PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=655761}

Pięćdziesiąt twarzy Greya

Fifty Shades of Grey
4,5 191 218
ocen
4,5 10 1 191218
2,8 29
ocen krytyków
Pięćdziesiąt twarzy Greya
powrót do forum filmu Pięćdziesiąt twarzy Greya

A ja mam pytanie odnośnie książki. Może mi ktoś zdradzić jak się ona kończy? Bo dotrwałam tylko do ok 160 strony bo jakoś mnie nie ciekawiła.Ale jestem ciekawa zakończenia :)

ocenił(a) film na 6
meet

To zależy czy pytasz o całość, czy pierwszy tom. Pierwsza książka (czyli ten film też się będzie pewnie tak kończył) kończy się na scenie, gdzie Ana, by zadowolić Christiana, zgadza się na dość intensywne klapsy, po czym wybucha płaczem, stwierdza, że facet ma z głową i od niego odchodzi. Oczywiście wiadomo, że w drugiej części ze sobą się zejdą, ale trochę smutne to zakończenie było.

muppet90

Chodziło mi o pierwszy tom :) Dzięki za odpowiedź :)

muppet90

Słyszałam, że w filmie zmienią zakończenie i w sumie fajnie, bo nie jestem mega fanką, ja tam nie czytałam książek z dwóch powodów:

a) jestem za młoda - sześć dni temu skończyłam ledwie 14 lat, choć już różne rzeczy się czytało i widziało. Ważne, żeby nie podchodzić do tematu jak większość gimbusów, np. wczoraj, gdy byłam w kinie z klasą wszyscy mieli podjarkę o scenę seksu i chichotali jak wariaci lub zamykali oczy, a ja po prostu siedziałam i oglądałam. No bo co tu robić?

b) czytam aktualnie hejterską recenzję słowa po słowie i styl, w jakim została książka napisana, totalnie mnie odrzuca. Czas teraźniejszy i pierwszoosobowa narracja są według mnie najgorszym możliwym wariantem, ale cóż, autorka chyba nie jest z tych wybitnych, chociaż co ja tam wiem, tylko przypuszczam. Mimo wieku interesuję się jednak literaturą, wręcz kocham czytanie jak i pisanie.

Ale wracając do powieści.

Powiem tak: znam już mniej więcej fabułę i plan mam taki, by obejrzeć ten film jak i następny, zapowiedziany na przyszły rok za kilka lat, gdy będę starsza. Przyznam, że w zwiastunie trochę przeraża mnie scena, w której Anastasia jakby budzi się czy co ona robi w tym "pokoju do zabaw". Jestem rozsądna i myślę, że na razie tylko czytanie o książce i o filmie mi wystarczy.

A chciałam tylko napisać, że słyszałam iż zmienią zakończenie...

Crazy12

Nie czytaj książki, szkoda czasu, właśnie ze względu na podpunkt b), o którym wspomniałaś - ta książka jest po prostu słaba.
Jeśli chodzi o twój wiek, to ja mając 14 lat często czytałam książki przeznaczone raczej dla dorosłych (nie mam na myśli książek o tematyce akurat erotycznej, tylko takie, które były np. horrory, które były nieco brutalne), więc jak ktoś jest dojrzały jak na swój wiek, to według mnie to nie problem. A po twoim poście wnioskuję, że jesteś akurat dojrzałą osobą, nigdy bym nie przypuszczała, że masz te 14 lat. ;)

Crazy12

Sama mam 14 lat,i szczerze mówiąc sądzę,że niektóre wątki są dość przesadzone jak na nasz wiek.
Żałuje,że zabrałam się za tą książkę bo jestem dość zawiedziona,zabrało mi to sporo czasu nie oszukując się tak naprawdę na GŁUPOTY nie warte zachodu,masz stu procentową rację,żeby poczekać na ten temat w bardziej dostosowanym wieku do tej tematyki,bardzo dojrzałe podejście. Rzadkością (podkreślając słowo rzadkością) jest spotykać dojrzałych 14-latków,większość to nie wyżyte bachory,czego inaczej nazwać się nie da.
Chociaż w sumie jeśli chodzi o wiek,nie widzę jakiś wielkich przeszkód,jeżeli jesteś gotowa na ten temat,to po prostu dla zaspokojenia swojej ciekawości można przeczytać. Nie mówiąc,że ja nie byłam,po prostu to w jaki sposób autorka pisała o seksie był wręcz odrażający,w końcu jesteśmy jeszcze młode powinnyśmy patrzeć na te sprawy inaczej,nie w tak zbreźny sposób. Pozdrawiam Gorąco:*

dariaa1415

Sama racja. Mnie szczerze mówiąc nie tak bardzo ciekawią opisy seksu, które jak zdążyłam się przekonać, są do siebie bardzo podobne i faktycznie, wręcz odrażające. No ale, to w końcu fantazje 40-latki o tym, co mogłaby robić z Edwardem Cullenem. Na początku faktycznie trochę mnie poruszyły, ale nie na tym się skupiałam (pewnie dlatego, że obok tekstu były bardzo zabawne komentarze - polecam blog 50 odcieni głupoty, jeśli o nim jeszcze nie słyszałaś). Bardziej mam chęć na przeczytanie trylogii ze względu na relację głównych bohaterów i stopniową zmianę Christiana, o jakiej czytałam. Podobno jest to jeden z nielicznych myślących bohaterów, bardzo dobrze rozwinięty.
Z tymi bachorami również się zgadzam. Większość moich znajomych traktuję jako kumpli do pośmiania się z czegoś, na poważną rozmowę (choćby o głupocie dzisiejszej młodzieży) mogę liczyć z praktycznie jedną dziewczyną, choć i ona czasem wpada w głupawkę, ale to raczej jak każdy, ja sama jestem czasem nieznośna. W sumie to przykre, że dzisiejsi nastolatkowie to jak powiedziałaś, bachory.
Po tym co przeczytałam wydaje mi się, że książkę mogłabym już przeczytać, to raczej z filmem mogłabym mieć teraz problemy. A to "dzieło", cóż, jak na razie nie zniszczyło mojej psychiki ;) Również pozdrawiam :)

