wypadek, w którym rozpędzony tir wjechał w samochód na wiadukcie. Tir spadł w przepaść, samochód zawisł. Strażacy uratowali matkę z dzieckiem z tego wraku. Poza tym podobnie jak w Polsce zanim CORONER przyjedzie na miejsce to strażacy zbierają zwłoki ludzi do worka. Często zwłoki nie są w jednym kawałku.

Tak więc, jeżeli chcesz jeszcze coś powiedzieć jacy to strażacy są, że nic nie robią, że nie należy im się szacunek i tego typu propaganda to polecam jeszcze obejrzeć to. http://www.youtube.com/watch?v=4Xww91R9dTM - szczególnie końcówkę 1 i całą 2 część. Chociaż wątpię aby Cie to interesowało, ale to coś powinien obejrzeć każdy - nawet nie fanatyk czy zainteresowany strażą pożarną, każdy powinien wiedzieć co my - strażacy robimy. Tak - jestem strażakiem...

Nigdzie nie napisalem ze nie nalezy sie szacunek strazakom. Natomiast tego typu filmowa propaganda absolutnie im sie nie nalezy, podobnie jak nie nalezy sie np. policjantom (chcialbys ogladac filmy tylko o dzielnych i uczciwych gliniarzach? ;) Jakos pelno jest produkcji lepszych (Zly Porucznik) czy gorszych (Maniac Cop) o nieuczciwych policjantach czesto z morderczym instynktem i nikt sie nie czepia. Zamiast takiej laurki dla dzielnych strazakow, chetnie bym obejrzal dla odmiany thriller/dramat o mezczyznie ktory znudzony praca i brakiem adrenaliny (bo od dawna nie bylo w miescie zadnych pozarow, a ilez razy mozna sciagac koty z drzew ;) popada w alkoholizm, pozniej psychoze i staczajac sie na dno sam zaczyna dokonywac podpalen by miec co gasic (i to niekoniecznie na faktach). Niestety filmow o strazakach jak na lekarstwo, choc na szczescie sa tez naprawde dobre pozycje (vide Backdraft). Cenie prace strazakow (w realu), natomiast nie cenie zlych filmow - to wszystko w tym temacie.

film jest dramatycznie kiepski, czarno-białe charaktery, sielanka przeplatana misją zawodową i uroczystościami religijnymi. dawno nie przewijałem filmu jak w tym przypadku. scenariusz do bani, dłużyzny i patos do kwadratu. nie polecam, słaby, do zapomnienia.

ni jak muszę się zgodzić. Szczerze to mam ogromny problem z oceną tego filmu. Obejrzałam go tylko dla Joaquina Phoenixa, chociaż powiedzieć że obejrzałam to duże nadużycie. Siedziałam przed TV i starałam się śledzić akcję, ale żeby się jakoś wkręcić to nie bardzo.
Tzn, niby da się obejrzeć, fajne ma efekty, ma mojego ukochanego Joaquina (ocena 1+ dla niego :P ) ale no kurcze, taki zwykły, przeciętny film.
a ten patos też mnie okropnie raził. Ale jako że tu wyszli poza parę denerwujących słów tylko film wręcz ociekał wzniosłością, to w myśl zasady "tak głupie że aż śmieszne", podeszłam do tego z humorem :)

śmieszny jesteś, to własnie backdraft jest nudnym filmem, nawet po pijaku ciężko się to ogląda, a Ladder 49 nie jest może dziełem, bo pamiętam, że wielu błędów, których strażacy nie mogą popełniać, pojawiło się w tym filmie, ale i tak jest to dobry film

NUDNE, bo to film bez fabuły, bez prawdziwego scenariusza!

Konstrukcja filmu jest prosta jak drut:
1 Strażacy ruszają na akcję. W akcji jest jakieś niebezpieczeństwo, z którego strażak wychodzi albo nie.
2 Następna akcja strażaków. Trochę inne niebezpieczeństwo. Jest dramatycznie, ale kończy się dobrze.
3 Kolejne gaszenie albo inne ratowanie... Jest ofiara śmiertelna albo strasznie poparzona.
4 I kolejne gaszenie...
5 I jeszcze jedno...
i tak dalej.
Zaś pomiędzy scenami akcji - gwoli chwilowego wyciszenia - jakieś scenki rodzinne, stereotypowe rozmowy (na przykład o stresie związanym z pracą strażaka), rozmowy z dziewczyną/żoną/dzieckiem.
Właściwie tylko litości twórców zawdzięczamy to, że film trwa poniżej dwóch godzin. Bo równie dobrze mógłby się ciągnąc w absolutną nieskończoność, niczym jakaś opera mydlana (właściwie, to się nawet dziwię, że prócz dziesiątek "telenowel" o lekarzach nie mamy jeszcze "telenoweli" o strażakach).

I tak właśnie "tęgogłowy" wygląda praca strażaków. Wiem, brakuje laserów, pseudorobotów, czy też mieczy świetlnych. Cóż, "Defilada", "Odyseja kosmiczna" czy też "Motylek"...nie ten styl, nie ta ocena, nie ten gust. Może komentowanie picipolo czy też szachów tajwańskich będzie bardziej odpowiednim zajęciem?

Ale tak w ogóle to chciałeś coś powiedzieć?

Problemy ze zrozumieniem tekstu pisanego? A mogłeś poczekać, reforma gimnazjalna błędem, aczkolwiek możesz edukację zacząć od nowa? Może przekrój klas 1-3, oczywiście podstawowej szkoły, będzie odpowiednim poziomem, z tego co pamiętam, tam uczą czytania ze zrozumieniem.

Czyli oto objawił się nam kolejny ekspert od braku interpunkcji, od zdań niedokończonych i bezorzeczeniowych, od braku spacji po wielokropkach, od slangu, od pytajników nie tam, gdzie ich miejsce. I ów ma pretensje do reszty świata, że ta nie kwapi się z uwagą pochylić nad przedstawioną przez eksperta prawdą jedyną i objawioną, choć na razie tylko na brudno spisaną. A jak się jakiś przedstawiciel reszty świata nie pochyli, to w pełni zasługuje, by odważnie - jak na anonimowy Internet przystało – sponiewierać go słownie jako niskokształconego małolata.

W sumie: dość pospolity przypadek na tym portalu. Do niewidzenia. Żegnam.

Piękne słowa, dziękuję, szczególnie "od braku spacji po wielokropkach, od slangu, od pytajników..." Cóż Ci mogę rzec biedna istoto? :) Chciał kolega/koleżanka zabłysnąć a skończyło się jeszcze większym upokorzeniem niż oceny jakie zadajesz moralności filmowej i swej głupocie, jakie popełniasz na tym forum. Tak, tak. Trudne słowa, znów odniesiesz się do bezorzeczeniowych (zapraszam do słownika), czy też interpunkcji. I znów racji mieć nie będziesz. Do niewidzenia i do żegnam, znaczy tylko i wyłącznej ignorancji i poczuci strasznie małej wartości w życiu. Bo szacunek, nawet do takich "anonimowych przedstawicieli świata", warto jest mieć, bo jeśli nie szanujesz innych nikt Ciebie nie będzie szanował, drogie dziecko.

szkoda nawet gadać ale jesteś chyba największy de... na tym portalu

a rzygać mi się chciało czytając te pierdoł

Cóż, kolega od Monty Pythona, prawda? :) No cóż temat zamknięty:))