PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=38233}

Pasja

The Passion of the Christ
7,4 237 533
oceny
7,4 10 1 237533
6,5 25
ocen krytyków
Pasja
powrót do forum filmu Pasja

witaj użytkowniku,

jego punkt podstawy to "jego wyznacznik" logiki jaką on uważa za słuszną.

rozmowa z takim osobnikiem nie ma sensu ponieważ on wychodzi z założenia że wszelka rozmowa jest podporządkowano jego osądowi.... dużo ludzi tutaj tego nie rozumie i dlatego daje się wciągnąć w te śmieszne dyskusje...

przykład:

- podajesz jakiś swój argument obojętnie jaki i na jaki temat.
- on go kwituje w jakiś tam swój wyimaginowany sposób i nakłada dla rozmówcy swój punkt widzenia jako postawa prawdy lub jak on to lubuje: "logika", tyle że to jest jego logika, i robi to w taki sposób że rozmówca musi ten punkt przyjąć za prawdziwy... no i dalej jest ciągnięty temat pod jego racje. /przekładów szukajcie w trzech częściach, a gdy to zauważycie zrozumiecie/ w większości przypadków nie podaje żadnych dowodów, tylko opiera swe racje na swych imaginacjach które są kontratakiem na (w jego rozumowaniu) nie logikę rozmówcy.

w filozofii to nazywa się DEMAGOGIA !!!


------------------------------------------------------------ ------------------------------------------------------------ ---------
źródło wikipedia -> http://pl.wikipedia.org/wiki/Demagogia -
Demagogia (gr. demos lud, agogos wiodący, prowadzący) – wpływanie na opinię publiczną poprzez działanie obliczone na łatwy efekt, poklask.

Demagogia rozwinęła się już w starożytnej Grecji, lecz pierwotnie miała nieco inne niż współcześnie znaczenie. Po grecku znaczy to "prowadzący lud". Nazywano tak doskonałych mówców potrafiących wpływać na decyzję zgromadzenia ludowego. Isokrates przeciwstawiał demagoga tyranowi, lecz już wówczas Tukidydes zauważał, że demagog prowadzi lud schlebiając jego próżności.

Współcześnie oznacza to kłamanie na rzecz wygranej w wyborach lub schlebianie wyborcom, np. rozdawanie kiełbasek. Za demagogię uważane są kłamstwa, składanie popularnych i efektownych, ale nie dających się spełnić obietnic (populizm) albo składanie obietnic bez intencji ich realizacji, schlebianie masom, szukanie kozła ofiarnego, stosowanie nielogicznych, ale przekonujących argumentów.
------------------------------------------------------------ ------------------------------------------------------------ -----------------------------------------

proponuję szczególną uwagę zwrócić na 6-8 ostatnich słów tej regułki.

Objaw demagogii, przejawia się w naturalnym rozwoju człowieka w zazwyczaj tz. "okresie buntu" i jest zjawiskiem normalnym.
Wtedy kształtuje się światopogląd, "dojrzałość", jednak z braku doświadczenia życiowego zazwyczaj przejawia się to w wyżej wspomniany sposób.
Natomiast gdy "po okresie buntu" nadal, u człowieka przejawia się ten sposób "narracji ze światem", człowiek ma poważny problem natury psychologicznej, co przez rozwijanie w sobie tej skłonności może doprowadzić do choroby psychicznej.

Czy demagog jest groźny?
Zazwyczaj nie, jako jednostka jest postrzegany przez "ogół" ludzi jako błazen, jednak gdy znajdzie swoich popleczników sprawa staje się poważna, "wyznawcy" jako społeczna grupa może wpłynąć na społeczeństwo swoimi "chorymi teoriami" a to już łamie ogólne zasady społeczne i może mieć bardzo groźne konsekwencje....

