PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=707441}

Pentameron

Il racconto dei racconti
6,4 29 190
ocen
6,4 10 1 29190
7,0 24
oceny krytyków
Pentameron
powrót do forum filmu Pentameron

Niebanalna baśń

ocenił(a) film na 8

Pierwsze, co się rzuca w oczy, to prze-pię-kne zdjęcia. Estetyka tego filmu jest genialna. Gratka dla artystów, mniej lub więcej, związanych z obrazem.
Jeśli chodzi o treść - na pewno nie jest to tradycyjna opowieść. Przez pewien czas film wydawał mi się być zupełnie kosmiczny. Dopiero pod koniec go doceniłam. Nie chcąc spoilerować, powiem jedno zdanie: jeśli ktoś ma otwarty umysł i lubi takie zawiłe i nieprzewidywalne, trochę dziwaczne historie, zdecydowanie jest to pozycja, którą powinien zobaczyć.
(Plus przypominam o zdjęciach, bo warto)

robinchudl

zgadzam się. Baśń pełną gębą :) Świetne zdjecia, ladnie dopasowana muzyka, gra aktorska - wszystko wspołgra. Kazda historia ma swoje podsumowanie, morał. Az szkoda, kiedy się kończy.

ocenił(a) film na 7
qzka

Każda historia ma morał? Jakbyś był tak miły opisać mi morały wypływające z tych historii, bo chyba za późno w nocy oglądałem.

Krasy

"Miła". qzka = kózka = zwierze "płci" żeńskiej, nick nadal żeński. Jestem kobietą.
Kazda historia ma swoje znaczenie, w każdej występuje kobieta i pewne zachowania się krytykowane - przypomnij sobie i postaraj przeanalizować.

ocenił(a) film na 7
qzka

No dobra, to pierwszy z brzegu, wątek 2 babć i Króla Jebaki.
Był sobie król, lubił się dobrze zabawić, pewnego razu usłyszał piękny śpiew i pomyślał, że musi to być równie piękna kobieta, a w związku z tym no musi ją mieć na już.
Ową kobietą była jedna z dwóch sióstr w mocno podeszłym już wieku. PIerwsza z nich - Dora - babcia świadomo swojego wieku i smutnej pomyłki napalonego króla, druga Imma - równie napalona co amant.
No i co, król wysyła prezencik, Dora jest na nie, i że to trzeba wyjaśnić, a Imma już mokra, i nie wie jeszcze jak, ale no MUSI. W niesamowicie abstrakcyjny sposób(prawdziwie Baśniowy - to szanuję) dopina swego. Król orientuje się po upojnej nocy, że aż tak mu się nie poszczęściło jak myślał i wyprasza Imme oknem z zamku. Nagle pojawia się losowa cyganka, odmładza babcie. Następnego dnia król spotyka odmłodzoną Imme i myk bierze z nią ślub. Imma zadowolona, że taki sukces na starość odniosła, daje cynk siostrze, że zmieniła skórę i jest królową.
No i wtedy Dora chce też być znów młoda, ale jeśli dotąd widz myślał, że jest to inteligentniejsza z sióstr to niestety rozczarowanko małe. Dość dosłownie postanawia pozbyć się starej skóry i o - tyle jej było.
Magiczny napój cyganki też w końcu przestaje działać i Imma ucieka żeby królowi nie było przykro, że dwa razy dał się oszukać.
Coś ominąłem? Bo jak nie, to nie widzę tutaj, żeby jakaś sprawiedliwość spotkała kogokolwiek, ani żadnej mądrości. Dora, która sceptycznie do tego podchodziła, to wzięła i umarła w męczarni jak na koniec jednak uwierzyła w to, że może być młoda. Król po początkowych niepowodzeniach wyszedł, chodź na krótko, to na plus. Imma odmłodniała, pobaraszkowała i wróciła do szarej codzienności.

qzka, koleżanko, gdzie tu jakiś morał?

ocenił(a) film na 8
Krasy

Zgodze sie z toba, mnie tez ta historia z siostrami wydawala sie jakas taka niedokonczona.
Mozna teraz jedynie sprobowac to odszyfrowac.
Jak dla mnie moral z tej historii jest taki ze nie mozna odcinac sie od przeszlosci. Zaczela nowe zycie jako krolowa a siostre przegnala za co spotkala ja kara, teraz nie bedzie miec nic ani krola, ani siostry.
Swoja droga nie rozumiem czemu nie mogla po prostu powiedziec ze Imma to jej matka albo ciotka i poprosic krola zeby mogla z nimi zamieszkac na zamku? Jestem pewien za znalazla by sie jakas wolna komnata.

ocenił(a) film na 7
hiena6

Nawet gdyby się znalazła komnata to morał z tej bajki jest taki jak powiedziała :losowa cyganka" : WSZYSTKO PRZEMIJA , TO TEZ PRZEMINIE - czyli ta młodośc ktorą obdarowała Dorę z własnego cyca :P
Przemija wszystko-piękno, bogactwo, miłość cielesna :P na końcu zostaje smutna samotność i śmierć.

Krasy

Jak dla mnie morały są jasne, z opowieści o dwóch braciach jest przestroga przed matczyną nadopiekuńczością i siła poświęcenia, z historii o królu i córce wynika to żebyśmy nie stawiali własnej dumy ponad miłość, z opowieści o staruszkach i królu no tu np. nie oceniaj książki po okładce, czy też próżność nie popłaca, lub kolejna przestroga by nie wypierać się własnej rodziny. Nie wiem jak można nie wyłapać tak prostych rzeczy.

ocenił(a) film na 7
Lolek2213

Już się będę trzymał tej jednej historii o babciach, żeby się nie rozdrabniać:
-"nie oceniaj książki po okładce" - król oceniał, chciał mieć piękne młode kobiety, raz dał się oszukać, potem miał piękną kobietę z młodym ciałem, fakt że nie na długo, ale jednak. Nie został ukarany w żaden sposób, żadenj nauczki dla niego, jedynie zniknęła mu żona, którą i tak traktował całkowicie przedmiotowo.

-"próżność nie popłaca" - Imma była stara, przeżyła już swoje życie, na chwilkę dostała szansę znów bycia młodą, zaszalała przez jakiś czas, a potem znów wróciła do normalnej postaci. Kto by tak nie chciał... Nie była próżna jakoś specjalnie, nawet chciała pomóc siostrze, ale nie chciała przede wszystkim, żeby się wydało kim jest, więc tutaj postawiła na siebie i zostawiła siostrę. No i tutaj mamy Twoje "nie wypierać się rodziny" no cóż po wszystkim Imma została sama, czy jednak faktycznie wyparła się rodziny? Jak dla mnie nie, jedynie niewłaściwie rozegrała sprawę, chciała dobrze, a siostrzyczka odleciała z pomysłem, kto to mógł przewidzieć.

Dla mnie jak najbardziej film mówi o próżności czy powierzchowności ludzi, ale nie daje nam na koniec jakiejś lekcji, jasnego przekazu, tryumfu dobra nad złem, ukarania tych co robili źle. Nic. Wszystko jest rozmyte zagmatwane i mocno naciągane.

Oczywiście jeżli Ty widzisz w nim takie mądrości życiowe i wartości, no to w porządku

Krasy

Historia o dwóch siostrach jest właśnie dlatego ciekawa, bo możesz zrozumieć każdego z bohaterów i nie odsądzić żadnego od czci i wiary. Bardzo dobrze, że film nie daje "jasnego przekazu, tryumfu dobra nad złem", że wszystko jest "rozmyte". Lepiej tak niżby, miałaby to być kolejna wersja typu: zła królowa, zły potwór, książę ubija potwora i ratuje księżniczkę. Naprawdę potrzebujesz otwarcie pokazanej kary? Nie możesz sam ocenić tego co widzisz na ekranie? Jeśli trzeba podsunąć Ci trop interpretacyj służę uprzejmie... btw: to też jest jakaś wartość filmu, że wsiąkasz w świat przedstawiony, ale nie potrafisz nazwać dość oczywistego przekazu.

Morał historyjki jest bardzo prosty, mimo że możemy próbować utożsamić się z każdą postacią i żadna nie jest potworem: nie udawaj kogoś kim nie jesteś; powierzchowność to nie wszystko, bo piękno przemija. Prosta prawda. Raczej nie odmieni Twojego życia. ale nie wydaje mi się, żeby celem reżysera była rozpoczęcie jakiejś odnowy moralnej na świecie.

Krasy

Co do króla Strongcliffa to też mi sprawia największe problemy. Np. miał cały harem, ale wolał się ożenić i został z niczym. Myślałam, że ta odmłodzona staruszka jakoś się zemści, ale ona była tak zaślepiona, że to na nią spadła kara zamiast na króla. Dlatego rozmyślałam nad tym trochę i chyba w końcu udało się znaleźć wspólny mianownik dla tych opowieści, bo też mi tego brakowało. Chociaż jeszcze nie skończyłam, mam tego więcej, ale niedopracowane, bo król rozpustnik pozostaje niezakwalifikowany.

Może to być koło życia - młoda księżniczka chce wyjść za mąż, zamężna królowa chce mieć dziecko, a staruszka chce na powrót być młoda. Każda ten jeden krok idzie do przodu, ale jest to ich ostatni krok. Królowa umiera, staruszka pewnie też, a księżniczka owdowiała. Nie nacieszyły się specjalnie tym, co dostały. Pewnie dlatego, bo nie potrafiły odpowiednio tych darów spożytkować.

Vettii

nie że chcę Was poprawiać czy coś, ale jakby co, to Dora się zmieniła w piękną młodą dziewczynę, a ta druga została w domu ;d

martial

Nie, żebym kogoś poprawiała, ale jakby co to ja nie podawałam imion. :P

Vettii

sorki, kliknęłam na odpowiedź pod Twoim postem. WYBACZ

martial

Spoko loko.

ocenił(a) film na 8
Vettii

Król pozostaje nieukarany, bo w czasach autora rozpustny tryb życia nie należał raczej do rzeczy szczególnie potępianych, jeśli robił to mężczyzna.

ocenił(a) film na 9
Krasy

Może taki morał, żeby nie gonić bez sensu za blichtrem i powierzchowną urodą bo to nic nie da? I król i siostrzyczki daliby się pokroić za cielesne piękno. Wszyscy na tym stracili. Kropka

ocenił(a) film na 8
futsi

Idealnie ujęte podsumowanie.

ocenił(a) film na 7
Krasy

Król "Jebaka" :D Mój Mistrzu! :D

użytkownik usunięty
qzka

A ja sobie przypominam... i nic. Scenografia, kostiumy, wszystko OK. Muzyka fajna. Aktorstwa też się nie czepiam. Klimat odpowiedni, bez modnych ostatnio udziwnień. Ale czegoś mi tu zabrakło. Troszkę to wszystko jak... nieudany krem. Niby wszystko dobre, mieszane odpowiednio, ale się zwarzyło. Ciągle coś się bierze znikąd, ktoś coś za nic otrzymuje. Zabrakło tej iskierki, która by porwała i skleciła wątki w spójną całość. Jedynie motyw matki zabitej przez syna trzyma się kupy - pewne życzenia MOŻNA spełnić, ale tylko brutalnością. Chciała rozdzielić coś, czego nie powinna. Ale dlaczego? Kim byli? Czemu mag nie powiedział, że dziewica urodzi "bliźniaka"? Można uznać, iż śmierć króla jest ceną. Ale czy na pewno? Dlaczego dostała dar macierzyństwa, skoro była tak nieczuła? A siostry? Za cóż jedna dostała młodość? Za oszustwo i pazerność? Chyba nie o taki morał chodzi? Ogólnie - do kociołka wrzucono dobre produkty, tylko zapomniano lekko doprawić... ))

ocenił(a) film na 10
robinchudl

Arcydzieło. Nie na darmo jest to Baśń nad baśniami (Tale of tales).

kola666

100 % film namalowany i ta muzyka....standatdowy fu..up w różnicy pomiędzy premierą światową a polską

kola666

to prawda, cudowny

ocenił(a) film na 8
robinchudl

Nie banalna przede wszystkim pod tym wglądem, że przygnębiająca. Bajki i baśnie poprawiają samopoczucie, po seansie tego film tak nie było.

ocenił(a) film na 7
robinchudl

Wolałbym, by ujęto całą tematykę bardziej po "burtonowsku" , coś jak w "Alicji w krainie czarów", bo bądź co bądź jest to bajka która miała potencjał również komediowy... Brakowało w niej spójności, jakiegoś bardziej logicznego powiązania wszystkich postaci...Tytuł Pentameron świadczy o tym że mamy do czynienia z pięcioma różnymi przypowieściami, ale film ma swoje prawa, i moim zdaniem za słabo uświadomiono widzowi jaka jest myśl przewodnia, wspólny morał. O grze aktorów nie mam dużo do powiedzenia, wydaje mi się że przy tej ilości wątków oraz dość chaotycznym montażu nie mieli pola do popisu, albo może inaczej- może materiału zdjęciowego było np trzykrotnie więcej, ale skrócono go do minimum... Oceniłem na 6+1 za "wizual" , chciałoby się więcej, ale pozostał niedosyt...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones