PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=944}

Patriota

The Patriot
7,5 144 421
ocen
7,5 10 1 144421
5,8 9
ocen krytyków
Patriota
powrót do forum filmu Patriota

Anglicy nie zachowują się jak wyszkoleni żołnierze, tylko jak kukły treningowe.
Poza tym, czy ktoś jeszcze zwrócił uwagę na to, że przed walką tuż po przybiegnięciu na miejsce zasadzki superman Martin jest zdyszany i cały mokry od potu, a jego synowie - kilkuletni chłopcy (którzy dotrzymali mu kroku!...) właściwie nie zdradzają oznak zmęczenia?...

ocenił(a) film na 3
jan_niezbedny0

Prawie 3h nonsensów i amerykańskiego patosu. IQ Anglików w tym filmie jest prawie równa zeru. Stoją i czekają na śmierć.
Mnie rozwaliły płytkie relacje i dialogi między niewolnikami, białymi czy Francuzami. Osobna wzmianka dla sceny w kościele gdzie Heath werbował ludzi do wojska. Od tego "patriotyzmu" made in USA zrobiło mi się niedobrze.
Ocena 7,5/10 za co? Może za 5 min jazdę Mela w slow motion z powiewającą flagą (wymioty). Nie Polecam nikomu tego gniota.

smoke_city

Wysokie oceny zapewne za to, że mimo bagażu merytorycznych wpadek i patosu całość jest jednak zrobiona bardzo sprawnie, płynnie i z rozmachem. To jeszcze czasy, kiedy tzw. kino popularne było tym, czym powinno być - czyli dobrze opowiedzianą historią. Kiedy na ekranie kolory przypominały naturalne, a kamera nie ganiała w te i we wte jak wściekła, że po pół godzinie patrzenia człowiek dostawał oczopląsu i miał ochotę wziąć coś na uspokojenie.

ocenił(a) film na 4
jan_niezbedny0

Wybacz, ale coś mi przeraźliwie w tej "dobrze opowiedzianej historii" przeszkadzało, sprawiając, że nie była dobrze opowiedziana. Chodzi o tysiące beznadziejnie sztucznych i niedorzecznych wstawek, które miały pokazać jaki to ten amerykański naród jest wielki i dzielny, począwszy od tych rzesz ochotników w kościele, a skończywszy na samotnym rajdzie Gibsona z samą flagą przez walczących żołnierzy. Mam wrażenie, że kumulacja takich filmów przypada właśnie na okolice 2000 roku. "Patriota", "Dzień Niepodległości" i "Armageddon" wprost brylują w tej dziedzinie, ale i w innych pojawiają się tego typu wyskoki - na przykład w "Łzach Słońca" (tego przynajmniej nie zepsuli :))...

ocenił(a) film na 10
ppp_filmweb

Z całym szacunkiem, ale to typowo polski ból dupy. Film o Amerykanach nazwany ''Patriota'' Kogo miał zachwalać? Tadeusza Kościuszkę? Nie wszystkim takie kino odpowiada, ale trzeba przyznać otwarcie, świetne aktorstwo, bardzo dobre sceny walki, dobra muzyka- film ogólnie ciekawy. Bawi mnie wiecznie dręczący kogoś amerykański patos, bo powinno być tam więcej polskości na siłę.

ocenił(a) film na 4
west88

Nie o to chodzi... Ten patos sprawia, że film jest bardzo sztuczny, nierealistyczny (a tego po filmie o tematyce historycznej można by chyba oczekiwać) i po prostu źle się go ogląda.

ocenił(a) film na 10
ppp_filmweb

No, może moment w którym podnosi amerykańską flagę i biegnie z nią na Anglików, to jedyna scena która utkwiła mi w pamięci-jeśli chodzi o kwestie nierealistyczne.
Poza tym różnimy się pod tym względem, że dla mnie lekko to się oglądało, w dodatku nie wycofuje się z poprzednich słów, że to dobrze zrealizowany film, najogólniej rzecz ujmując.

ocenił(a) film na 10
west88

W punkt trafione :-)

ppp_filmweb

Nie uważam tego filmu za arcydzieło i też nie jestem fanem patosu, ale on mimo wszystko nie zmienia faktu, że historia jest spójnie, płynnie opowiedziana.

ocenił(a) film na 4
jan_niezbedny0

Jest, muszę przyznać. :) Z tym, że są i takie filmy, które oceniłem na 1-2, a ich historia jest spójnie opowiedziana. :) Dla mnie liczą się moje własne odczucia po obejrzeniu filmu... i pod tym względem Emmerich mi kompletnie nie podchodzi - obejrzałem pół jego filmografii i tylko Godzilli dałem coś więcej niż 4... :)

ocenił(a) film na 10
ppp_filmweb

A więc jednak, możesz mi coś wytłumaczyć? Jak istotne są dla ludzi takich jak Ty, dokonania reżysera, bowiem niektórzy skreślają reżyserów już przed obejrzeniem filmu (nie chodzi o Ciebie-taki ogólnik, po prostu gadam z ludźmi). Np jeśli komuś przypadnie do gustu Tarantino to przy następnym jego filmie (mam wrażenie) zawyża ocenę. Ja pod tym względem jestem człowiekiem szczęśliwym bo nie patrze (o!to Haneke to musi być dobre!'') na nazwiska.

ocenił(a) film na 4
west88

Nie wiem, co masz na myśli twierdząc "dla ludzi takich jak Ty". Zazwyczaj nie mam możliwości stawiania filmowi oceny za reżysera, gdyż rzadko zwracam uwagę na to, kim on jest :). W przypadku Emmericha spojrzałem do jego filmografii dopiero po "Patriocie" i dopiero wtedy dowiedziałem się jakie "perełki" nakręcił... :). Myślę, że każdy z twórców ma jednak swój styl i dlatego w wielu przypadkach ich filmy mają podobne oceny. Choć nie wszyscy... Weźmy takiego Jacksona - różne części Władcy Pierścieni i Hobbita dostały ode mnie oceny od 6 do 10, podczas gdy nowego King Konga uważam za beznadziejnego (możesz złorzeczyć :)). To samo Tim Burton - średnia 7,5, ale za Planetę Małp już tylko 4. Spielbergowi dałem słabiutką ocenę za "Wojnę Światów", a Ridleyowi Scottowi - za "Królestwo Niebieskie" i tak dalej, i tak dalej... :)

ocenił(a) film na 10
ppp_filmweb

Spoko, nic złego nie miałem na myśli, po prostu pamiętam jak ktoś skreślił M.Night Shyamalana za film ''ostatni władca wiatru'' i nie chciał obejrzeć później Osady. Nie wiem jak Ciebie, ale strasznie mnie irytuje takie podejście do kina.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 4
west88

Po jednym filmie nie ma się co zniechęcać do kogoś. O kimkolwiek według mnie można się wypowiadać z całą pewnością dopiero, gdy obejrzało się już kilka filmów z jego udziałem. :)

ocenił(a) film na 10
jan_niezbedny0

Panie Janie. :D Wojsko dawniej a dzis to jest jednak roznica. Wtedy brano od reki ochotnikow albo zaciagano sila. Wiec morale nie byly wysokie chyba ze mowimy o gwardii i innych elitarnych oddzialach szkolonych na serio. Co do sceny to fakt troche absurdalnie wygladala ale z tym wyszkoleniem to nie przesadzalbym.

Scantrax

Sorry, ale tzw. Imperium Brytyjskie obejmujące sporą część świata powstało na przemocy, którą uosabiała armia. Gdyby ta armia składała się z żołnierzy takich jak we wspomnianej scenie, to Anglicy mogliby wojować najwyżej z pingwinami i podbijać tylko bezludne wysepki.

ocenił(a) film na 10
jan_niezbedny0

Po czesci podbijali bezludne wysepki.. :P Bo przeciez zakladali kolonie gdzie ludzie nie posiadali technologii tj broni palnej itp. :P Wiec nie trzeba bylo komandosa zeby zabic takiego murzyna z dzida albo hindusa czy aborygena. :D Patrz na to z roznych perspektyw... To byly inne czasy .

Scantrax

Właśnie - spójrz na to z innych perspektyw. Po 1: tubylców nie zabijały manekiny czekające całym oddziałem na śmierć z ręki jednego faceta i dwójki dzieci, po 2: od stuleci wygrywali bitwy i wojny nie tylko z murzynami z dzidą.

ocenił(a) film na 10
jan_niezbedny0

To moze mi powiesz ze Pizarro tez mial komandosow jak zabijal tysiace indian podczas kolonizacji? :D Chyba nie.. a liczbenosc byla 300 vs kilka tysiecy. Wygrywali ale tez mieli dobre uzbrojenie bo nie mozna powiedziec ze ich uzbrojenie bylo slabe. Temu tez dzieki temu wygrywali wiele bitew niekoniecznie z murzynami z dzida.

ocenił(a) film na 9
jan_niezbedny0

Jakoś mi to wszystko co wymieniasz nie pzeszkodziło w oglądaniu po raz któryś tego filmu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones