Haha killerem okazuje się pani w okresie menopauzy, w niebieskim sweterku, z barankiem na
głowie i przerośniętymi zebami, no nie moge... ;P
Muzyka ujdzie ale film ogólnie po prostu ŻE-NU-JĄ-CY
A blondynka z kawałów to Einstein przy tej pustej siksie która zgilotynowała babcie Pamele, jej
głupota poraża, modliłem sie żeby zgineła...