Największym demagogiem XX wieku był Adolf Hitler, który spisał "Main kampf", po przez swoją demagogię i popleczników swych chory i wynaturzonych objawów "prawdziwych reguł świata" książka ta została "wyniesiona" na światowe wyżyny literatury co doprowadziło do spalenia "uznanych dzieł literatury", innymi słowy:
"ideał sięgnął bruku, pod naporem potężnej szmiry"

podobnie można się odnieść do dzieł Lenina!!! które przedstawiały "prawdziwą rację uszeregowania człowieka w świecie" - od narodzin jako komórka rodzinna, społeczna itd. - argumenty były nie do podważenia!! kto choć trochę "liznął" tą literaturę wie o co chodzi.
a dokładnie wiemy jak to się skończyło.......

oczywiście trzeba tutaj zauważyć że taki użytkownik jak @impaktor przy Leninie czy Hitlerze w swych imaginacjach jest jak dziecko błądzące we mgle....

DLATEGO NIE DYSKUTUJE SIĘ Z TAKIMI UŻYTKOWNIKAMI JAK @impaktor
bo to jest bezcelowe bezsensowne i pozbawione jakichkolwiek praw logiki!

----------------------------------------
-----------------------------------------
a do wierzących:
Błogosławieni cisi....
zastanów się, dla czyjej chwały to robisz?
dla Pana naszego, czy własnej.

Szczęśliwego Nowego Roku :)


michael_69

Wiadomo prawda boli, ale żeby aż tak się ośmieszać. Użytkowniku przestań to robić.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
michael_69

źródło wikipedia -> http://pl.wikipedia.org/wiki/Projekcja_(psychologia)
------------------------------------------------------------ ------------------------------------------------------------ ---------
Projekcja (psychologia)

Projekcja (od łac. proicere, wyrzucać przed siebie) – w psychologii jeden z narcystycznych mechanizmów obronnych; przypisywanie innym własnych poglądów, zachowań lub cech, najczęściej negatywnych. Przyczyną jest większa dostępność tych poglądów, zachowań i cech u osoby, która je posiada, a tym samym łatwiejsze podciąganie pod daną kategorię.

Przykład: Matka krzyczy na dziecko. Sądzi, że dziecko jest wyjątkowo agresywne. W rzeczywistości sama jest agresywna.

Jak zwykle w przypadku mechanizmów obronnych; mamy tu dwa aspekty:
- uniknięcie frustracji (matka nie musi się czuć winna za niesłuszne skarcenie dziecka),
- zniekształcenie rzeczywistości (dziecko cierpi i nie rozumie, czemu jest karcone).

Projekcja często uzasadnia agresywne zachowania poprzez podbudowywanie wiary w agresywne nastawienie całego świata i konieczność samoobrony. Staje się to wówczas typowym symptomem paranoi.
------------------------------------------------------------ ------------------------------------------------------------ ---------

ocenił(a) film na 9
michael_69

Nie - ten buc nie skończy - bo obrażanie czyjejś religii to cel Jego nędznej egzystencji...Możliwe nawet że porusza sie na wózku inwalidzkim i całe dnie spędza przed ekranem komputera sącząc swój jad...
Pozdrawiam wierzącego (jednego z nielicznych na tym portalu)...

RogerVerbalKint

A pozdrawiam, pozdrawiam :)

no i widzisz.. tak jak pisałem, jego odpowiedź to jedna wielka "zagrywa" demagoga i zapewne miałby rację bo przecież jak ja jemu tak on mnie... ;)
z tym że jest jeden mały aczkolwiek znaczący fakt, rzekłbym fundamentalny fakt, mianowicie jego wypowiedź wręcz tyczy się nie mojej a jego osoby.

dowód?

jest ich chyba z trzy i pół tysiąca.... wypowiedzi jego na tym forum!!!

dlatego jeszcze raz powtarzam z chorymi psychicznie osobnikami którzy uważają się za filozofów czyli innymi słowy DEMAGOGAMI - nie rozmawia się bo to nie ma najmniejszego sensu ani celu a już na pewno nie ma żadnych praw logiki!!

pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
michael_69

A wy i tak marnie dajecie się prowokować za każdym razem i odpisujecie tworząc wątki o setkach wpisów...

Teraz mnie zastanawia czy wynika to z silnej potrzeby wmuszania swojej wiary innej co jest bardzo przykrym działaniem, czy z wiary tak słabej, że musicie sami sobie udowadniać przy każdej okazji, że to prawda...

Nie czytałem poprzednich 3 wątków (i nie mam zamiaru widząc wielkość). Nie obchodzą mnie tutaj argumenty za ani przeciw. Fakty są takie, że nie można zaprzeczyć ani potwierdzić istnieniu boga bądź bogów tudzież innej istoty wyższej. Faktem jest też to znakomitej większości biblii nie należy traktować dosłownie, bo ludzie tak robiący tylko się ośmieszają (tak, tak szpilka w wasze tyłki kreacjoniści ;).

Z tego względu przerzucanie się argumentami na istnienie jakiegokolwiek boga mijają się z celem, bo jest to dyskusja z której i tak nic nie wyniknie, a za chwilę pojawi się jakiś fanatyk z tej czy drugiej strony (zwykle z tej wierzącej ale co poradzić...) próbujący na siłę wmusić reszcie swoje poglądy.

Także jak wierzysz to wierz. Ale zachowaj to dla siebie i nie próbuj do tej wiary przekonywać innych. Nie wierzysz? Zrób to samo...
Obie strony na siłę próbując udowadniać swoje rację tudzież tworzyć tak żałosne wątki jak ten pokazują tylko jak bardzo żałosnymi są jednostkami.

I tak Michael mówię tu też o Tobie, bo jak widać jedyne co sam potrafisz robić to obrażać innych od chorych psychicznie.
Przykre, że wierzący (bo dziwnym trafem prawie zawsze widzę to właśnie po tej stronie) zawsze muszą kogoś obrażać i atakować, a jednocześnie sami się wielce burzą jak im cokolwiek mówić. "Bo nie wypada obrażać czyichś wierzeń". Co z tego, że dwa zdania później pocisną po każdym innym istniejącym wierzeniu, obrażą przy okazji 6 miliardów ludzi... Po prostu Islam w wersji "wciąż" lekkiej...

Dealric

ale to nie jest obraza tylko diagnoza....
jak nie wierzysz to idź do psychiatry najlepiej ateisty aby nie było podejrzeń i pokarz mu 3500 wpisów osoby zainteresowanej, a zobaczysz co ci odpowie....

ocenił(a) film na 7
michael_69

To nie jest diagnoza, ponieważ nie masz odpowiedniej wiedzy by takową wystawić (chyba, że nagle stałeś się psychiatrą?). To jest jedynie obrażanie kogoś o innej opinii byle tylko wyszło na Twoje.
Już nie mówiąc o Rogerze z którym tak radośnie piszesz, który sprowadza kogoś do inwalidy przykutego do wózka. To nie tylko pokazuje bezsens jego toku myślowego, ale także chamstwo i prostactwo Rogera, który z miejsca rzuca jakimś dziwnym stereotypowych i bardzo obraźliwym stwierdzeniem o ludziach muszących używać wózków inwalidzkich.

Dealric

wydaje Ci się ,ponieważ nie wiesz wszystkiego.... poczytaj najpierw to co on pisze, potem prześledź jego maniakalno-destrukcyjny ton, kiedy temat zaczął powoli umierać (jak jesteś dobry to zauważysz kilka takich miejsc)... a on prowadził prowokację by przypadkiem nie zarzucono jego wypocin, jak dokładnie to prześledzisz wtedy zajmuj głos bo jak na razie niczego nowego nie wniosłeś do tej dyskusji...

ocenił(a) film na 7
michael_69

Jak pisałem nie czytałem i nie planuje czytać takiego wątku. Po drugie to wciąż nie zmienia tego co napisałem.

A wniosłem całkiem sporo, choć wolisz to przemilczeć i udać, że nie widzisz bo nie odpowiada Twojej wizji rzeczywistości, przez co momentami można wręcz odnieść wrażenie, że nawet nie przeczytałeś mojego pierwszego postu w całości.

Z tego względu polecam przeczytać wszystko co napisałem, odnieśc się do całości, a nie jednego wygodnego akapitu (zresztą i w tym wypadku nie całego, bo jakoś nie przeszkadza Ci używanie inwalidów jako metafory zgorzkniałych, pełnych jadu wrzodów na skórze społeczeństwa), bo póki co w tym temacie to właśnie Ty nie wniosłeś dotąd niczego. Zresztą to jest raczej normalne, jak tworzy się tematy tylko po to by kogoś atakować...
Mądra osoba widząc, że czyjś fanatyzm jest tak mocny, ze nie da się przemówić mu do rozumu, kończy rozmowę zamiast eskalować konflikt. I to właśnie teraz zrobię, bo o ile pewnie masz rację co do Impactora, to wyrażnie nie zauważasz, że ten sam problem dotyczy Ciebie samego.

Dealric

jak nie przeczytałeś i nie śledziłeś rozwoju wypadków, sam przyznaj że w rzeczywistości nie masz nic mądrego do dodania....

jednak zauważ:
ja nie stworzyłem /wypłodziłem/ setki tematów liczących w tysiące by obrażać ateistów...
nie "wyciągałem" swego tematu z "czeluści forumowych" po przez prowokację.. by nadal temat trwał...


więc proszę Cię, nie pouczaj mnie w temacie w którym nawet nie chce Ci się prześledzić....

wiem co chcesz powiedzieć, spoko, nie jestem tępy, ale niestety nie w tej konkretnej kwestii mój drogi...
więc daj sobie spokój, albo zajmij się tematem na poważnie a wtedy dojdziesz do własnych wniosków popartych analizą faktu dokonanego przez tego użytkownika...

analiza jego Demagogi nie wynika z kwestii "jestem za" albo "jestem przeciw", tak jak to sugerujesz, to o wiele poważniejsze zaburzenie psychiczne wręcz maniakalno-depresyjne jakie ten użytkownik wykazuje i to nie jeden czy dwa razy, a kilka set razy łącznie z chwytliwymi sztuczkami demagogicznymi po prostackie zabiegi by jego temat trwał jak najdłużej... dla twej wiadomości jego poprzedni temat (1) spadł do nastej strony i kiedy był już praktycznie w "czeluściach" forumowych on go wydobywał z prowokacyjnym tematem by przedłużyć jego ego, maniakalne ego...

więc jak masz coś konstruktywnego do zaoferowania w tym temacie to proszę bardzo... a pisanie tak z "kolana" jest ok, ale do rzeczy o których mówisz w pierwszym swoim poście jednak nic nie mającego wspólnego z tym tematem...

ocenił(a) film na 8
Dealric

>>>>> Nie czytałem poprzednich 3 wątków (i nie mam zamiaru widząc wielkość).

Nie musisz. Po to jest spis treści, widoczny po kliknięciu na moim nicku, aby można było szybko znaleźć te konkretne zagadnienia, które nas interesują.

A na podstawie Twojego kolejnego zdania wnioskuję, że zdecydowanie powinieneś zapoznać się przynajmniej z pierwszym punktem tego spisu.


>>>>> Fakty są takie, że nie można zaprzeczyć ani potwierdzić istnieniu boga bądź bogów tudzież innej istoty wyższej.

I nikt tu takiemu istnieniu nie zaprzecza.
Ateizm nie jest wierzeniem w nieistnienie bogów, tylko brakiem wierzenia w ich istnienie, a to dwa kompletnie osobne koncepty.

Dopóki każdy argument teistyczny przedstawiony na poparcie tezy o istnieniu bogów okazuje się jednym wielkim błędem logicznym i/lub faktycznym, to brak wiary w bogów jest jedynym racjonalnie uprawnionym stanowiskiem.
Wszystkie moje teksty odnoszą się do argumentów za istnieniem boga. Żaden nie zawiera nic o nieistnieniu boga.

impactor

hehehehehehehe..................
widzę że nadal twoje depresja trwa!
ale nie kłam Pinokio, nie kłam.... bo to nie ładnie.....

cobra2000

daj spokój, ten człowiek umarł... dawno temu... jest martwy i tylko jego obsesja tli w nim sens swego istnienia... gdyby nie to popełnił by samobójstwo... choć dawno umarł...
szkoda chorego człowieka.....

michael_69

i dlatego znamy różnicę między ateistą a prawdziwie wierzącym.....

Ateista za przysłowiowy milion dolarów będzie głosił wiarę w jakiego boga tylko sobie chcesz, wierzący natomiast za żadne pieniądze nie zaprzeczy istnieniu Boga.

dlatego nigdy ale to nigdy ateista nie będzie wiarygodny, choćby jak on 100 razy większe tomy napisał niźli tutejsze wypociny.....

hm... martwy? to prawda, umarł i nawet tego nie zauważył......

cobra2000

Skoro będzie wierzył w boga nie będzie ateistą. Ateista nigdy nie będzie wiarygodny? A to ciekawe sądy, zważywszy na to że postawę ateistów nie determinuje nic(to tylko brak wiary w bogów). Natomiast teista konkretnego wierzenia może być określony (np. katolik - brak tolerancji czy nikła wiedza o genezie świata).

qqqaaazzz

@Skoro będzie wierzył w boga nie będzie ateistą.

widzisz qqqaaazzz, ty nawet czytać nie potrafisz, a próbujesz jakieś mądrości nam tu wciskać.......
pokaż, ale to pokaż dokładnie gdzie cobra2000 napisał że ateista będzie wierzył......

eh.... ci bezmózgowi ateiści, jak zawsze mało wiarygodni, wykuli parę swoich psełdomądrości i chcą nawracać świat.....

czy ateista może zmienić żarówkę?
to żart! ateista nie może niczego zmienić!

michael_69

Hahahahahahahaha :)

czy ateista może zmienić żarówkę?
to żart! ateista nie może niczego zmienić!

zatem czy teista może coś zmienić
nie, bo nie chce.

zatem kto zmienia żarówki?

teista trzyma twardo oprawkę,
a ateista, kręci, kręci i jeszcze raz kręci....

pozdo m69 ;)

michael_69

" Za demagogię uważane są kłamstwa, składanie popularnych i efektownych, ale nie dających się spełnić obietnic (populizm) albo składanie obietnic bez intencji ich realizacji"
Właśnie opisałeś jak przywódcy religijny obiecują wspaniałe życie po śmierci jeżeli jakaś osoba stanie się członkiem danej organizacji religijnej.

"szukanie kozła ofiarnego"
Czy czasem Jezus nie jest takim kozłem ofiarnym, który umarł za grzechy wszystkich ludzi wg. koncepcji chrześcijańskiej?

"Demagog jako jednostka jest postrzegany przez "ogół" ludzi jako błazen"
Czyli błaznem wg. Ciebie są księża i papież

Pomijając twoje wyjątkowo żałosne porównania do Hitlera. Zwrócę uwagę, że impactor nie jest demagogiem- nie chce on porwać żadnych tłumów. To, że potrafi on napisać swoje argumenty w bardzo logiczny i przekonywujący sposób nie jest wadą a zaletą. Skoro ty nie potrafisz tak dobrze argumentować swojej wiary w boga uciekając się do obrażania innego użytkownika, świadczy o tym, że powinieneś zmienić swój pogląd na ten temat.

xdem

buahahahahahaha ale ty pierdy piszesz.... i zostaw m 69 w spokoju bo to spoko gość!

nawet twych głupot nie trzeba komentować...... bo sam się kompromitujesz swoją nie wiedzą.....

jeden przykład /to i tak za dużo, ale nich mi tam/

"To, że potrafi on napisać swoje argumenty w bardzo logiczny i przekonywujący sposób nie jest wadą a zaletą."

no zobaczmy....
jest gość który napisał sporo tomów "mądrości" i bardzo ale to bardzo mocno i logicznie je uargumentował.... twój podziwiany psychol musiałby spędzić jeszcze co najmniej 30-40 lat by móc wypłodzić tyle co on ------- znasz go? mówi ci to coś?

(ze względu na to że nie można tutaj linków wklejać - wbij w google w grafice: dzieła lenina )

A teraz już znasz?


I co? i co powiesz teraz? gość jest mądry i ma zalety? bo spłodził 50 tomów racji i argumentów..... a do tego próbowano to przez 50 lat wdrażać.... i co z jego argumentami i mądrościami się stało?
a no wylądowały na śmietniku historii....

widzisz jak teraz mizernie ze swoimi racjami wyglądasz?
więc siedź tam sobie w tych swoich zakamarkach swego podziwu dla psychicznie chorego biednego demagoga i go sobie podziwiaj na wszelkie sposoby, a tutaj raczej nie udzielaj swego podziwu... masz od tego jego temat

spada.

cobra2000

Nie muszę kogokolwiek zostawiać w spokoju bo ty tak powiedziałeś. Mogę wtrącić cokolwiek mi się podoba nie jesteś strażnikiem mówiącym co komu wolno a co nie.

Widzę, że nie masz pojęcia na czym polega dyskusja. Więc ci wytłumaczę.
Kiedy określony pogląd na dany temat poparty argumentami jest prowadzony przez dwie lub więcej stron.

Ciekaw jestem jak miałby wyglądać świat bez dyskusji, argumentów i logiki.
Nie wiem na jakiej podstawie zabronił byś komukolwiek pisać co mu się podoba, nawet Leninowi.

I co ja powiem? Powiem, że gość napisał wiele argumentów, natomiast ty żadnego.
Na dodatek twoje porównanie jest beznadziejne.

Zdaję sobie sprawę, że karmię teraz trolla ale trudno :)

xdem

no tak jak pisałem: jeden przykład /to i tak za dużo, ale nich mi tam/......

dyskusja z tobą to strata czasu....

ale tu się zgadzam (sarkazm - zaznaczę bo jeszcze coś przekręcisz):

"Na dodatek twoje porównanie jest beznadziejne."

jasne....
oczywiście.....
no jak by inaczej....
przecież ono jawnie ukazuje twój bezmiar niewiedzy to dlaczego miałbyś inaczej napisać? sam jesteś beznadziejny....

---------------------------------------

"Pomijając twoje wyjątkowo żałosne porównania do Hitlera." - w którym momencie m69 porównał go do Hitlera?

widzisz ty nawet czytać ze zrozumieniem nie potrafisz a wsadzasz tutaj swoje mądrości

ech mizeroto daj sobie spokój.... i płyń do swego impapsychodrama i całuj jego stopy bo bezmiar jego głupoty poraża twój IQ.....

weź człowieku się nie ośmieszaj.....

nar

użytkownik usunięty
michael_69

Widzę że Impactor to już żywa legenda tego forum...

ocenił(a) film na 9

To nie legenda - to kaleka, biedny i pozbawiony celu w życiu - jego jedyny cel to internetowe spory o coś co jego zdaniem nie istnieje = to już samo przez się świadczy o jego nędzy - osobiście nie poświęciłbym nawet minuty z mojego życia na udowadnianie że Zeus nie istnieje - on to robi...ja wpadam na to forum wyłącznie jak mam nudny dyżur w pracy - nic się nie dzieje, nikt nie umiera itp. a ja muszę siedzieć w zamkniętym pomieszczeniu prze kolejnych 15 godzin w danym dniu tygodnia - więc siedzę przed netem, zamiast patrzeć w pustą ścianę - w wolnym czasie wolę sobie zanurkować na 30 metrów, przejechać jakieś 100 km na rowerze lub poczytać dobrą książkę zamiast cztać wypociny impactora...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones