A mnie ten film nie przekonuje. I nie piszcie że jestem tępym kretynem bo to żaden argument :)
Nikt tu nie będzie pisać, że jesteś kretynem. Masz prawo do własnego zdania. Film jest dosyć enigmatyczny, zagadkowy, każdy może go interpretować na swój własny sposób. Nie każdemu może przypaść do gustu, ale faktem jest, iż należy on do klasyki kina. Powszechnie uchodzi za najważniejszy film 1966 roku obok "Powiększenia" Antonioni'ego.
Bo tu trzeba poczuć ten klimat. Ja też w 100% nie rozumiem "Persony", ale historia wciągnęła mnie natychmiast a klimat filmu jest niepowtarzalny.
znawca od siedmiu bolesci sié znalazl
na pewno nie mozna byc ignorantem i trzeba miec odrobine pokory aby umiec dyskutowac
Być może oglądałeś go i nie skupiłeś się.
Nie przekonuje Ciebie,ale do czego nie przekonuje.
Kameralne,psychologiczne dramaty są trudne w odbiorze i trzeba mieć odpowiedni nastrój do kontemplacji.
Nie jesteś "tępym kretynem",bo ...oglądałeś.
Bardzo interesujący film 8/10.Tvp Kultura to nie tylko z nazwy.Pisanie komunałów,że zdjęcia,że dialogi,że aktorstwo to jakby unik przed prawdziwym wejściem w materie tego filmu.Zatem te wymienione zalety x 5.
I potem zostają jeszcze postawione pytania,ważne!Jedno znich:
Czy to naprawdę takie ważne aby nigdy nie kłamac?? Ukłony
Nie ma to jak założyć temat na forum dyskusyjnym i żadnej dyskusji się nie podjąć... Nawet nie starczyło pomysłów na napisanie czegoś w treści posta, tylko musiałeś powtórzyć drugi razy to samo...
To wytlumacze, bez Junka i Freuda, ze zrozumeis sens filmu :) Po co Jung i Freud jak film na przykladzie przekonal do tego, ze rozumie sie ciepienie kobiety z depresja poproosdowa, i tej ktora ma wyrzuty i cierpi po aborcji....To jest genialne, zestawil dwa przeciwne problemy, dzis jakze aktualny konflikt spoelczny na temat aborcji, i obie uznal za ak naprawde ten sam problem...