Płytkie stwierdzenie płytki facecie.

Wygląd zewnętrzny jest ważny. Ludzie pragną podziwiać piękne rzeczy. :)
Co do morału. W komediach go nie szukam. Nie lubię jak autor próbuje pouczać, chce nam mówić co jest ważne, a co nie. W filmach przede wszystkim szukam rozrywki. Film ma być przyjemnością dla umysłu, tak jak jedzenie dla podniebienia, muzyka dla ucha. Ma on być również dziełem sztuki, przejawem piękna, harmonią między muzyką, obrazem, fabułą, a nie lekcją etyki. Nie szukam w filmie przesłania. Nie znoszę prawienia morałów. Do tych spraw przymykam oko, o ile nie są nachalne.

Moja Droga, a gdzie szukasz przesłania? I jeżeli film ma być czystą rozrywką, to czy ta czysta rozrywka jest faktycznie przyjemnością dla umyślu? Ha! ;)

Chodzi mi o to, że aby film był dobry nie musi się równać z tym, że musi mieć jakieś przesłanie.
Dziewczyna pyta się "gdzie jest morał". Ja odpowiadam, że komedia to chyba nie ten gatunek, w którym go szukać i przedstawiam swój sposób odbierania filmów. Piszę, że nie lubię filmów typu "warto się uczyć, nie ważne co jest na zewnątrz, tylko co ma w środku, nie kradnij, nie zabijaj, pieniądze szczęścia nie dają itp. itd.

Laski przestańcie. To oczywiste że film uogólniał problem. Można być przecież płytką mentalnie grubaską, jak również wrażliwą intelektualnie i moralnie istotą o wyglądzie modelki i vice versa, czyli tak jak przedstawiono w filmie. Jednym zdaniem, otyłość, brak urody czy szczupłość i piekno nie są wyznacznikami ani głupoty, ani głebi osobowości, ani też mądrości. Z jednej i z drugiej strony mamy kobiety sukcesu takie jak np: Pani Magda Mołek, czy też pani Dorota Wellman. Czy mozna coś złego powiedzieć o pani Dorocie ? Nie, mimo że nie jest tak szczupła jak pani Magda. Obie jednak są dobre w tym co robią, z obu przebija empatia itp. Film natomiast fajny jako rozrywka i tyle. Obejżeć, pośmiać się i zapomnieć, oraz pamiętać że prawdziwe życie to nie film. 6/10 Ocena zasłużona. Nara.

Ale "wrażliwość intelektualna" ma raczej niewiele wspólnego z odnoszeniem sukcesu. Zresztą, zależy w jakiej dziedzinie.

He, he, z pewnością by zostać kierownikiem zmiany w ubojni bydła czy być skutecznym komornikiem jest zupełnie zbędna, ale na przykład by być wiarygodnym aktorem, muzykiem czy malarzem (nie pokojowym), bądź poetą to już może się przydać :-D

Zgoda, może się przydać, ale z przykładami jednak będzie ciężko.

Po całym dniu zapierdalania w pracy,użerania sie z różnymi debilami... Czasami dobrze sie odmozdzyc :)

Czym jest piękno? To co pokazują Ci w telewizji, gazetach? Modelki poprawiane w photoshopach? Każdy definiuje piękno na swój sposób i patrzy na nie własnymi oczyma.

Dobra, zrozumieliśmy, jesteś lalą, której sens życia to "onanizowanie się".

W filmie nie było pokazane jednoznacznie, że piękne wnętrze oznacza brzydką powierzchowność - była bohaterka Jill, sąsiadka Hala, która miała wartościowe wnętrze i była ładna jednoczesnie. Ten film nie promuje stereotypów, dlatego uważam go za dobry.

Mylisz się. Morał jest taki, że oceniając powierzchownie możemy stracić szansę na poznanie kogoś wartościowego.

Nie wszyscy otyli ludzie to ofiary chorób i ciężkich genetycznych przypadłości. Powiedziałbym nawet że większość z nich to ofiary zwykłego lenistwa i obżarstwa. A na takich szkoda czasu.

Hmm... nie chodziło mi tylko o ludzi otyłych. Ocenianie po wyglądzie jest płytkie.

Spoko, jestem pewien że jesteś piękna po obu stronach skóry :)

Zgadzam się ;) Ocenianie wyglądu na pierwszy rzut oka jest płytkie ;) A widzę, że kolega woli wychudzoną modelkę niż kobietę o pięknym charakterze ;) Wygląd to nie wszystko

Do gorala27....hm....biorac pod uwage,ze czytajac twoj wpis,pierwsze co mi przyszlo na mysl.....to twoja wielka zdolnosc do wybaczania ludziom genetycznie obciazonym;-)))wedlug ciebie moge byc gruba obym nie zarla zbyt wiele....za to moge byc chora albo genetycznie gruba;-)))))))))))) i wtedyonto zrozumie.........ja pierdziele jaki idiota!!!

Każdy ocenia po wyglądzie .

Zgodzę się, że większość ludzi jednak ocenia innych na podstawie ich wyglądu (oprócz niewidomych).
Niestety ładne kobiety podobają się bardziej, elegancko ubrany pracownik wydaje się być bardziej profesjonalny, brudny i nieuczesany przechodzień zdaje się być biedny itd, itp, itd... Ale powinniśmy mieć tego świadomość i nie poprzestawać na pierwszym wrażeniu. Jeśli idziesz na łatwiznę i po jednym zerknięciu na brzydką dziewczynę myślisz, że wiesz o niej wszystko, to właśnie jesteś płytki/płytka.
Oczywiście wygląd zewnętrzny już coś nam o danym człowieku mówi, ale przeważnie dużo mniej niżbyśmy chcieli. Gruby lubi dobrze zjeść, a brudny nie lubi się myć i w zasadzie tylko tyle (i to nie na pewno!).

"Ładne kobiety podobają się bardziej" to tautologia, moja droga. I dlaczego niestety?

Dlaczego niestety? Bo niewidomych facetów jest mniej niż brzydkich kobiet ;) (żeby nie było, mój facet ma wzrok sokoli)

OMG! ta dyskusja jest dopiero płytka. Osoby mało atrakcyjne (czego się tylko domyślam:D) usilnie starają się przedstawić takowe jako piękne dusze. Od kiedy uroda jest wyznacznikiem wartości człowieka?Jedyną wadą/zaletą osób atrakcyjnych jest ich pewność siebie. To czy ktoś jest gruby czy chudy, ładny czy brzydki nie ma przełożenia na charakter. Oczywiste jest, że wygląd jest pierwszą rzeczą na jaką zwraca się uwagę. I kto w ogóle ocenia w ten sposób człowieka! Zlitujcie się;/ Patrząc na kogoś nie zastanawiacie się chyba jakim jest człowiekiem, ale czy się podoba czy nie. Jeżeli ktoś jest brudny, niezadbany, inni mają prawo tego nie akceptować. A to, że sie nie myje chyba nie świadczy o pięknie wewnętrznym, ale o zwyczajnym niedbalstwie. Tak samo osoba otyła, pochłaniająca 3 posiłki na raz powinna się zastanawiać co robi, a nie płakać potem, że atrakcyjniejsi mają w życiu lepiej;/ Co do ładnych kobiet, musiałabyś pójść na rozmowę kwalifikacyjną, którą prowadzi właśnie kobieta;p

Każdy mężczyzna woli ładne kobiety to wiadomo i nie patrzy się za brzydkimi dziewczynami tylko dlatego że ma ładne wnętrze . Wolałbym mieć ładną laske niż brzydką nawet jeśli jest trochę głupia . :D

"Wolałbym mieć ładną laske niż brzydką nawet jeśli jest trochę głupia . :D"
Mam nadzieję, że Ci się poszczęści :D

Wiadomo że laska może być troche głupia tak z reguły jest . A brzydkie są mądre itp .

Tylko, że osoby otyłe powinny choć trochę pokazać , że starają sie to zmienić, zadbać o zdrowie... a nie w 100 procentach pielęgnuja swoje niedbalstwo, obżarstwo i lenistwo i jeszcze do tego wspiera się takie osoby poprzez takie oto filmy. Fakt ,że osoby pokaleczone przez jakiekolwiek wypadki nie wybrały takiego losu. Można szanować osoby otyłe za charakter ale i warto uświadamiać je, że takie życie nie jest zdrowe. Zatem po co kręcic filmy kultywujące otyłość.

Chcialam Ci tylko zaznaczyc ze nalog do jedzenia mozna porownac z nalogiem do codziennego ogladania red tube,do codziennego picia piwka i innych wedlug Ciebie normalnych nieobciazonych genetycznie nalogow..........Tak samo grubasowi latwo zrezygnowac z jedzenia, jak Tobie z ogladania golych kobitek lub wieczornego piwka;-))pomyslcie zanim cos napiszecie............

zorcia22........znam chude osoby ktore komletnie nie mysla o zdrowiu.........napisz do nich;-)

Wodniczko. Ja nie jestem od tego żeby komuś coś wybaczać - w szczególności mało mnie obchodzą zwyczaje żywieniowe albo genotypy obcych mi ludzi.

Twoja mało odkrywcza uwaga o nałogach jest prawdziwa, ale poległaś przy wnioskowaniu. Otóż podatność na nałogi (jedzenie, alkohol, pornografia) jest oznaką słabości charakteru. Ludziom takim można pomóc, można im czasem wybaczyć, ale też trzeba od nich wymagać. Tolerancja - tak, ale akceptując ich "takimi jacy są" wysyłasz im sygnał, że nie muszą się starać być lepszymi ludźmi.

Dlatego też, moja droga, tak jak pewnie trzymałabyś się z daleka od cuchnącego piwskiem chłopaka z poplamionymi spodniami (i słusznie!), tak i nas nie ciągnie do otyłych kobiet.

Dotarło, złotko?

Ale są grube osoby przez chorobę, które naprawdę mało jedzą, a mimo to tak wygalają. I chude dziewczyny, które się obżerają a po nich nie widać. Więc to trzymanie się z daleka od tych grubszych nie da się tak łatwo wytłumaczyć stwierdzeniem "nie chce kogoś kto o siebie nie dba". Nie oszukujmy się, po prostu chodzi o fizyczną atrakcyjność.
No i jak się kogoś pokocha to powinno się go akceptować takim jaki jest, co nie jest jednoznaczne z brakiem wymagań. Bo co innego odrzucenie takiej kobiety, a co innego zachęcanie jej by schudła dla zdrowia itp., ale dawanie sygnału, że się z nią mimo wszystko będzie, jak mimo starań, nie da rady być dużo szczuplejsza. No a jak się już razem jest to miłość polega na tym, że chcemy być z tą osobą, którą kochamy, nie z inną. Nawet najpiękniejsza laska się zmienia, starzeje, może przytyć, ulec wypadkowi itp. i jak się kogoś kocha, nie ogląda się wtedy za młodszymi, zgrabniejszymi itp. A tak było w filmie. On nie miał tych dwóch kobiet - Rosmery i sąsiadki do wyboru z kim się umawiać. Bo już się zakochał w Rosmery, która w jego oczach była szczupła i piękna, no i w jego oczach się zmieniła z wyglądu, ale wciąż była to jego ukochana. W tym swoim wyborze na początku może i był płytki, ale pokazał, że naprawdę ją pokochał nie odrzucając jej potem.

Aj low ju do bólu :)

Ty naprawdę obok inteligentnej osoby to nawet nie stałeś.^^

zorcia22........znam tez chude i kompletnie nie zadbane....tylko dla zorci chude ,niezadbane....sa zadbane bo sa chude....pomysl zanim napiszesz;-)

Dla mnie to nie jest bynajmniej komedia (choć jak skoczyła do basenu i wykonała wielki plusk to było śmieszne ale tylko to) tylko film który pokazuje ludzką ułomność że co piękne to i fajne czy to facet czy kobieta,no ale jest tak że zwracamy pierwsze na co uwagę to na wygląd a później na resztę i niech mi ktoś zaprzeczy że nie bo niestety jesteśmy tak ustawieni przez naturę

Brawo zostałeś pełno etatowym płytkim facetem, ja nie rozumiem facetów którym podobają się nudę modelki, to jest gorsze od ubitej dziewczyny, atrakcyjność to dla mnie nie tylko szczupłe ciało, patrzę na oczy dziewczyny, na jej spojrzenie, jej uśmiech albo głos p, tutaj wewnętrzna atrakcyjność staje się zewnętrzna, zauważyłeś jak dziewczyna która stoi na przystanku autobusowym straci często atrakcyjność w momencie kiedy zaczyna rozmawiać z inną osobą? Na jej twarzy zaczynają się dziać dziwne rzeczy, osobowość bardzo wpływa na atrakcyjność

Nie potraficie zrozumieć przesłania filmu. Tu nie jest propagowana otyłość tylko wnętrze człowieka. Czasem ludzie mają problemy z rzuceniem wagi albo innymi problemami gorszymi, których nie można zmienić. Przypomnijcie sobie inne "brzydkie" osoby w tym filmie. Dla przykładu kobieta, która miała chyba 6 palców u stóp. I już była brzydka. Rozumiem, że narzekacie na to gruba osoba nie dba o siebie, lub ktoś jest niechluje ubrany nie dba o higienę itd. Lecz zrozumcie, iż są takie osoby, które np. mają normalne ciało nawet dobrze zbudowane, dbają o siebie, lecz nie mają tak ładnej twarzy. I Co im poradzicie?
Niemal główna bohaterka w tym filmie była grubą dlatego iż w ten sposób było najłatwiej ukazać brzydotę, a czasem pokazać w żartobliwy sposób. Sam morał bardzo prosty myślę, że dzieci z podstawówki mogły by wytłumaczyć na czym on polegał. Tak wnętrze jest ważne a my nie zwracamy na nie uwagę, cieszymy się chwilą. Lecz wszyscy zderzamy się z problemami i co sam wygląd nam nie pomorze innej osoby. Smutne jest czytać pewien komentarz "Wolałbym mieć ładną laske niż brzydką nawet jeśli jest trochę głupia . :D"

Czy morał tego filmu jest taki że można nie dbać o siebie, wpieprzać ile wlezie i to jest piękne?! Jeśli ktoś nie potrafi zadbać o samego siebie to wcale też nie jest OK. Wpierdalanie na umór to jeden z grzechów głównych.

Tak, zakuty bucu, poświęcanie się dla innych, pomaganie innym, jest oznaką wartości człowieka. Głębszych wartości.
Onanizowanie się sobą... jest niczym wybitnym, byle przygłup to potrafi.

Pomaganie ludziom tak, ale nie systemowi. USA też szerzyła pokój na świecie pod przykrywką wojen hehe
Jemu właśnie o to chodziło.