Crazy12

Blogiem bardzo chętnie się zainteresuje. Szczerze mówiąc ja tez mam koleżanki,równieśniczki tylko dla wygłupów. Żeby już z kimś pogadać mam starsze koleżanki,no z którymi nie oszukując się można na poważniejsze tematy porozmawiać. Poruszając temat książki,ja starałam omijać tematy seksu,które no nie były bardzo zachęcające,podobnie do Ciebie interesowały mnie inne konteksty ksiązki,a na film dam sobie trochę czasu. A za ksiązke hm, w sumie mogła byś zabrać,jedna książka nie zrobi spustoszenia w naszych głowach,co jedynie,zaspokoi ciekawość:) Ksiązka jakos nie zachwyca,chociaż,momentami przyjemnie się ją czytało,nie narzekając już za dużo nie jest zła,troche mijam się ze słowami wymienionymi powyżej ale to tylko dlatego,że talent pisarki nie był za wybitny:) Dziekuje za pozdrowienia!! Widzę,że mam doczynienia z kimś bardzo podobnym do siebie,to bardzo miłe

ocenił(a) film na 7
Crazy12

fajnie, że są tu osoby takie młode i mające rozum w głowie :)
Ksiązkę czytam dla rozrywki, bo wartości to są średnie, czas teraźniejszy bardzo mnie boli, ale mimo wszystko ksiązka opisuje miłość, więc dla zakochanych fruwających nad ziemią jak najbardziej ok :)

muppet90

I pomyśleć, że za tym tęsknią bandy niewyżytych bab. Co za wstyd!!!

ocenił(a) film na 6
Camilla3

Niekoniecznie tęsknią. Ja z przyjemnością przeczytałam serię, choć nie jarałam się scenami seksu, raczej inne wątki mnie ciekawiły.

muppet90

No Ty może nie, ale czytając 90% wypowiedzi kobiet, to właśnie te sceny najbardziej przyciągnęły ich uwagę i spowodowały falę wyrzutów do facetów - jakże to nagle oni nie sprawdzają się w łóżku.

ocenił(a) film na 6
Camilla3

Nie rozumiem dlaczego. Już na początku trzeciej części miałam ochotę omijać sceny łóżkowe, tak były nudne. Wbrew pozorom ciągle robią to samo, używają tych samych słów. Oczywiście, wiem, że podczas seksu nie wywiązują się wielkie dyskusje, ale żeby wszystko szło słowo w słowo tak samo?

ocenił(a) film na 1
meet

Ja bardzo lubię czytać książki. Pierwszy tom przeczytałam rok po tym jak moja koleżanka mówiła, że ta książka jest super. Opowiadała o niewiarygodnych scenach itp. Mniej więcej w połowie książki wchodząc do pokoju prawie się rozpłakałam (nie wiem czy ze śmiechu czy z żalu, że dla zasady kończę każdą książkę).
Moje wnioski:
- autorka nie umie pisać
- dla mnie w tej książce nie ma nic, czego przeciętna para nie robi w łóżku
- wymyślone bajery, samoloty, samochody itp - czyt. żenada
Czasem mam wrażenie, że jarają się nią Ci, którzy:
- mają źle poukładane życie i brak im w tym życiu czegoś, ale dla mnie to raczej jakieś "tępaczki"
- kujonki, bibliotekarki, które nigdy nie widziały penisa.

Na film chciałam iść tylko z ciekawości. Widząc na facebooku podjaranie i pisanie o rezerwacji miejsc w kinach odpuściłam. Nie będę nabijała kieszeni komuś i to za takie coś.

Jak byłam młodsza czytałam harlekiny. Są dużo lepsze. Nawet "Bierki" Cejrowskiego o gejach są bardziej podniecające i dużo lepiej napisane.

Dramat, dramat, dramat. Dla mnie to jakieś fantasy o dupie marynie.

Aaaa i scena kończowa. Dał jej kilka klapsów, poleciała na łóżko, płakała i koniec książki. "Ohhh jak on mnie zranił" - hahahahah. :)


Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 1
Ferby

* "Bierki" Cegielskiego

ocenił(a) film na 3
Ferby

Przepraszam, że poprawiam, ale poszukałam ksianżki i mnie wyszło, że nawet Szczygielskiego.
*chowa się w kąciku*

ocenił(a) film na 1
Yennefer_22

Mam tą książkę nad łóżkiem i nie mam pojęcia dlaczego tak napisałam. Dzięki za poprawkę :)

użytkownik usunięty
Ferby

:-) nie widziałam, nie słyszałam, nie czytałam ... ale komentarz - Mistrzowski ;-) (szczególnie "wnioski")! Pozdrawiam.

Ferby

Matko jakie debilne zakończenie :P, ale można było się tego spodziewać po jakości tej książki. Jest dużo innych o wiele wiele lepszych książek,ale w tym przypadku chyba chodzi o kasę...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones