Wstyd zobaczyć ten twór diabła. Wstyd być w związku z kimś, kto chce oglądnąć to.
A nie można obejrzeć z czystej ciekawości z dla rozrywki nawet jak ktoś w związku jest? Wstyd to pisać takie pseudo wypowiedzi jak twoja.
Może tak mówisz bo ta tematyka cię nie interesuje albo nie dorosłeś do niej? Bo jak nie lubisz takiej tematyki to nie wylewaj żalów z łaski swojej tylko omijaj ten film szerokim łukiem.Po co się udzielasz ja cię to nie interesuje?
Człowiek powinien wiedzieć co jest dobre, a co złe. Nie można dorosnąć do pornografii. Seks bez miłości to zło, a słudzy diabła wciskają go wszędzie. Mądry nie oglądnie tego, bo nie ma powodu. To igrzyska dla głupców, które przyciągają ich prymitywizmem i patologią.
Wszystko jest dla ludzi.Urozmaicanie czegoś jest złe? Eksperymentowanie? No chyba że ktoś nie lubi.Kogo nazywasz sługami diabła? Widzę że fanatyk religijny się tutaj trafił.Mam wrażenie że rok urodzenia w twoim nicku nie jest prawdziwy.
Nie oceniaj. Nie wszystko jest dla ludzi, np. seks ze zwierzętami, heroina. Nazywasz "eksperymentowaniem" wkładaniem czegoś w odbyt? hollywood to słudzy diabła; Sprawdź najpierw znaczenie słowa "religia". Nie podałem roku urodzenia.
A ty przyszedłeś tutaj żeby co prezentować? Seks ze zwierzętami to już wykracza po za normalność jak dla mnie.Ten film nie jest o tym,ani o narkotykach. Szymon1993.To nie jest twój rok? Jesteś bardzo pobożny skoro tak gadasz.Kto powiedział że to seks bez miłości? W sumie takiej relacji jak z pierwszej książki między głównymi bohaterami sam nie preferowałbym.Te wszystkie zabawy to jako dodatki do seksu z prawdziwą miłością raczej powinny być.
Nie ma sensu czytać twoich pseudo mądrości.Skoro ci się nie podoba to po jasną cholerę przesiadujesz na tym forum?
A ty masz? Co robisz na forum tego filmu skoro nie interesuje cię ta tematyka? To jest pozbawione logiki co ty robisz.W dodatku jesteś zwykłym prowokatorem.
Człowiek powinien poszukać szczęścia, miłości. Taki twór ma stworzyć pozór zaspokojenia niespełnionych, złych fantazji przez tak wielu nieszczęśliwych ludzi.
niebywała historia ;D skąd niby wytrzasnąłeś ten wzorzec?:D
uwierz mi, żadne "próby" zaspokojenia niezaspokojonych fantazji suchym słowem pisanym/malowanym/sfilmowanym i poniekąd rozbudzoną tym wyobraźnią, nigdy nie będą w stanie tego uczynić.
tego nie nie można nazwać nawet próbami ;D jeśli już to naiwnymi namiastkami... dającymi złudne poczucie prób podejmowanych xD
w oglądaniu filmów i czytaniu książek chodzi o czystą rozrywkę, jesli ktoś próbuje tym nadrabiać braki w swoim życiu, to albo jest zbyt naiwny, albo zbyt głupi albo oszukuje samego siebie, a gorszej rzeczy człowiek sobie wyrządzić nie może :D
zakłam że ów pryzmat postrzegania ludzi zainteresowanych twórczością pani James, pozyskałeś od siebie samego.. :D więc albo nie zdajesz sobie z tego sprawy....albo ?
no właśnie :D masz odpowiedź xD
Wielu ludzi tak robi. Zadaj sobie pytanie: "Dlaczego tak wielu ogląda porno?" Nie łudź się, ludzie pójdą na to do kina, bo seks sprzedaje się. Chcą zobaczyć "cycki". Piszę, bo jest coraz gorzej, a ludzie nie mają nawet dobrej woli, aby widzieć to. Nie ma potrzeby takiej "rozrywki". Czytanie o tym, kto i jak uprawiał seks i oglądanie tego, uwłacza. Są rzeczy, których nie powinno się czynić.
wobec tego wyjasnij mi czym się rożni czytanie o... czynnościach podejmowanych w procesie śledztwa detektywistycznego od opisu etapów prowadzących do osiągnięcia orgazmu?:D
a tam w ogóle są przewidziane jakieś cycki? Ze zwiastunu wynika, że większość zbliżeń będzie na zarumieniona twarz bohaterki i tors Greya. Tańczą, całują się czule, płaczą... na erotyzm się nie zanosi jakoś szczególnie. Po zwiastunie Nimfomanki to rzeczywiście można było się domyślić o co chodzi, ale tutaj?
Witam
Z Twojej wypowiedzi wynika że:
-możesz być tzw."trolem internetowym"
-albo upadłym "aniołkiem" (hmm,dobre...) który jest gorliwym,pobożnym ale robi po cichu bardzo "brzydkie rzeczy"...
Z dwojga złego i lepiej dla ciebie żebyś był tym drugim typem...
Chciałabym zauważyć, że tworząc ten wpis na forum sam z góry osądziłeś pewną grupę ludzi. Wiec wszelkie twoje argumenty z góry są nic nieznaczące
Zgadzam się że to nie arcydzieło...ale ten "twór", jak powiadasz,to tylko film,wyobraźnia...Słuchaj no,czy ty aby nie udajesz tego trola...?Jest z milion filmów które tak "skrzywdziłyby" Twą "dziewiczą" naiwność i delikatność (?) ze wylądowałbyś w kaftanie gdzie ścianę i sufit tworzyłyby materace...to,to tylko miłosna opowiastka :) Przyznaj że nie obce ci dużo bardziej niesmaczne rzeczy...oj przyznaj...no i wręcz przeproś za swój haniebny osąd i krzywdzącą ocenę ludzi...zero intuicji wrodzonej... :-)