PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=655761}

Pięćdziesiąt twarzy Greya

Fifty Shades of Grey
4,5 191 073
oceny
4,5 10 1 191073
2,9 30
ocen krytyków
Pięćdziesiąt twarzy Greya
powrót do forum filmu Pięćdziesiąt twarzy Greya

ile macie lat, przyznajcie się szczerze:D Ja mam 25:))

ocenił(a) film na 5
misyogi9

34 :)

kasiag79

19:)

misyogi9

no prawie 23 :D

basia990

ja też 23;)

misyogi9

ja mam 26

misyogi9

No aż wstyd się teraz przyznać, ale mam 17.

ocenił(a) film na 6
xVanilyx

haha czemu wstyd ? gdybym była w Twoim wieku to też bym była taką fanką, mam 26

ocenił(a) film na 6
xVanilyx

spoko, ja mam 16 lat :P nom, tak że tak
Ciekawa książka

ocenił(a) film na 3
xVanilyx

Tez mam 17 i jestem mega fanka :D Ciocia (24 lata) mnie nia zarazila xD

ocenił(a) film na 5
xVanilyx

również 17, a Grey'a czytałam chyba w wieku 15...ups :D

xVanilyx

Ja akurat mam 16 :) ale również czytałam ją chyba w wieku 15 lat.
Myślę, że niektóre osoby nie muszą dorosnąć fizycznie do czytania tego typu lektur, Większość osób myśli, że skoro się ma mniej niż 18 lat to takie książki nie są dla młodszych czytelników. Bzdura...
Jak zauważyłam, niektóre osoby czytają ta książkę tylko dlatego, że jest o seksie, co już wydaje mi się niedojrzałe, by w ogóle sięgać po Grey'a.
Bardzo spodobała mi się autorstwo E. L. James (i nawet gdyby nie było TYCH scen to jest duże prawdopodobieństwo, że dużo osób, tak jak ja, chętnie przeczytałoby tą trylogię jeszcze raz).
Serdecznie pozdrawiam fanów :D
I czekamy na film... <3

forever_young92

Też 16, to jest nas dwie :)
Początkowo szczerze mówiąc byłam ciekawa opisu tych scen, ponieważ była to moja pierwsza książka tego typu. Aktualnie 3 cześć przede mną i mam dość tych opisów, bo nie o nich chodzi w tej książce. Niestety nie każdy o tym wie.
Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 6
misyogi9

22. Cieszę się, że nie rzuciły się tutaj 13-latki :P

użytkownik usunięty
ocenił(a) film na 4
misyogi9

24 :)

misyogi9

W lutym skończę 18 lat. Fakt 13 -latki się nie rzuciły, albo się nie ujawniają.

ocenił(a) film na 6
AnnieVampire

chyba to drugie ;DD

misyogi9

Nie wstyd wam?

ocenił(a) film na 6
burujava

a czego ? sprecyzuj swe pytanie ;>

more_than_a_woman

Żartujesz sobie? To idiotyczna historia, napisana infantylnym językiem dla niespełnionych seksualnie panien. Nie tylko to, ale autorka sprawia wrażenie osoby, która tylko marzyła o akcjach, które opowiedziała, bo po prostu napisała bzdury. Pierwszą rzeczą po przeczytaniu tego "dzieła" pomyślałem sobie, że to musiała napisać jakaś brzydka, gruba i niespełniona seksualnie stara panna. I miałem racje. To samo tyczy się Twilight. Obydwie te książki, to projekcje ich marzeń wynikających z ich niespełnienia. Tyle.

ocenił(a) film na 6
burujava

przecież gołym okiem to widać, że my się tym bawimy a jeśli sprawia to inne wrażenie to być może źle w pewnych momentach odczytujesz ironię ;)

burujava

to sie chociaż przyznaj ile masz lat:P

ocenił(a) film na 7
burujava

Ja nie jestem panna. Mam męża i jestem jak najbardziej spełnionia seksualnie a mimo to Greya przeczytałam z ogromną przyjemnością - ot wzbogaciłam trochę swoją wyobraźnie (kajdanki itp. w tej kwestii akurat jestem niedoświadczona, ale pomyślę nad tym 3:) ). jeśli Tobie nie podoba się książka to po prostu jej nie czytaj i nie udzielaj sie w tematach, które Ciebie nie dotyczą, Nikt tutaj nie chce się kłócic ani psuc atmosfery. Jeśli komuś się podoba jego sprawa. Nie Tobie oceniac dla kogo została napisana ta czy inna książka - o gustach się nie dyskutuje ( na szczescie kazdy czlowiek jest inny i lubi co innego). Ja mam lat 27. Pozdrawiam serdecznie.

dapo9

Wyjątkowo bezsensowna ta Twoja wypowiedź.

kajdanki itp. w tej kwestii akurat jestem niedoświadczona, ale pomyślę nad tym - ale po co się tak uzewnętrzniać, nie musisz nikomu udowadniać, że jesteś spełniona seksualnie mimo że czytasz Greya, bo to, że fanki tego czegoś nie są to tylko stereotyp.

jeśli Tobie nie podoba się książka to po prostu jej nie czytaj i nie udzielaj sie w tematach, które Ciebie nie dotyczą - a skąd miałby wiedzieć, że się mu nie podoba, skoro by nie przeczytał? Jakież to popularne - "nie podoba ci się - nie czytaj/nie oglądaj". Żeby ocenić, czy mi się podoba, muszę zasmakować i tyle. A potem mam prawo się udzielać, bo żyjemy w wolnym kraju i możemy się wypowiadać na temat naszych gustów. A to, że się o nich nie dyskutuje to bardzo wygodny wykręt, bo gusta stworzone zostały po to, by o nich dyskutować - m. in. fora na FW dotyczą odczuć wobec obejrzanych filmów i umożliwiają dyskusję osobom, które je różnie oceniają.

Nie Tobie oceniac dla kogo została napisana ta czy inna książka - a nieprawda. Może sobie to oceniać z własnego punktu widzenia i będzie to ocena subiektywna, a że Ty masz odmienne zdanie, to już Twoja sprawa.

A dla wzbogacenia wyobraźni, jak to nazywasz, możesz znaleźć od groma powieści erotycznych o wiele bardziej wysublimowanych i zjadliwych niż... to.

Również serdecznie pozdrawiam :).

ocenił(a) film na 7
Strzygaa

Nawet nie chce mi sie tego czytac ;) pozdrawiam raz jeszcze.

dapo9

Nie chce Ci się tego czytać, bo...? Nie rozumiem, mam się w tej chwili czuć zażenowana, że napisałam tak długą wypowiedź, obrażona...? Nie wiem.

Strzygaa

Tylko, że post pod którym piszesz oraz kolega wyżej nosi tytuł " ile masz lat", a nie czy Ci się podoba albo co sądzisz o... Więc jeśli ktoś chce wyrażać swoje zdanie, niech przeniesie się pod właściwy post. Ja mam 23 i również pozdrawiam :)

agatka1828

Koleżanka, zdaje mi się ;). Tak, tylko że ona również wypowiedziała się na szerszy temat, więc na to pozwoliłam sobie odpowiedzieć. Jest to wyłącznie komentarz do wypowiedzi poprzedniczki i nie miał absolutnie służyć jako pole do wyrażenia przeze mnie zdania na temat Greya. Ale skoro tylko to udało Ci się z całej wypowiedzi wyciągnąć...

Niemniej pozdrawiam, skoro już tak sobie poczynamy :).

ocenił(a) film na 7
Strzygaa

ok, dziewczyny olejcie to. Widac niepotrzebnie sie tu udzielilam :)
"wyjątkowo bezsensowna ta Twoja wypowiedź" .. ja tez nie wiem czy mam w tej chwili czuc sie obrazona. Nie wiem czego nie rozumiesz w tym co napisalam. Ustosunkowalam sie tylko do wypowiedzi powyzej bo zrobilo mi sie nieco nieprzyjemnie, kiedy przeczytalam o ksiazce, ktora lubie " ...napisana infantylnym językiem dla niespełnionych seksualnie panien" itd.. stąd moje "uzewnetrznenie sie" ..
"Nie Tobie oceniac dla kogo została napisana ta czy inna książka - a nieprawda. Może sobie to oceniać z własnego punktu widzenia i będzie to ocena subiektywna, a że Ty masz odmienne zdanie, to już Twoja sprawa." - niech sobie kazdy ocenia jak chce, byle mnie nie obrazal.
"A dla wzbogacenia wyobraźni, jak to nazywasz, możesz znaleźć od groma powieści erotycznych o wiele bardziej wysublimowanych i zjadliwych niż... to." - dziekuje Ci za troske o moja wyobraznie, jednak niczego nie szukam. Grey wpadl w moje rece zupelnie przypadkiem.
W kazdym razie bez sensu ta nasza dyskusja. Wyrazilam swoje zdanie i to na tyle. Mam nadzieje, ze nikogo niczym nie urazilam ;) pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
dapo9

nie uraziłaś, zgadzam się z Tobą a poza tym zawsze się znajdzie menda, której się nudzi i chce ludzi pownerwiać :D

kasiag79

Rozumiem, że ta "menda" to było do mnie? Ach, dziękuję :).

dapo9

To był tylko mój punkt widzenia, najwidoczniej wyrażony zbyt dosadnie i nie do końca sprecyzowałam, że wyłącznie o to mi chodziło. Absolutnie nie zamierzałam Cię obrażać, jeśli tak się poczułaś, przepraszam.
"Ustosunkowalam sie tylko do wypowiedzi powyzej bo zrobilo mi sie nieco nieprzyjemnie, kiedy przeczytalam o ksiazce, ktora lubie " ...napisana infantylnym językiem dla niespełnionych seksualnie panien" itd.. stąd moje "uzewnetrznenie sie" .. " - rozumiem, ale akurat wypowiedź powyżej nie świadczyła źle o Tobie, a o osobie, która ją napisała - podpisała Was wszystkie pod standardowy stereotyp fanki Greya i tyle. Jak typowy hejter. Po prostu nie wiem, dlaczego nagle starać się udowodnić komuś takiemu, że nie, to wcale nie jest takie oczywiste. O to właśnie chodzi. W ten sposób tworzy się błędne koło
"dziekuje Ci za troske o moja wyobraznie, jednak niczego nie szukam" - to nie była troska, zwykłe stwierdzenie, w którym użyłam Twoich słów, nie polecam Ci nic konkretnego ani do niczego Cię nie namawiam.
A ja nie uważam, że bez sensu. Bez sensu byłaby, gdybyśmy na siebie pluli/pluły jadem bez powodu, ta dyskusja jest chyba raczej merytoryczna (z mojego punktu widzenia). A o to w dyskusji chodzi, prawda?
Nikogo niczym nie uraziłaś, chociaż dalej nie rozumiem, dlaczego wcześniej nie chciało Ci się czytać mojej wypowiedzi, a jednak ostatecznie i tak się do niej odniosłaś :). Ale w porządku, niech będzie.

ocenił(a) film na 7
agatka1828

o to wlasnie mi chodzilo :)

ocenił(a) film na 7
agatka1828

piszac kolega miala chyba na mysli pana "burujava" ...

ocenił(a) film na 4
burujava

może się poczułeś oburzony, bo nie potrafisz zadziałać na kobietę (kobiety) w taki sposób jak Grey? Nie chodzi tutaj o masochistyczny seks, ale raczej postawę Greya, która, zmartwię Cię, przyciąga mnóstwo kobiet w realnym zyciu. Takich inteligentnych, pewnych siebie przystojniaków jest na pęczki.

Tysia20993

Czy na pęczki? Mnie się tam zdaje, że prawdziwych inteligentnych, pewnych siebie przystojniaków to ze świecą szukać ;P (ale to być może dlatego, że inaczej interpretuję takie określenie faceta).
W realnym życiu postawa Greya nikogo by nie przyciągnęła, gdyż jest to postać płaska jak kartka papieru. Sugestia, że ktoś poczuł się oburzony, bo nie potrafi zadziałać na kobietę tak jak Grey jest, hm... bardzo fatalną linią obrony, tak mi się zdaje. Prawie jak "nie lubisz, bo zazdrościsz!!!", tylko w ładniejszych słowach.

ocenił(a) film na 4
Strzygaa

"Mnie się tam zdaje, że prawdziwych inteligentnych, pewnych siebie przystojniaków to ze świecą szukać ;P"- niestety, masz rację w tym momencie... Z reguł trzeba wybierać między przystojnym kretynem, a brzydkim fajnym i mądrym facetem :P

Co do drugiej części Twojej wypowiedzi: nie masz racji, Mój Drogi :) Po Twoich słowach mogę stwierdzić, że prawdopodobnie nie jesteś inteligentnym przystojniakiem, z dobrą pracą. (nie chcę oceniać "w ciemno", ale gdybyś był taki, to zapewne inne słowa byś napisał tutaj).
Powiem Ci jak to działa: Kobieta spotyka faceta. Pierwsze, co się rzuca w oczy, to jego wygląd- jest przystojny! My TEŻ jesteśmy wzrokowcami, nie okłamujmy się :) Zaczynają rozmawiać. Facet się okazuje inteligentny (Grey był, bo kretyn nie zarządzałby taką ilością ludzi, musi mieć też łeb na karku). Tutaj ma kolejnego plusa. Następnie wychodzi na jaw, że ma firmę, bla bla. PRAWIE każda przedstawicielka płci pięknej szuka kogoś, kto da jej bezpieczeństwo i stabilną sytuację. Zarządzanie firmą to niełatwa sprawa. Jak mężczyźnie wychodzi to dobrze, udowadnia, że radzi sobie z odpowiedzialnością. Jest dobrym materiałem na potencjalnego męża i ojca.

Nie wciśniesz mi kitu, że kobiety lecą tylko na bycie słodkim misiem. Realia są takie, że praktycznie wszystkie szukamy mądrego przystojniaka z dobrą pracą...
I niestety mnóstwo kobiet leci na idiotów. Istnieje powiedzenie, że baby lecą na chamów, bo lubią mieć powód do płaczu. "Miej wyje*abe, a będzie Ci dane". Z moich (i raczej nie tylko moich) obserwacji wynika, że jak facet traktuje kobietę trochę jak swoją własność, to ona będzie za nim biegać, jak poparzona. Na szczęście nie należę do tej grupy kobiet, uf ;)
O tym, że kobity na kasę lecą również, nie muszę się rozpisywać :D

Tysia20993

Osoba, która rozpoczyna swój wkład w dyskusję od argumentów ad personam ma czelność mnie oceniać? Jak tylko napisałem, co jest target marketem twórcy tej książki, a ty mnie personalnie obrażasz? Nie interesuje mnie to, że utożsamiasz się z tym target marketem ale nie jest to powód, żeby się na mnie wyżywać.

Jednakże, mam w głębokim poważaniu zdanie osoby, która broni tego "dzieła", które jest na poziomie niższym niż "Twilight".

Czemu "Twilight"? Wiesz, że "50 Shades of Grey" zaczęło powstawać jako FANFICTION do "Twilight"? Tak, tak. Edward to Grey, Bella to Anastasia. Zmienili to przez prawa autorskie. Kolejną rzeczą jest zakłamanie tej książki, która udaje powieść, a tak naprawdę jest pornosem. Dodanie fabuły do scen seksu nie stworzy powieści.

W jakim ty wieku żyjesz, ile ty masz lat i czy w ogóle czytałaś tą książkę? Główna bohaterka JEST DZIEWICĄ dla tego jedynego mając prawie 30 lat. To jest nie tylko nierealistyczne ale po prostu głupie. Na dodatek, nigdy się nie masturbowała. DZIEWICA MARYJA!

Główny bohater - 27 letni przystojny multimilioner. Taki inteligentny, że aż jest idiotą w tej książce. Na dodatek jest szarmancki i pewny siebie w stosunku do Any? Nie kochana, on jest po prostu chamem i burakiem. Ale może takie coś cie kręci:

""What the f*** are you playing at?" he shouts. He's seething.
"Don't shout at me."
"What do you mean don't shout at you?" he shouts, louder this time. "I gave specific instructions which you have completely disregarded--again. Hell, Ana, I am f*****g furious.""

Jego wybranka tak samo nie grzeszy inteligencją - a raczej pióro autorki:

" Vaguely, I’m aware that I’m still in my sweats, unshowered, yucky, and he’s just gloriously yummy, his pants doing that hanging from the hips thing, and what’s more, he’s here in my bedroom….
Finally, my medulla oblongata recalls its purpose. I breathe….” (189)."

Nie mam zamiaru tego tłumaczyć, język jest infantylny, okropny, pokraczny i po prostu idiotyczny.

Autorka sprawia wrażenie osoby, która sili się na zgrabne pisanie ale wychodzą takie potwory, które robiłem podczas pisania rozprawki w 5 klasie podstawówki! Do tego dochodzą po prostu śmieszne opisy narządów rozrodczych lub jej zachowań/emocji. Jak kogoś to podnieca, to ma wielki problem seksualny lub jest po prostu literackim głąbem(ab alio exspectes, alteri quod feceris ;) ).

Nie obchodzi mnie co cie kręci. Jak sobie wymarzyłaś takiego maczo, jesteś materialistką i kochasz być poniewierana - twój wybór. Ale nie wmawiaj mi, że związek przedstawiony w tej książce jest tym co kobieta chce. Ten syf przedstawia zachowania NIEZDROWE w związku. Książka jest kompletnie oderwana od rzeczywistości, nie tylko jest napisana infantylnie i kretyńsko ale jest po prostu GŁUPIA i naiwna.

I mój stan materialny lub moja uroda nie mają tu nic do rzeczy. Jeśli mam jakąś tam edukację, to mogę oceniać ten gnój umysłowy. Jeśli w tej książce patrzysz tylko na to, że on jest przystojny, bogaty i jest tyranem z zaburzeniem psychicznym, a ona jest taka uległa i och ach - no to trudno i ale cieszę, że umiesz znaleźć szczęście w tej książce.

Na zakończenie - kurna ona podpisała kontrakt, żeby być seks niewolnicą! I ten język. I ta jej wewnętrzna bogini. I te jej opisy. I te och achy. Jezus maria ta książka jest takim syfem. I te powtórzenia! I ten monotonny język i kretyńskie synonimy!

ocenił(a) film na 4
burujava

Nie bulwersuj się tak, bo Ci włosy wypadną :P I CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM.
Nie kojarzę, żebym gdziekolwiek napisała, że taki Grey jest moim ideałem, jest cudowny i wspaniały w każdym calu. Ten ich układ był chory, owszem, a on zadufany w sobie. Gdyby "odjąć" mu jego apodyktyczność, trochę pewności siebie i patologiczną potrzebę rządzenia wszystkim i wszystkimi- wtedy można by podyskutować o tym.

Napisałam tylko, że tacy faceci przyciągają kobiety. To, że przyciąga, to jedno. A to czy kobieta z takim będzie/ kopnie go w tyłek, to inna sprawa :|
Miłego weekendu SAMOTNY mężczyzno, który chyba nie miał za wiele kontaktów z kobietami i musi się teraz wyżywać na ludziach, którym się ta książka zwyczajnie podobała.

Tysia20993

No i znowu - zgadywanki.
Muszę cie rozczarować, miałem kontakt z wieloma kobietami, i teraz nawet - mam swoją lubą. Nie znaczy to jednak, że ta książka jest totalnym dnem umysłowym, a pomysł ekranizacji tej powieści jest tak kretyński, że aż główny aktor się ewakuował przed kręceniem.

A i tak btw. jeśli ten film nie będzie full pornosem z pokazaniem pełnej penetracji - to będzie syf, a nie ekranizacja. Ale znając Hollywood i popularność tego syfu, zrobią z tego PG-13. :)

ocenił(a) film na 4
burujava

Widzę, że Ty przebrnąłeś przez tę lekturkę bardzo szczegółowo :D Naprawdę, nie pamiętałam tylu szczegółów.
Jeśli o seks i dziewictwo chodzi, to łagodnie mówiąc dziwne jest nieposiadanie żadnego doświadczenia w tej dziedzinie powyżej 23 roku życia, w XXI w, ale cóż... Są też i tacy ludzie- częściej kobiety. To przeważnie nawyki wyniesione z domu, w którym mówiono, że seks to zło. Są również takie, które się naczytały bajek i czekają na tego jedynego, Księcia z bajki, choć mają już 30 lat- to sobie poczekają ;) Także to niestety jest możliwe.

Na 5 klasie podstawówki, to Ty się chyba zatrzymałeś :| Czytasz w ogóle ze zrozumieniem? Ja to miałam już w 3 klasie. Gdzie ja Ci napisałam, że to był cudowny związek i odnalazłam szczęście w tej książce? Napisałam, że ich układ był chory. Wręcz patologiczny. On normalny nie był, bo takie odchyły i fantazje są często następstwem jakichś złych wydarzeń z dzieciństwa- i tak też było z Szarym.

Grey miał kilka fajnych cech, ale ogólnie nie życzę takiego faceta nikomu. Zabieranie do restauracji, bycie kulturalnym itp to nie wszystko. Poza tymi elementami był zwykłym dupkiem, a Anastasia totalną ciapą i, mówiąc wprost, ciotą, bo ode mnie taki Grey nieraz by dostał po pysku, choćby za pouczanie mnie jaką mam robić minę, jakiej nie robić, jak stać, jak nie stać itp.
Takich bab, jak ona, jest tak samo dużo, jak facetów podobnych do Szarego... I sorry, ale więcej doliczę się relacji władczy kretyn - nieogarnięta baba, niż normalnych związków... Po raz kolejny Cię zmartwię, że płeć piękna często leci na chamów i prostaków.

Ja piernicze, człowieku, ogarnij się... Czy całe życie mamy czytać poważną literaturę? Czasem trzeba poczytać coś luźniejszego, wyssanego z palca po to, żeby się zwyczajnie WYLUZOWAĆ, inaczej ODMÓŻDŻYĆ. Za dużo stresu jest na co dzień. Choćby przez studia, u niektórych pracę, dom itp. Niektóre fanki zmierzchu oglądały po 100 razy trailery i miały orgazm, nie spały po nocach itp. Niektóre psycho fanki 50TG ołtarzyki pobudowały dla Szarego, uważają, że to Bóg, a nie facet i zapewne będą koczowały pod kinem w dniu premiery po kilkanaście godzin. TO jest nienormalne, ale tutaj, w tym wątku, wypowiadają się raczej kobiety/ dziewczyny, którym zwyczajnie ta książka przypadła do gustu. W tym mi.

Mam wrażenie, że Ty naprawdę nie masz co robić. Albo zwyczajnie jesteś mało inteligentny, bo próbuję Ci coś wytłumaczyć, a to jak grochem o ścianę. Dlatego kończę tę bezsensowną dyskusję. Masz tę swoją luba, to się nią zajmij, a nie siedzisz i klikasz w tę klawiaturę.

Na zakończenie dodam, że nie mam takich fantazji o byciu traktowaną, jak rzecz a mój Mężczyzna jest dla mnie Idealny pod każdym względem i mamy normalną, zdrową relację.

Pozdro.

ocenił(a) film na 4
burujava

Moja wypowiedź miała Ci raczej pokazać, że nie faceci nie mają napisane na czole: "lubię rządzić, będe Cię pieprzył jak rzecz i masz wykonywać moje polecenia". Inni widzą wierzchnią warstwę, która może przyciągnąć. Wstępna rozmowa może kobietę zachęcić do rozwoju tej znajomości. Osobiście nigdy w życiu bym się nie zgodziła na takie "coś" i nie pozwoliła się kontrolować facetowi, jak główna bohaterka. To poniżenie. Ale nie jest powiedziane, że zrobiłby na mnie dobrego pierwszego wrażenia. Wtedy mogłabym się umówić. Tak też często podchodzą do tego inne kobiety (w większości) i to też miałam na myśli...

Tysia20993

"Powiem Ci jak to działa" - ależ nie musisz. Wiem z własnego doświadczenia i to działa bardzo różnie, nie ma na to wzoru ja w matematyce... ale może jestem zbyt wielką marzycielką jak na ten nowoczesny, logiczny świat, kto wie...?

"Nie wciśniesz mi kitu, że kobiety lecą tylko na bycie słodkim misiem." - mówisz tak, jakby to była jedyna alternatywa dla typu faceta, który opisałaś, a tak przecież nie jest. Sama zresztą kawałek dalej piszesz o kobietach, które lecą na "idiotów", lub "chamów", co już nam dale kolejne kategorie. Tak można bez końca, uwierz mi ;). Każda z nas ma jakiś tam typ faceta, który bardziej jej się podoba i fakt, że nie myśli o przyszłym związku w kategoriach wyłącznie racjonalności i stabilności życiowej nie oznacza od razu, że jej ewentualny wybór będzie nieudany.

Poza tym, to, że napisałam o Greyu jako o płaskiej postaci odnosiło się do pierwowzoru literackiego, a nie do autentyczniej postawy w realnym świecie - chodziło mi o to, że jako taki Grey nie istniałby naprawdę, gdyż jest jako postać zupełnie nieudany. Cechy, które ty wymieniasz u "ideału faceta" to u Szarego wyłącznie napisane na papierze epitety i nijak nie odnoszą się do autentyczniej kreacji, jaką stworzyła James w swoim tworze.

"O tym, że kobity na kasę lecą również, nie muszę się rozpisywać :D" - a czemu nie? Jak już napisałam, to wcale nie takie oczywiste ;).

Strzygaa

Z jakiegoś powodu zniknęła pierwsza część mojej wypowiedzi... No cóż.

Przede wszystkim, nie jestem pewna, czy mówisz do mnie, czy do burujavy, bo niby cytujesz mnie, ale nagle piszesz 'Mój Drogi" i interpretujesz mnie jako faceta z dobrą pracą... Nie wiem, czy łączysz nasze wypowiedzi jako słowa jednej osoby, czy coś Ci się pomyliło ;).

Pisałam też, że bardzo kategoryzujesz i nie każda kobieta leci wyłącznie na facetów z dobrą pracą i stabilnych finansowo. To stereotyp i nie mówię, że tak nie jest, ale wypchany portfel i garnitur to nie jest dla każdej priorytet. Uwierz mi, że nie wszystkie kobiety patrzą na każdego mężczyznę jak na potencjalnego męża i ojca. Czasami szukamy po prostu... faceta i nie ma w tym nic złego. To, że nie wybieramy przez pryzmat przyszłości, jaką może nam zapewnić nie oznacza, że wybieramy niewłaściwie.

ocenił(a) film na 4
Strzygaa

W którymś momencie się zorientowałam, że Twój post odebrałam jako komentarz ze strony męskiej- za dużo nicków, zmęczenie i przecież odpisałam mężczyźnie. (Eh, przydałaby się opcja "edytuj post" i "usuń" :/ ) Miałam o tym napisać, ale zapomniałam, więc dzięki za przypomnienie. Wybacz zwrot "mój Drogi" ;)
Twoja odpowiedź (jak wtedy jeszcze myślałam: faceta) brzmiała dość żałośnie, bo skąd facet może wiedzieć co Nas przyciąga i stwierdzić, że przystojnych i mądrych jest mało? :D No, chyba, że jest gejem ;>

Masz rację, są różne rodzaje kobiet, jedna poleci na to, inna szuka tamtego, a inna tylko DNA :P Chodziło mi raczej o to, czym kieruje się większość. Można doszukiwać sie przeróżnych "odłamów", Jedna powie, że chce fana koloru "rószoffego", a inna gnoja, który ją będzie prał i nazywał szmatą. Ale JEDNAK dla znacznej części kobiet ten ideał się jakoś w miarę pokrywa ze sobą: mądry, przystojny, odpowiedzialny, kochający, wierny, mile widziana dobra praca, i tak dalej, i tak dalej... Grey parę tych cech posiada. Takich, jak on, jest mnóstwo (może poza tym sadystycznym seksem i paroma innymi cechami). Robią świetne wrażenie, a później wychodzi szydło z worka. I niestety często kobiety ciągną ten związek nadal, bo kochają/ są żądne jego pieniędzy itp.

Niemniej jednak uważam, podobnie jak Ty, że Szary est postacią wyimaginowaną. Posiada parę niedociągnięć i niemożliwe jest, aby identyczny facet sobie chodził po ziemi ;) Są jedynie podobizny.

Tysia20993

Żaden problem, po prostu byłam trochę skołowana ;).

Nagle zupełnie inaczej postrzegam Twoje zdanie. To chyba jednak fakt, że moja wypowiedź - gdyby została napisana przez faceta - faktycznie brzmiałaby żałośnie i nadawałaby się jedynie do łopatologicznego przegadania, że tak powiem ;).

Zgadzam się ze wszystkim, o tym samym mówiłam ^^. Każda z kobiet ma jakiś tam typ faceta - wiadomo, że nie będzie celowo szukała bezmózgiego idioty, który będzie ją zdradzał na prawo i lewo, dlatego pewne cechy będą się powtarzać w jakkolwiek interpretowanym "ideale mężczyzny" - i myślę, że o to po prostu chodziło ;).

Szary jest zdecydowanie postacią wyimaginowaną, jak to określiłaś, chociaż pewnie dla obu z nas z innych względów ^^.

(I... hej, jeśli już, powinnaś napisać "rushoffy", będzie bardziej trU! ^^)

Pozdrawiam ciepło ;)

Tysia20993

no właśnie niepokojące jest to że "postawa" Greya przyciąga tak wiele kobiet. i nie mam tu na mysli tego że jest młody, przystojny i bogaty, ani jegfo preferencji seksualnych, tylko tego że zwyczajnie jest TOKSYCZNY - zaborczy,kontrolujący, łatwo wpada w gniew, nie potrafi rozmawiać, a główna bohaterka non stop się osrywa że zrobiła coś źle,uraziła jaśnie pana, a on się teraz krzywo na nią patrzy i nie wiadomo jak zareaguje. nie wiem co w tym pociągającego. z resztą to samo jest w zmierzchu, tylko u greya te wszystkie cechy są jeszcze bardziej podkreślone.
może fajnie jest czytać taką fantastyczną historię o istocie nadprzyrodzonej, albo o bogatym przystojniaku, ale na rzeczywistość przekałada się to zwykle tak, że dziewczyna ląduje w chorej relacji z burakiem, w której dostaje w ryj za każdym razem jak zrobi coś nie po jego myśli.

ocenił(a) film na 4
alken

tak jest, niestety. Powiem Ci, że naukowo udowodniono, że ogromna część kobiet lubi być traktowana jak ścierka. W prawie każdej (UWAGA, napisałam PRAWIE, więc proszę się nie oburzać ;) ) jest taka cząstka, która lubi sobie poryczeć, ponarzekać, wyżalić się przyjaciółce... To jest przecież niemożliwe, kiedy się jest w związku z ideałem. Baby często same prowokują kłótnie, doszukują się problemów... Dlaczego? Nie wiem. Zauważyłam to u wielu swoich koleżanek, a wcześniej sporo czytałam na ten temat. I niestety w tych toksycznych związkach często jest przemoc. Kobieta nie odejdzie, bo się boi, kocha go i on przecież się zmieni...
Wku*wia mnie to niemiłosiernie, ale cóż... Jak to sie mówi: nie mój cyrk, nie moje małpy :) Ja bym sobie na takie traktowanie nigdy nie pozwoliła.

Postawa Szarego przyciąga... Może poza tą urodą i inteligencją swoje robi władza, siła? Może to w jakiś podświadomy sposób, hmmm, imponuje?
W królestwie zwierząt zawsze jest jakiś przywódca. W przypadku lwów jest nim pokaźny samiec. To on sobie wybiera samicę, a ta mu ulega. Wydaje mi się, że zbytnio nie różnimy się od zwierząt i nasze życie toczy się na podobnych zasadach, jak u nich. Ale to takie moje spostrzeżenia, z którymi zapewne wiele osób sie nie zgodzi ;)

burujava

litości człowieku!
książki w większości są inspirowane fantazją, co w tym złego? twoja argumentacja jest żałosna :D
wole czytać coś co wyszło spod ręki niespełnionej kobiety, niż spełnionej zawodowo i seksualnie agentki, która swój bełkot nadrabia wyszukanym słownictwem :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones