PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=639536}
7,3 19 121
ocen
7,3 10 1 19121
7,3 19
ocen krytyków
Papusza
powrót do forum filmu Papusza

Odczucia mieszane.

ocenił(a) film na 7

Byłem na pokazie specjalnym w kinie Helios który wywołał niemałe kontrowersje i rozbieżności w rozumieniu obrazu. A ja chciałem napisać nie o palącym temacie, a o samej realizacji filmu.
Zdjęcia są cudowne, i piękno naszych ziem ukazane jest w sposób wprost porażający.
Czerń i biel pięknie budują klimat i są dobrym zabiegiem.
Gra aktorska na doskonałym poziomie. Pan Zbigniew Waleryś pozamiatał pod dywan! :)
Co było słabe... film miał złe tempo, które kompletnie się nie rozwijało, poszczególne sceny przeplatały się jak makaron i brakowało im celu.
Tyle tam można było dramatyzmu zawrzeć, nietolerancji, idei, by trochę relacje poprawić z mniejszościami w naszym kraju. Cyganie są w tym filmie zwyczajnie tępakami, którzy poza swoimi zabobonami świata nie widzą, a Polacy ze swoją wrażliwością i elegancją rozbijają spokojne życie PAPUSZY jak Amerykanie Irak. :P
Bohaterka w tym całym dramacie ma ciężko i gdyby bardziej skupić się na JEJ postrzeganiu rzeczywistości, zamiast starać się udokumentować trudne życie to może było by lepiej. Fajne , ale nudne. Tyle.

ocenił(a) film na 7
TCWolf82

Czy warto do kina gnać... hmmm... nie wiem.

TCWolf82

Też byłem na tym pokazie o ile chodzi o Helios w Olsztynie. Mi się bardzo podobało. Wcześniej byłem na podobnym pokazie Układu Zamkniętego, jednak teraz było o wiele lepiej - szczególnie ze względu na dyskusję po emisji filmu.

użytkownik usunięty
TCWolf82

Mimo wszystko warto :)

ocenił(a) film na 7

Warto zobaczyć, ale niekoniecznie w kinie.

ocenił(a) film na 6
TCWolf82

Odczucia podobnie - mieszane. Oczekiwania mialam wielkie, a juz w trakcie filmu poczulam rozczarowanie. Zdjecia rzeczywiscie piekne - bardzo cenię pana Ptaka. Muzyka, gdy sie juz pojawila, glosno i z przytupem, brutalnie urywala ją kolejna scena. I tu kolejny mały niesmak - przejscia między scenami mało płynne, przeszkadzające w podążaniu za historią. Zaś sceny retrospektywne wrzucone w zbyt oczywistych momentach (np. gdy pojawil sie wątek pochodzenia dziecka Papuszy, tworcy za chwile pokazuja scene z przeszlosci, ktora ma nam wszystko tlumaczyc), ktore odebralam troche jak brak wiary w inteligencje i wyobraznie widza. WOle w filmie tajemnice, niedopowiedzenie, niz brutalne wpychanie watkow, ktore rozwala mi narracje. Ale cóż.. taką konstrukcję i montaż wybrali reżyserzy.

I wreszcie najmocniejsze moje niezadowolenie - za mało samej Papuszy w 'Papuszy'. Świat wewnętrzny bohaterki, emocje, przemyślenia ograniczone do zaledwie kilku krotkich scen, i niezliczonej ilosci wypalonych papierosow (nawet na mojego meza nalogowego palacza zadzialalo to zniechecajaco). Mysle, ze na taki odbior wplyw mial brak jakichkolwiek zblizen kamery na twarz glownej bohaterki (poza scena, gdzie byla dziewczynką), ktore moglyby zastapic prawdopodobnie niejedno (i tak zresztą niewypowiedziane) slowo. Moglyby tez zastąpić kilka niepotrzebnie wrzuconych scen wedrowki (jak dla mnie za duzo ich bylo). Moze nie odczulabym tak silnego "glodu Papuszy" w filmie, gdyby nie fakt, ze jakis czas wczesniej w radiowej Trojce sluchalam fragmentow ksiazki Angeliki Kuzniak. Liczylam, ze film bedzie bogatym jej uzupelnieniem.

Musze przyznac, ze postac męża - Dionizego - bedzie tą, ktorą zapamietam na dluzej, zagrana fantastycznie, wyraznie, wybitnie. Dla mnie glownym bohaterem tego filmu okazuja sie byc polscy Cyganie i ich kultura, i byc moze takie wlasnie bylo zamierzenie tworcow, co nie umniejsza jego wartosci, wrecz przeciwnie. ALe jesli tak, to po co taki tytul, skoro tworczosc i osobowosc Papuszy zostaly potraktowane po macoszemu...

ocenił(a) film na 7
elcameleo

Mam podobne mieszane odczucie. Tyle, że ja jestem bardziej na tak (może to wynika po części z tego, że Krauze ma u mnie wielki kredyt).
Co mi zabrakło? Bardziej wartkiej akcji, dynamizmu i życia. Czegoś co by mnie wciągnęło, abym zapomniał, że jestem w kinie.
Choć z drugiej strony ta powolność nadaję filmowi specyficzny klimat. Gdy obserwujemy bez pośpiechu możemy wszak zobaczyć więcej. Może po prostu należy dać się ponieść tej atmosferze? Mnie się to nie do końca udało.
Po za tym ciekawy w filmie był przekaz. Zresztą u Krauzego zawsze temat jest ważny.
"Papusza" jest przepełniona sympatią nie tylko do tytułowej Papuszy ale do wszystkich Cyganów. Mimo wad i ułomności dostrzegamy w nich samych siebie. Chciałoby się wręcz powiedzieć, że wszyscy jesteśmy cyganami;) A filmów o tolerancji i szacunku nigdy za wiele;)

ocenił(a) film na 7
elcameleo

Elcameleo słowo w słowo się z Tobą zgadzam.

ocenił(a) film na 8
elcameleo

Faktycznie- montaż- to istny dramat tego filmu. Po drugie, raził brak talentu aktorskiego wśród dzięcięcych aktorów. U mnie wszystko musi być doskonałe. Za granicą są zdolne dzieci, u nas także, na 100%. Zamiast rozmyślać o Papuszy po filmie rozmyślałam nad tym jak kiedyś było biednie i ponuro. Czy to miało być celem filmu? Film niedopracowany niesamowicie.

ocenił(a) film na 7
TCWolf82

Ale pan Waleryś Lwów nie dostał, powinien być gejem, to może by dostał, biłby Papuszę, że nie gra jej Pawlicki

ocenił(a) film na 10
klcw57

Pan Waleryś otrzymał Lwy w Gdyni ale nie tylko otrzymał Nagrodę we Wrocławiu i w Vallaloid w Hiszpanii. Zamiast pisać bzdurki najpierw sprawdź rada na przyszłość.

ocenił(a) film na 7
monisia54315

Chodziło mi o rolę pierwszoplanową, jestem na bieżąco, dzięki za radę, Ogrodnik też przepadł bo lubił cycuszki, trochę uczciwości!! na szczęście W imię ... przepadł w kinach szybko

ocenił(a) film na 10
klcw57

E tam ważne ,że dostał nagrody i tak Gdynia w tym roku się zbyt nie popisała w przy wyborach. Ogrodnika to żal, bo chłopak zagrał kapitalnie i zasłużył w pełni na nagrodę a został olany.

ocenił(a) film na 7
monisia54315

Ogrodnika ,żel to fakt. A na Papuszę warto zwrócić uwagę, ale chyba do kina się pchać nie polecam.

TCWolf82

Mi sie nie wydaje, żeby film się "ciągnął". Owszem, jest spokojny, wręcz statyczny, ale czy to źle? Przyzwyczailiśmy się do akcji, wybuchów i pościgów do tego stopnia, że gdy coś jest spokojne to od razu jest powolne i jak makaron... Przecież to film o poetce, o poezji, a poezja nie pędzy do przodu w dzikim tempie, tylko właśnie prosi, żeby się zatrzymać. Jak dla mnie tempo jest dostosowane idealnie do tematu. Człowiek nie dostaje tysiąca bodźców na raz tylko zastanawia się nad jednym obrazem, tak samo jakby czytał wiersz Papuszy.

ocenił(a) film na 7
Szarobure

Oooooo! Absolutne weto dla Twojej wypowiedzi.
Oczywiście rozumiem zamysł, ale uwierz ,że potrafię docenić spokojną narrację o ile daje mi w zamian coś więcej niż doskonałe zdjęcia.
Takie filmy jak Mulholand Drive, Moon, Capote, Drive, Amadeusz stawiam obok w szyku najlepszych jakie widziałem. Mimo powolnego tempa dawkowały napięcie i się nie ciągnęły.
Tak od siebie różne, a jakże piękne.

TCWolf82

Hmm, Amadeusz nie był specjalnie powolny, wręcz przeciwne. Mullholand Drive było nie tyle powolne co calowicie pogięte (przepraszam, nie moge jakóś strawić Lyncha, jak dla mnie to przerost formy nad treścią). Capote to zupełnie inna katerogia filmu, bo chociaż o literacie - w centrum jest raczej boPozostałych nie znam.
Mi się wydaje, ze oprócz doskonałych zdjęć w Papuszy były pokazane romski stosunek do wypowiadanego (pisanego?) słowa, relacje między swiatami, niechciana przemiana otoczenia (kontrast las vs obleśne podwórko).... kurczę, ale moze ja się naprawdę nie znam.

ocenił(a) film na 7
Szarobure

Co nie zmienia faktu, że film się snuje.

TCWolf82

Ale on się piękne snuje, jak dym z ogniska!

ocenił(a) film na 7
Szarobure

Ok. :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones