Nie rozumiesz jaki przekaz ma ten film.. idź oglądać Spartakusa..

Witaj, dopiero teraz zobaczyłem odpowiedź. Pomyślałem, że dobrze będzie odpisać, ponieważ niesamowicie poprawiłas mi humor. Liczę, że to, co napiszę, również poprawi twój.
Szanuję, że Tobie film może się podobać. Dla mnie natomiast jest to mielizna w każdym calu. I nie jest to tylko moje zdanie. Bawi mnie i przeraża zarazem fakt, ile wysiłku wlozylas, żeby mi "dokopac". Bo widzisz, ja wcale nie czuje, że mi dokopalas tekstem o Spartakusie. Dlaczego? Otóż:
1. Nie wybornilas filmu (który, bagatela, powinien się bronić sam) ŻADNYMI sensownymi argumentami. Zalozylas z góry, że produkcji nie rozumiem, a niestety, rozumiem.
2. Rozumiem też, że możesz lubić ambitne kino. Kasia może lubić komedie, a Zenon może uwielbiac rocka. Czy to oznacza, że Kasia ogląda tylko komedie całe życie, a Zenon tylko rocka, a pokrojomu (żeby nie trafić na takich, jak ty) słucha disco polo? Otóż ludzie są różni, być może nauczyło ciebie już tego życie przez dwa lata od napisania tutaj i jesteś mądrzejsza o nowe doświadczenia. Wszak pisząc komentarz, miałas zaledwie 20 lat. Tak więc podkreślam, to, że akurat ten film oceniłem na 1 nie oznacza, że nie lubię. np. stare dobre kino lub komedie, albo właśnie serial pokroju "House of Cards" lub "Spartakus", którego tak bardzo się uczepilas.
3. Wiele filmów o tematyce LGBT jest dużo lepszych, niż te półtoragodzinne, męczące wypociny. To tutaj, to dno głębsze, niż przedstawione w obrazie. Gra aktorska, dialogi, oddanie postaci, czy cały scenariusz są na naprawdę niskim poziomie.
4. Być może, razem z koleżanką, która poklepuje ciebie po ramieniu komentarz nizej, jesteście że środowiska LGBT i tak bardzo bronicie swojej bezpiecznej banieczki homo filmoteki, bo przecież ten film nie jest heteronormatywny, tylko pokazuje niby-prawdę trudnego życia gejów. I najwidoczniej jakikolwiek film, książkę czy inne dzieła, tudzież "dzieła", będziecie bronić przed kimś, kto nie docenia, że taki film wyszedł.

Nie przeglądam waszych profili, bo nie potrzebuję tego do funkcjonowania. Zdanie o was wyrobię sobie w trakcie dialogu. Jeżeli jakikolwiek się odbędzie.

Pozdrawiam.

Nie jestem ze środowiska LGBT, ale po przeczytaniu twojego pierwszego komentarza, myślałam, że z góry jesteś po prostu uprzedzony do gejów i dlatego tak nisko oceniłeś ten film. Masz prawo mieć swoje zdanie, nie neguję tego. Nie zgadzam się po prostu z twoją oceną, jest zbyt niska, to tak jakbyś nie oglądał filmu tylko napisy końcowe.

Jeśli brakuje argumentów, to najlepiej "przywalić" komuś! Jakie to proste (i zrozumiałe), prawda?! Lubię kino lgbt (choć nie podoba mi się, że powtarza się w nim zbyt wiele schematów), ale to nie oznacza, że muszę zachwycać się patologią...

Temat trudny i wazny, ale film słabiutki. Niedawno obejrzałem "życie Adeli" - cóż za różnica klasy (choć temat bardzo podobny). A dźwięk beznadziejny (normalne w polskim filmie).

Jeśli chodzi o dźwięk to prawda-kiepsko, natomiast film...bardzo dobry, wiarygodny, nieprzerysowany i prawdziwy. Film nie dla każdego zapewne ale i tak biorąc pod uwagę naszą mentalność, ogólna ocena nie jest zła.

Za przykładem Karoljna94...oglądaj Spartakusa

Aby nie dublowac, odpowiedź powyżej.