PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=475848}
6,2 127 517
ocen
6,2 10 1 127517
5,8 17
ocen krytyków
Paranormal Activity
powrót do forum filmu Paranormal Activity

Film nie jest dla wszystkich i nie wszystkich straszy: "ateiści" dla których negowanie istnienia świata duchowego i ateizm ogranicza się do niechodzenia w niedzielę do kościoła z rozdrażnieniem przyjmą ten film jako swoiste memento: napiszą że film nudny i średni a ocenia na jeden...żałosne. A przecież ten film, jak wiele innych z tego gatunku zdaje się mówić: "to, że nie wierzysz w Boga czy szatana to nie znaczy głupcze że nas nie ma". Ocena takich ludzi podyktowana jest podświadomym lękiem przed złem, którego rozum nie obejmuje, czyni więc ono człowieka bezsilnym. O tym opowiadają filmy o opętaniach i tym straszą.
Taki sam mechanizm kieruje ludźmi oceniającymi horrory z gatunku "gore". Lęk i obrzydzenie spowodowane widokiem litrów krwi obryzgujących ściany jest wypierane, nie docenią więc mistrzostwa i wyrafinowania narracji fabuły takich filmów jak "Piła" czy "The Descent".

ocenił(a) film na 2
drasvs

Ładnie napisane "albo wierzysz w to co ja i lubisz to co ja albo jesteś głupi i w błedzie" wciąż jest bezwartościowym argumentem i tylko wymysłem małego zakompleksionego dzieciaka myślącego, że jest pepkiem świata.

ocenił(a) film na 9
Dealric

"Dicere est argentym, tacere aurum" jeśli nie potrafisz konstruktywnie odnieść się do wypowiedzi, powstrzymaj się do komentarzy w stylu"mały zakompleksionego dzieciaka myślącego, że jest pepkiem świata" Ocenianie innych odsłania intelektualną miernotę.

ocenił(a) film na 2
drasvs

Aż tak boli szczerość?

ocenił(a) film na 4
drasvs

Może dzięki swej nieograniczonej mądrości odnajdziesz kiedyś sens słów: Dicere est argentym, tacere aurum

ocenił(a) film na 9
traszka111

Nie wiem jaki związek z filmem ma Twoja wypowiedź. Rozumiem że Ty już tę mądrość znalazłaś, teraz pouczasz innych. A to przysłowie funkcjonuje też w języku polskim, prawdziwa mądrość nie potrzebuje popisów. Nie zgadzasz się ze mną - Twoja sprawa. Ale spróbuj chociaż być konstruktywna w krytyce zamiast robić obraźliwe aluzje do czyjejś inteligencji

ocenił(a) film na 4
drasvs

Właśnie pierwsze dwa zdania, napisane przez Ciebie wczoraj, wspaniale komentują Twój pierwszy wpis. Proponuję byś uważnie przeczytał je a potem wrócił do swojej pierwszej wypowiedzi. Pozdrawiam:)

ocenił(a) film na 9
drasvs

"to, że nie wierzysz w Boga czy szatana to nie znaczy głupcze że nas nie ma" - Szatana powinno być z dużej litery, cóż za brak szacunku.

ocenił(a) film na 7
drasvs

Chciałbym dodać od siebie że jestem wierzący i nie to że chcę z góry negować temat topiku to jednak widzę w filmie wysublimowaną jednoznaczność. Film jest sklepieniem pewnych dwóch różnych aspektów, mianowicie świata duchów i opętania co zwykle nie jest tożsame. Opętanie zwykle buduje złe samopoczucie i widoczne zmiany w organizmie - w filmie nic takiego nie przebiega. Końcowy wątek zrealizowany jest ostatecznie na bazie wcześniejszego podejścia wywoływania duchów czy seansu spirytystycznego.
Taka uwaga z mojej strony.

ocenił(a) film na 5
seismic

"Opętanie zwykle buduje złe samopoczucie (...) w filmie nic takiego nie przebiega." - patrzyłeś w inną stronę oglądając film?

ocenił(a) film na 2
kondor82

Tia wytnij środek cytatu, żeby sprawiał wrażenie błednego...

ocenił(a) film na 5
Dealric

O rany. Wycięty fragment niczego nie zmienia, głownie dlatego, że mój cytat pochodzi z jednego zdania, a część pozostawiona, jak i część wycięta są sobie równoważne.
Kto Cię uczył języka polskiego?

Niech będzie wobec tego, jak krowie na łące (bo wygląda na to, że głowy może i używasz, ale chyba nie do myślenia):
"Opętanie zwykle buduje złe samopoczucie i widoczne zmiany w organizmie - w filmie nic takiego nie przebiega." - sęk w tym, że mamy w filmie "złe samopoczucie", które buduje wspomniane opętanie. Środkowa część jest zupełnie niepotrzebna w wytknięciu błędu a jej pominięcie nijak nie zmienia znaczenia przekazywanej informacji. Nawet jeśli założymy, że faktycznie nie było w filmie "zmian w organizmie", to tak czy siak wystąpiło w nim "złe samopoczucie, które ułatwia opętanie".
Dalej uważasz, że nadużyłem językowych chwytów?

ocenił(a) film na 2
kondor82

Tak uważam. Od kiedy "I" oznacza "lub" co? Czy było tam złe samopoczucie ORAZ widoczne zmiany w organizmie?
Zanim zaczniesz uczyc jezyk naucz sie podstaw. Już pomine fakt, że nie wiem z jakiej dupy z "opetanie wywołuje złe samopoczucie" wyszło ci "złe samopoczucie, ułatwia opetanie".
Czytanie ze zrozumieniem to twoja słaba strona co?

ocenił(a) film na 5
Dealric

Jeśli już mam się skupić na takich sprawach...
To jest język polski, nie logika matematyczna. Wyskakiwanie z "i" oraz "lub" mija się kompletnie z celem, mój drogi. Może i taki był zamiar użytkownika seismic, ale z treści Jego wypowiedzi nie wynika, że powinniśmy się skupić na obu zdarzeniach jednocześnie.
Według spirytysty (nie twierdzę, że jest on jakimkolwiek autorytetem w tej dziedzinie, ale podejrzewam, że tym bardziej takowym nie jest seismic - dlatego warto odnosić się do faktów a nie domysłów), który pojawił się w filmie złe samopoczucie czy negatywna energia budują okoliczności sprzyjające opętaniu a nie na odwrót, czyli wychodzi na to, że autor posta popełnił błąd rzeczowy.
Czytanie ze zrozumieniem? A naginanie treści zdania do własnego widzimisię jest w porządku? W dyskutowanym poście nie ma żadnej mowy o wywoływaniu czegokolwiek. I nie, "Opętanie zwykle buduje złe samopoczucie" to nie to samo, co "opetanie wywołuje złe samopoczucie". Jeśli masz wątpliwości, zajrzyj do DOBREGO słownika.

ocenił(a) film na 9
Dealric

Widać, że edukacja i tok rozumowania kolegi zatrzymała się na średniowiecznej scholastyce i upodobaniu do rozstrząsania absurdów pt:"Ile diabłow zmieści sie na końcy szpilki". Zauważamy tyko błędy składniowe, ale sensu czyjejś wypowiedzi czy filmu to już ogarnąć nie potrafimy. Bo i po co? Takie krytykanctwo zawsze ładnie brzmi, a wypowiedż wygląda na mądrą. Gorzej niestety jest z sensem. Na wypadek, gdyby to było za trudne: to jest duskusja o filmie "Paranormal Activity" a nie o spójnikach.

ocenił(a) film na 3
drasvs

Zabawne bo jestem ateistą a jednocześnie film dla mnie dosyć dobry.

ocenił(a) film na 9
bartek18016

Zatem czy film bawił Cię czy straszył?

ocenił(a) film na 3
drasvs

(!!SPOILER ALERT!!) Szczerze powiedziawszy to były momenty w których podskoczyłem w siedzeniu (co swoją drogą pokazuje, że niekończące się pokłady naiwności znajdują gdzieś ujście - zawsze oznaką sceny paranormalnej było charakterystyczne buczenie). Śmieszna i jednocześnie straszna scena to dla mnie zabijanie jednym uderzeniem (końcówka). Co do pytania którego nie zadano: tak, mam takie a nie inne przekonania, lecz w głębi mojego niezbyt wydajnego umysłu kryje się strach, wydaje mi się również, że to jest oznaką (lub korelacją) jawnej hipokryzji ale jak już podkreślałem, mój umysł wolno przetwarza informacje, warto również dodać że nie jestem odosobniony w tej kwestii.

ocenił(a) film na 9
bartek18016

Zadałem to pytanie bo nie ukrywam, że dla mnie nabardziej fascynującą w horrorze jako gatunku filmowym cechą( i tylko dla niego specyficzną) jest umiejętne manipulowanie lękiem: im subtelniej zrealizowane, tym horror lepszy.Prawda, że jest to truizm. Ale jak wiadomo każdy (podobno każdy) ma inną fobię i to co dla jednego będzie głęboko niepokojącą historią, dla innego pozostania tylko sprawnie zrealizowanym obrazem, ciekawym, ale nie przerażającym. A zależy to moim zdaniem w dużym stopniu również od wyznawanego światopoglądu. Nie twierdzę, że "Paranormal Activity" jest perełką gatunku, tym niemniej ten sposób obrazowania (przy użyciu ujęć "z ręki", imitujący reportaż) ma swoje korzenie w prawdziwych filmowych rejestracjach opętań. Polecam "Egzorcyzmy Anneliese Michel", które stały się z resztą kanwą dla "Egzorcyzmów Emily Rose". Są one zapisem tak poruszającym, że nawet umysł zakładający istnienia tylko tego,co dotykalne może zostać zmuszony do zadania niewygodnych pytań na które prosta odpowiedż "to tylko montaż" okaże się niewystarczająca. Nie jest moim zamiarem ani prawem negowanie słuszności czyichś poglądów: po prostu zbyt często umysł ma tendencję do tworzenia natychmiastowej odpowiedzi tam, gdzie zawodzi czysto rozumowa analiza. To jest automatyzm myślowy, rozum nie znosi pustki, stwierdzenia "nie wiem".

bartek18016

Zabawne bo jestem ateistą a jednocześnie film dla mnie dosyć dobry
zabawne bo jestem wierzacym a film beznadziejny

ocenił(a) film na 10
drasvs

Chociaż raz na 100 osób znajdzie sie ktos z rozumem-dzieki człowieku przywróciłeś mi wiare w ludzi-chociaz na te kilka sekund;)

ocenił(a) film na 9
Berith7777

Dziękuję pięknie. Po prostu staram się pisać to co myślę, dyskusja, zwłaszcza o pięknie filmowej sztuki, ma nas budować, przecież pokazujemy sobie nawzajem cząstki swych myśli i światów bez nawracania siła na swoje i to wzbogaca, pisanie dla krytykanctwa jest pewnie łatwiejsze, ale nie tylko niszczy, jest także bezcelowe. A każdy z nas przecież kocha kino, inaczej nie pisalibyśmy tutaj

ocenił(a) film na 7
drasvs

Tylko co ma fabuła filmu do wiary. Napisałeś, że ateiści będą twierdzić, że film jest nudny, bo nie wierzą w takie rzeczy, ale zauważ że filmy fantasy (np. Władca Pierścieni) są oglądane przez ogromną liczbę ludzi i wcale nie są uważane za nudne. Sama przyznam, że Paranormal Activity było trochę monotonne, kiedy te zjawiska się powtarzały, ale wiara nie ma z tym nic wspólnego.

ocenił(a) film na 4
drasvs

Kręcenie z ręki bardzo lubię, forma "reportażu" też się sprawdza w filmach z tego gatunku.. dodaje realizmu... Ale ten film nie podobał mi się. Mało w nim oryginalności. Męczy monotonią, wyczekiwaniem żeby w końcu te drzwi się zamknęły ;-) Trochę taki jakiś za prosty... A mieszanie tutaj światopoglądu widza z oceną filmu to totalny absurd.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones