Właśnie wróciłem z kina i jestem strasznie rozczarowany. Nie tak robi się filmy biograficzne.
Moja obiektywna ocena: 1/10.
O czym ty piszesz? Jaka biografia?! Poza tym reżyserem Władcy Pierścieni jest PETER Jackson a nie PERCY (od Perseus) Jackson ;p
Umieram!!!! Serio! Nie potrafisz odróżnić imienia Peter od Percy? Patrzyłeś w ogóle na plakat, obejrzałeś zwiastun, czy chociaż przeczytałeś ten króciutki opis? Biografia drogiego mi pana Jacksona... Pomyślałbyś troszkę... Aż żal obydwu tych postaci... Nie pomyślałabym nawet że mógł to być jego film biograficzny. A gdyby nawet takowy chciał to sam by go wyreżyserował.
Zabieg z imieniem to nie przypadek. Jackson nie zgodził się na powstanie tego filmu, więc zmieniono kilka szczegółów. Teraz Jackson nie może nikogo pozwać, a każdy i tak wie o kogo chodzi.
Oh. Oczywiście zgadzam się z tobą. Jako krytyk na pewno znasz wszystkie fakty. Jackson nawet nie miał czasu zauważyć że napisano o nim serię książek, o dwunastoletnim chłopcu, synu boga greckiego, przyjacielu satyra... W sumie pierwsza część filmu miała premierę parę lat temu, to bardzo mało czasu i do tego nie zrobił większej furory, żeby się nim zainteresował Peter.
Haha, ale ty wiesz ze ten film jest na podstawie ksiązki pod takim samym tytułem?
Początkowo to miała być biografia Michaela Jacksona, ale jak umarł zrezygnowano z pomysłu i przerobiono scenariusz. Brakuje tego w ciekawostkach.
Nie, żyjesz wśród trolli, którzy nie mają jak spożytkować swój marny czas, więc piszą takie głupoty, ba i może jeszcze myślą, że są zabawni…
Zgadzam się, pieprzyć trolle.
Widzę, że film widziałaś. Nie przeszkadzało Ci, że jest beznadziejną biografią?
Tylko czego ty się czepiasz człowieku? To że historia jest nieciekawa, to raczej wina miałkiego życia bohatera biografii. Mi się wydaje, że twórcy robili co mogli, żeby podkolorować życiorys Jacksona, stąd dodali trochę potworów i innych odszczepieńców, ale cóż... prawdy nie oszukasz.
Dobry jesteś, naprawdę ;)
"Biografia (gr. bíos – życie i gráphō – pisze) – opis życia postaci o charakterze naukowym, literackim lub popularyzatorskim. Opisywana postać zwykle jest wybitna"
Haha! Normalnie nie wierze, ale przyrabales z grubej rury!
To jest zdecydowanie komentarz roku. Tylko czy ty tak na serio czy dla zartu?
Ja poproszę o więcej od pana krytyka. Podobno film "Magic Mike" jest biografią Michaela Jacksona proszę o ocenę tego filmu. Chętnie poczytam uwagi wybitnego i pewnie uznanego w środowisku filmowym krytyka:)
Jako krytyk filmowy powinieneś uważniej oglądać. To historia opowiedziana metaforami. Przede wszystkim młody Jackson musiał zmagać się z ciągłymi wiatrami, co nieraz stawiało go w kłopotliwych sytuacjach towarzyskich. To wprawiało go w kompleksy - stąd później gigantomachia (king kong) i rozmach LOTR :)
A swoją drogą ten temat świetnie pokazuje poziom inteligencji tego smutnego narodu. Jeszcze raz Dzięki AK - u made my day punk :)
hehehe ta biografia rzeczywiscie klamie. Jackson juz przed LOTRem zniszczyl wszystkie potwory i przede wszystkim nigdy nie zdobył złotego r2una tylko zlote lajno :) pozdro i czekam na kolejne komentarze od krytyka bo swietnie pokazuja defekty intelektualne wiekszosci Polakow :)
Jednak sobie odpuszczę ten film, bo nie przepadam za biografiami żyjących ludzi, ale temat przyznam rozwalił mnie. Dzięki AK.
Hahahhaha, zabił mnie ten komentarz. Widzę, że nie tylko wielka wiedza o filmie, ale i rozeznanie w świecie.
Czy ty SERIO myślałeś, że to autobiografia, czy raczej po prostu żartujesz?
Równie dobrze mógłby być to film o WSZYSTKICH ludziach wypisanych tutaj: http://en.wikipedia.org/wiki/Jackson_%28name%29
Jackson to jedno z najsławniejszych amerykańskich nazwisk.
Czyli mam rozumieć, że Harry Potter to autobiografia ludzi o tym samym nazwisku? Oh, może Harrisona Pottera, ameykańskiego pianisty?
BRAWO ZA LOGIKĘ.
Ubawiłam się po pachy czytając ten temat.
Krytyk filmowy nie mający za grosz pojęcia o filmie.
Idioci... Wszędzie idioci...