Własnie tym miał być ten film.
Próba przeniesienia na ekran tego co często (lecz nie zawsze) pojawia się w japońskich
animacjach z mechami w roli głównej.
To nie jest głębokie kino gdzie po seansie będziemy rozmieniać zawiłe zależności psychiki
bohaterów ( jak w Neon genesis evangelion gdzie mechy były tylko tłem.)
Tutaj nacisk poszedł na inną stronę: ukazanie jak mógłby by wyglądać takie maszyny faktycznie
złożone mechanicznych części.
I TO NAPRAWDĘ SIĘ UDAŁO!
Mamy prostą historie w dobrej oprawie wizualnej - czego chcieć więcej? w końcu OGROMNE
ROBOTY, BIJĄ SIĘ Z OGROMNYMI POTWORAMI!
Jeżeli w tej sposób podejdziemy do tego filmu, zagwarantuje on solidną rozrywkę na niedzielny
wieczór idealna dla fanów japońskich animacji tego typu. Cała reszta wystawi 3 napisze
komentarz typu "DNO" (których zresztą jest na tym forum bardzo dużo, z częstą argumentacją "BO
DNO i FABUŁA DNO") więc po co się męczyć i oglądać?