dokładnie, scenariusz to jakaś pomyłka. Pierwsze 40-50 minut jako tako ale od momentu gdy na ekranie pojawia się Lopez poziom z "jako takiego" spada na "dno". Niestety mógł być kolejny w miarę dobry akcyjniak ze Stathamem a wyszła szmira totalna pokroju późnych filmów z Seagalem. Ocena 2/10 ale dałem naciąganą 3 za całkiem znośny początek i Stathama, który przynajmniej nie zaniża poziomu.

Popieram, mnie dobiła ta scena od czapy z rozbieraniem Lopez tylko po to, żeby się mogła pupą pochwalić (przecież i tak wszyscy wiedzą, że ma czym ;-)

Zgadzam się pupa Lopez jest przereklamowana i stanowczo za duża... Marginesem mówiąc film dobrze pokazuje jak próżne są kobiety ! :P

Podpisuję się pod wszystkim Panna Lopez jak zwykle nie zawiodła, zmieniając film ze średniego w totalną
szmirę, już nawet to wciśnięcie na siłę jej tyłka nie jest w stanie niczego uratować. Swoją drogą kiepski ma ten
odwłok jak na (podobno) wartość 27mln dolarów.