PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=628802}

Pan Lazhar

Monsieur Lazhar
7,0 7 606
ocen
7,0 10 1 7606
6,3 3
oceny krytyków
Pan Lazhar
powrót do forum filmu Pan Lazhar

Mam już dość sterty filmów, prezentujących schemat:
zła szkoła > zła klasa > nowy nauczyciel/-lka/wykładowca/wychowawca > początkowe porażki > ciężka, niekonwencjonalna praca > efektowny i efektywny EFEKT!!!
Recenzenci i widownia dziwnie łatwo się na te filmy nabierają...

ocenił(a) film na 7
jak45

Wydaję mi się, że film miał na celu przedstawienie zupełnie czegoś innego aniżeli kojącego wpływu Lazhara na klasę. Ba, pokusiłbym się o stwierdzenie, że Lazhar tak naprawdę nieznacznie wpłynął na klasę i głównym tematem filmu wcale nie jest klasa (i właśnie 'efektowny efektywny efekt') tylko przeżywanie śmierci na różne sposoby (dzieci i Lazhara) przez różnych ludzi. Film zdecydowanie różni się od klasyków 'polepszonej klasy' jak Stowarzyszenie Umarłych Poetów i pomimo tego że nie dałem temu filmowy najwyższych ocen to zdecydowanie polecam, bo ogląda się go szybko a i postacie są wyraziste i świetnie zagrane (na moje oko przynajmniej).

DamashiT

Być może, przez grzeczność nie przeczę.

jak45

Kwestia podejścia do filmu. Jeśli się go ogląda z takim nastawieniem, to człowiek nie zauważa chociażby wątku pochodzenia Lazhara i tego, że jest imigrantem.

ocenił(a) film na 8
DamashiT

Dziwne ale jak dla mnie to tu nie było praktycznie nic ze schematu który opisałeś. Oglądałeś na pewno film ,,Pan Lazar"?
Zła szkoła? Powiedziałabym , że wyglądała na jedną z lepszych - mili nauczyciele , angażujący się w swoją pracę , stający się niekonwencjonalnie prowadzić lekcje , tak aby były ciekawe dla uczniów.
Zła klasa? Czemu? Bo miała problemy z powrotem do codzienności po tym jak ich nauczycielka powiesiła się w ich klasie? W klasie w której od 6 lat spędzają 5 dni w tygodniu po 5-6 godzin ? Jak dla mnie były to normalne dzieci z którymi nikt nie potrafił porozmawiać o śmierci bliskiej osoby tak by im pomóc , co jest częstym zjawiskiem w dzisiejszych czasach.
Nowy nauczyciel i niekonwencjonalne metody - i znowu Pan Lazar był dlatego ,,niekonwencjonalnym nauczycielem" bo wcale w rzeczywistości nauczycielem nie był. Jednak kłamcą do końca też nie był i rzeczywiście lubił dzieci. Potrafił patrzeć na nie i je widzieć , słuchać ich i zauważać problemy. Był dobrym człowiekiem , dobrze wykształconym , który starał się przekazać , to co wiedział.
Co do efektu to myślę , że udało mu się pomóc dzieciom ale nie wprowadził przełomowych zmian. Myślę że dzięki niemu tym dzieciom po prostu ulżyło.
Jak dla mnie film dobry. Bajka Pana Lazara była dogłębnie przejmująca i przyznaję się , że słuchając jej uroniłam kilka łez :)

ocenił(a) film na 5
jak45

Jest gotowy pomysł na nieschematyczny film:
dobra szkoła->dobra klasa->stary nauczyciel->początkowe sukcesy->rutyna->brak efektu
;-)

Chris_Sharma

Skąd znasz mój życiorys zawodowy?!...

ocenił(a) film na 5
jak45

Witaj w klubie ;-)

Chris_Sharma

no wiec wlasnie, schemat wynika stad ze po prostu nie da sie w nim zrobic sensownych zmian, no chyba ze by to byla czarna komedia, wiec jak sie komus nie podoba to niech czyta opisy i takich filmow nie oglada

to samo jest z takim znanym schematem z horrorow gdzies ktos jedzie przez pustkowie, samochod sie psuje, komorka sie rozladowuje zachodzi do jakiegos domu a tam jakis wariat psychopata na niego czeka - co tu mozna zmienic? odludzie musi byc bo inaczej juz by ktos tego psychola dawno zauwazyl i gdzies zamknal, samochod musi sie zepsuc bo by bohater szybko odjechal i by byl koniec filmu, gdyby zadzwonil po pomoc to by przyjechala policja i tez by byl koniec filmu...

ocenił(a) film na 5
jak45

Oprócz mało przekonujących podstaw psychologicznych (straszne, że ponoć coś takiego istnieje) film mi się po prostu nie podobał.
Wątek emigranta - kurcze,imigranci są zawsze tacy inni, refleksyjni, poeci stąpający lekko ponad ziemią.
Wystarczy pojechać do ich miejsca urodzenia i jakoś wtedy czar pryska - szczególnie w wypadku afryki północnej.

Szkoła w filmie nie jest zła, w porównaniu do polskiej - jest rewelacyjna.
Tylko trochę dziwne, że zatrudnili obcokrajowca bez numeru ubezpieczenia i nostryfikacji dyplomu.

Co jednak najbardziej mi się nie podobało?

Film po prostu był nudny.
Po godzinie wreszcie dowiedzieliśmy się co gryzie dzieci (kurcze, co robiła pani psycholog i rodzice przez tyle czasu).
Język dzieci był sztuczny - raczej pasował do czterdziestoletniej miłośniczki Coelho.

Jak dla mnie nudne udawanie rzeczywistości. W dialogach rozlało się morze BANAŁU.

Nie polecam

yuutoo

Na ile pamiętam film, to chyba masz rację.

yuutoo

Ale ta pani psycholog i nauczyciele nie bardzo te dzieci chcieli słuchać, więc i dzieci się nie otwierały. A pan Lazhar podszedł do tego inaczej. Widział problem.
Film moim zdaniem świetny.

jak45

a nie nic

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones