Obraz ma już 12 lat a nadal zachwyca ujęciami, realizmem i efektami. Wątek miłośny jest za bardzo rozbudowany. To jedyny minus filmu (wg. mnie). Dalej jest już tylko dobrze lub bardzo dobrze.
8/10.
Zaśmiałem się jak przeczytałem "realizmem". Ten film to parodia filmów wojennych, podobnie jak parodia melodramatów. Jest wypełniony propagandą o tym jacy amerykanie są niesamowici i ratują świat organizując nalot na Tokio, a japończycy to diabły, które kompletnie bez powodu strzelają do ludności cywilnej. Film w którym pilot myśliwca nagle przerzuca się na ciężki bombowiec (bo przecież wszystkie samoloty pilotuje się tak samo, prawda?), a w samej bazie znajdują się niszczyciele rakietowe klasy Sprauce, wyprodukowane w latach 70, a ostatni z nich wycofany został ze służby w 2005 roku. Główny bohater nie miał też problemu by być polskich siłach lotniczych w czasie (oznaczenie RF na myśliwcu Spitfire). To tylko kilka problemów z całego morza dziur w historii. A wątek miłosny oraz relacje z postaciami na pierwszym planie to tylko kpina. Rafe i Danny są przyjaciółmi bo rożyser tak chciał ale sam scenariusz przekazuje tą więź wyjątkowo opornie. Miłość Rafe'a i Evelyn przypomina mi związek Anakina i Padme z nowej trylogii gwiezdnych wojen ("Kocham cię." "Czemu?" "Bo tak!") ale Georgowi Lucasowi i tak wyszło to lepiej.
I pomyśleć, że osoba która poleciła mi ten film skłonna porównywać go do "Szeregowca Ryan'a"
Gwoli ścisłości bombowce B-25, których użyto w nalocie Dolittle'a to były bombowce średnie, nie ciężkie :) Poza tym całkowicie się z Tobą zgadzam.
prawda, ale on nawet śmieje się z ameryki a dokładniej z żołnierzy. np. w jednej scenie jeden żołnierz mówi, że "NIE UMIE PŁYWAĆ"! cholerny żołnierz piechoty morskiej który stacjonował na statku NA WODZIE! to jest tak sam debilna scena gdzie facet oszukuje na teście medycznym by dostać się do wojska, albo kiedy Japończycy atakują szpital choć nigdy to nie miało miejsca!
Według mnie to jeden z najlepszych filmów w historii kina. Wątek miłosny dobrze poprowadzony. Bardzo ciekawy, widowiskowy i wzruszający film. Ponad to piękna muzyka. Często do niego wracam. 10/10
Poza fajnymi ujeciami walk, film slaby. Szczerze mowiac, ze gdyby wycieto wszystkie sceny z udzialem glownych bohaterow, film bylby mocna 7 :)