Jak najwyższy poziom to znaczy że wyższego już nie ma i ocena winna być wyłącznie 10/10 ;)))) Dałam kciuka w górę Pana wypowiedzi. Pozdrawiam serdecznie.

"Dziesiątkę" daję filmom za całokształt, nie wyłączając mojego gustu. Pod względem samej realizacji "Pasji" należy się "dziesiątka". Ale oceniamy filmy nie tylko pod kątem samej realizacji. Weźmy na przykład muzykę klasyczną. Za każdą operę Mozarta, czy symfonię Beethovena musiałbym dać "dziesiątkę", co nie oznacza, że każde z tych dzieł tak samo przypadnie mi do gustu. Pozdrawiam serdecznie ;)

Tak, Pasja to nie jest film rozrywkowy tylko arcydzieło religijne. Czy może przypaść wobec tego "do gustu" obraz tak rzetelny tych katuszy, czy da się to w ogóle rozpatrywać pod takim kątem? Film jednak sprzyja pobożności i nastraja do zadumy. Pozwala nam być obecnym na drodze krzyżowej towarzyszyć biernie Panu Jezusowi, choć nie każdemu udaje się zobaczyć w całości - tak jest przejmujący, na przykład znajomy ogląda fragmenty, ja również musiałam zamykać oczy nieraz...

PS Jednak jak na taką ilość trolli i złych ludzi atakujących ten obraz to i tak ma wysoką ocenę. Pozdrawiam serdecznie.

"I do tego oryginalne języki" Nie do końca. Rzymianie w filmie mówią łaciną, chociaż poza Italią posługiwano się głównie greką.

Przed chwilą włączyłem sobie film i widzę, że Piłat mówi do arcykapłanów ich językiem, a nie po łacinie. Pierwsze słyszę, choć nie wykluczam, skoro siedział w Judei od dłuższego czasu.

Film iest niewątpliwie arcydziełem , zmuszający do zastanowienia ...
Casting niesamowity , Jim sprawia wrażenie jakby sam się odcisnoł na całunie turńskim , jest identyczny !!! Teraz następne ekranizacje ewangelii z nim w roli głuwnej będą jak piraci z karaibów bez Deepa albo STAR WARS bez Vadera - (tylko ta Maria trochę zbyt blada jak na żydówkę) :) Ale niestety 3 rzeczy mnie odrobinę drażnią;

1. Krzyż - z punktu widzenia rzymian kompletnie niepraktyczny , dużo drewna na jeden raz , zwyczajnie nie opłacało by im się go w koło wkładać i wyjmować z tego doła i wykorzystywać do następnych egzekucji i to w miejscu gdzie drewno jest mało popularnym surowcem - przedstawienie go jako poprzecznej belki mocowanej do słupa już na miejscu tak jak to było na prawdę było by znacznie lepszym rozwiązaniem.
2.Krzyżowanie - wbijanie gwoździ w dłonie również było wysoce niepraktyczne i niezgodne z prawdą gdyż były one w istocie wbijane w nadgarstek , scena z odwruceniem krzyża fizycznie nieprawdopodobna .
3. Biczowanie - mimo iż bardzo realistyczne w praktyce wysoce nieprawdopodobne nawed jak na starożytne standardy . Jesus został ubiczowany a nie ZMASAKROWANY , nawed gdyby został uniewinniony to nawet w XXI w nie przeżył by tygodnia .Wiadomo że żołnierze rozdarli jego szaty między siebie a o szatę pociągnęli losy , skoro tak zrobili to chyba jego odzienie miało dla nich jakąś wartosć , a jaką wartość ma rozdarty kawał szmaty przesiaknięty na wskroś krwią ? Na to przewinienie akurat mogę przymknąć oko gdyż film jest bezpośrednio przeznaczony do wyciągania reflekcji a ta scena bardzo się temu przysłuża .

Myślę że twórcy nie chcieli wiernie przedstawić historii Jezusa (i dla pozoru dali orginalny język) , głównym celem było przerażenie widza i wzbudzenie w nim wspułczucia i podziwu dla Mesjasza oraz poczucia winy (umarł za nasze grzechy) i wykonali swoje zadanie PERFEKCYJNIE :)
Mam nadzieję że to przerażające widowisko będzie nadal zmuszać do zastanowienia jak największe rzesze ludzi...

Mógłbym dodać jeszcze z dwa punkty:
1. Weronika ocierająca chustą twarz Jezusa nie występuje w żadnej z Ewangelii, stanowi jedynie kościelną tradycję Drogi Krzyżowej.
2. Trzy upadki pod krzyżem również są symboliczne.

Nie mniej w każdym arcydziele można coś wyszukać.

Takie rzeczy jak Weronika i 3 upadki mi akurat nie przeszkadzają bo w końcu te tradycje nie przeczą temu co jest wiadome ( w przeciwieństwie do większości kościelnych tradycji ) :)

Weronika nie jest wspomniana, ale skads sie jej chusta wziela, skoro przetrwala po dzis dzien. Droga krzyzowa wydaje sie byc pod tym wzgledem bardzo wiarygodna.

Jezus upadal pod krzyzem - swiadczy o tym calun turynski (chyba, ze to falsyfikat, w co jestem w stanie uwierzyc). O trzykrotnym upadku wspomniala najwieksza oszustka KK Emmerich, a Gibson ogromnie wierzy w jej przepowiednie.