Czy tylko według mnie ten film jest wzorowany na evangelionach ??? Co prawda filmu jeszcze nie
obejrzałem ale widzę po fragmentach parę podobieństw. Między innymi w oby dwóch przypadkach
znajdziemy wielkie potwory które chcą zniszczyć ziemie i w oby dwóch znajdziemy wielkie roboty
które chcą ją ocalić
Pare podobieństw do NGE jest , ale robienie z Pacific Rim ,,amrykańskiego evangeliona,, jest jest jak dla mnie sporą przesadą. Porównałbym go raczej do japońskich godzilli.
jak pisałem wcześniej nie oglądałem więc może masz racje jak obejrzę będę mógł go porównać z Evangelionami i z godzillom
Obejrzałem to już masę czasu temu ale teraz mam pewność że jest to amerykańska wersja NGE Jest tu masa podobieństw a do godzili nie znalazłem żadnego nawiązania a oglądałem jej wszystkie części wiec wiem co mówię. Ale to że PR przypomina bardzie NGE to jest bardzo duży plus jak dla mnie bo oby dwa mi się podobały
Mógłbym poczuć się obrażony. To tak jakbyś porównał Dragon Ball anime do Dragon ball filmu który był totalnym dnem.
Dlatego wolałbym ograniczenie do "kilka podobieństw" niż bezpośrednie stwierdzenie "amerykańskie NGE". Film był okej ale upodobnienie jednego do drugiego to duża przesada :P
Zawsze byłem zwolennikiem stwierdzenia, że anime nie może być przerobione na film bo nie zostanie przyjęte najprawdopodobniej.
Można by to porównywać praktycznie do każdego anime z mechami a trochę ich jest. Niby jak Evangelion bo walczą z dużymi potworami albo Gurren Lagann bo znowu była walka o przetrwanie albo nawet Code Geass bo w końcu duże roboty z mieczami. Bez przesady, to tylko mechy. Bardziej ciekawszy jest pomysł z portalem w głębi oceanu i synchronizacją wspomnień i umysłu.
Moim zdaniem wzorowano się na Evangelionie i dlatego polecam ten film fanom anime.