PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=655761}

Pięćdziesiąt twarzy Greya

Fifty Shades of Grey
4,5 191 181
ocen
4,5 10 1 191181
2,8 29
ocen krytyków
Pięćdziesiąt twarzy Greya
powrót do forum filmu Pięćdziesiąt twarzy Greya

Pojechałam na premierę, by nie sugerować się negatywnymi opiniami, które wiedziałam, że będą. Czytałam I część i ta część została zrealizowana. BRAKOWAŁO mi perwersji, bardzo subtelnie był nakręcony ten film. Czułam niedosyt z zakończeniem....jednak gra aktorska, dobór głównych ról i całokształt dobry. Polecam i czekam na ''Ciemniejszą strone Greya'' .

florencja88

Serio? W takim razie kobiety chciałyby, żeby wróciły czasy niewolnictwa, "Oczy na dół", ręce do góry, klękaj"... A no i chciałyby być bite... Nie wiem co może się podobać w Greyu, to, że dobrali przystojnego aktora, hm,to tylko aktor. Postać Greya jest przerażająca, bogaty psychol, wierzący w to, że jest panem i władcą, traktujący Anę jak ścierwo, tak, jak ścierwo... Nie dajmy się zmylić tym, że zabrał ją do samolotu i kupił samochód... Po prostu wiedział jak okręcić ją sobie wokół palca, tylko po to, żeby w nieszczęsnym pokoju zabaw potraktować jak osobistą dziwkę.

ocenił(a) film na 3
Camilla3

Ja bym nie chciała mieć faceta, który mnie bije i gwałci. Kasa to nie wszystko. Grey nie byłby tak interesujący i pociągający bez tych milionów na koncie i Ana nie poleciałaby tak łatwo na niego.
Bo co to za fun być bitą przez faceta, który nie ma grosza przy duszy? Tak to przynajmniej na pocieszenie auto kupi, zabierze na zakupy, na wakacje na jakąś egzotyczną wyspę xD

ocenił(a) film na 5
kanieszna93

No a gdzie tam był jakikolwiek gwałt? To chyba logiczne że żadna kobieta nie chciałaby być gwałcona? Albo nie oglądało się filmu i nie czytało książki i wygaduje się głupoty albo nie zna definicji gwałtu.Oczywiście że na pierwszym miejscu są uczucia.

ocenił(a) film na 3
kacperowski20

I czytałam, i oglądałam niestety. I znam definicję gwałtu :"zmuszenie drugiej osoby do obcowania płciowego, poddania się innej czynności seksualnej lub wykonania takiej czynności przez jedną lub wiele osób, posługujących się siłą fizyczną, przymusem, nadużyciem władzy, podstępem lub wykorzystujących niemożność wyrażenia świadomej zgody przez daną osobę" (wikipedia). A Ana godziła się na taką formę zbliżenia tylko ze względu na Grey'a, żeby jego zadowolić. Wg mnie to jest gwałt.

ocenił(a) film na 5
kanieszna93

Przecież nie robił niczego wbrew jej woli :D Gdyby się nie godziła a on by ją siłą wtedy by był gwałt.

kacperowski20

Zapoznaj się z definicją,a potem pisz takie głupoty.

ocenił(a) film na 5
wiwior591

Tak przeczytałem."Zmuszenie" On jeszcze nic nie zrobił ona już do niego leciała i się w nim zakochała.Sama chciała tego wszystkiego i była tego świadoma.

kacperowski20

Podstęp?
Czytałeś książkę?

ocenił(a) film na 5
wiwior591

Tak czytałem ale tylko pierwszą część.Reszty nie zamierzam póki co.Według ciebie na czym polegał ten podstęp?

kacperowski20

Niech Ci koleżanka wyżej wytłumaczy jak on nią manipulował, mnie się nie chce :P

ocenił(a) film na 5
wiwior591

Sądzę że nie masz argumentów.A mówienie że ci się nie chce jest słabe :) Użył podstępu? W jaki sposób? W taki sposób że działał samym wyglądem na nią,onieśmielał ją? Ona pierwsza zrobiła krok z tego co pamiętam.On do niczego jej nie zmuszał.Mogła się godzić albo nie na warunki jakie on przedstawiał.Mówił czego nie toleruje i on to jak dobrze pamiętam akceptował i stosował się do tego.

ocenił(a) film na 10
wiwior591

To ty zapoznaj się z definicją bo żadnego gwałtu nie było, i zgadzam się z :kacperowski20, że wszystko było świadome i nikt nic nie robił wbrew komuś..

ocenił(a) film na 1
kanieszna93

No z tym gwałtem to chyba gruba przesada. Gdzie tam widzisz gwałt??

ocenił(a) film na 3
WhiteDemon

hmm może faktycznie trochę przesadziłam, ale swoją wypowiedź oparłam bardziej na podstawie książek niż samego filmu. Dla mnie ona nie do końca tego chciała, w sensie może nie mówiła wprost nie, ale jej głównym motywem była chęć zadowolenia jego. Więc w pewnym sensie nie była szczera i robiła to pod przymusem.

ocenił(a) film na 5
kanieszna93

Ona tego nie chciała? Przecież ona go o to wręcz błagała...

ocenił(a) film na 7
gloryy

Zgadzam się. Co wiecej, wczoraj poszukalam troche o tym calym bdsm i chyba wiem co kanieszna93 przeczytalas. Trafilam na 1 artykul jakiegos kolesia, ktory uzywa tych samych argumentow co Ty. Opisuje jak dziala BDSM i jak sie to ma do ksiazki. Porownuje ja rowniez do zmierzchu ( z tym sie zgadzam), ale jak juz napisal cos w stylu, ze Edward byl oprawca belli to juz rece mi opadly hahahah ludzie maja na** w łbach i czesto myla fikcje z rzeczywistoscia :/ w kazdym razie wlasnie w tym samym tekscie wyczytalam o gwalcie i mysle , ze stad taki pomysl.

ocenił(a) film na 5
dapo9

50SoG zaczęło jako fanfiction Zmierzchu, więc faktycznie wiele nawiązań można tam znaleźć.
Ciekawi mnie, że ludzie tak strasznie są nastawieni na "zjechanie" tego filmu na siłę. Z jednej strony mówią, jak bardzo jest to chore i zdemoralizowane, a z drugiej, że nijak się to ma do prawdziwego BDSM, czyli jednak chcieliby, żeby ten realizm był zachowany. Cóż, BDSM istnieje i prawdopodobnie będzie istnieć, nie widzę nic złego, że poruszono jego tematykę. Myślę, że stwierdzić czy książka/film prawidłowo pokazuje taki rodzaj związku ocenić może jedynie osoba, która z czymś takim miała kontakt, próbowała tego, a nie "przeczytała gdzieś", że PODOBNO ma się to nijak do prawdy, warto też zaznaczyć, że na planie filmu obecny był sekspert (osoba, która jest w swoim związku dominującym/Panem).
Dodam też, ze 50SoG nie jest o seksie, seks jest jedynie tłem, chociaż większość chyba tego nie dostrzega (pewnie dlatego - "nie widziałem filmu, nie czytałem książki, ale słyszałem o czym jest, wiec dla zasady dam 1").
Trzeba też zaznaczyć, że całej historii nie można ocenić przez pryzmat 33% całej trylogii.
Nie mam nic przeciwko krytyce, pod warunkiem, że jest czymś poparta... Nie opiniami innych osób, nie tym, że coś gdzieś się przeczytało, a swoimi doświadczeniami.
Hejterów dużo było, dużo jest i dużo będzie, żaden nie wykazuje się niczym świeżym ani oryginalnym ;)

WhiteDemon

Gwałt to raczej przesada, ale fakt jest taki, że na niektóre rzeczy ona nie miała ochoty, a Greya się bała. I bała się, że jak ona mu odmówi to on ją zostawi. No a ona oczywiście była w nim ciężko zakochana od pierwszych 5 minut jak go widziała i wolała się zgadzać żeby znowu nie być samotną pierdołą.

ocenił(a) film na 6
kanieszna93

Jaki gwałt, sama go prosiła o seks, nawet o to końcowe bicie. W którymś momencie filmu Christian powiedział nawet, że nie dotknie jej, póki ona go nie poprosi. Czy gwałciciele pytają o zgodę?

ocenił(a) film na 10
kanieszna93

Gwałt? w którym miejscu? Jakbyś oglądała uważniej to byś wiedziała, że Grey nic nie robił wbrew jej woli, nawet klapsy na końcu były tylko dlatego, że to ona chciała..W żadnym momencie nie robił czegoś czego nie chciała..
A ty nawet nie wiesz co to jest gwałt pisząc tak bezmyślnie.

ocenił(a) film na 7
kanieszna93

Dziewczyny, chyba zapominacie, ze te cale BDSM istnieje naprawde i ludzie to robia z wlasnej woli, z przyjemnoscia!! Przeciez on robil tylko to, na co ona wyrazala zgode .. Pytal caly czas czy to jej sie podoba, gdyby powiedziala, ze nie, to natychmiast by przestal. Nie przesadzajmy. Zadnego gwaltu w Greyu nie widzialam .. Dla mnie gwalt to okrutna napasc na czlowieka, zdecydowanie bez jego zgody. Dajcie troche na luz.
P.S. Nie, ja nie praktykuje BDSM :)

ocenił(a) film na 3
dapo9

Właśnie z racji popularności i tego, że FSoG przewija się wszędzie, mignęły mi wypowiedzi ludzi, którzy 'siedzą' w BDSM i oni wprost mówią, że te książki i film są bardzo krzywdzące dla ich środowiska, bo układ pan- uległa itp. w rzeczywistości wygląda inaczej. Ludzie na podstawie '50 twarzy..." wyrobili sobie mylną opinię na temat BDSM.
Ja też nie praktykuję, ale poczytałam trochę o tym, nie ukrywam, że z ciekawości jak to funkcjonuje;)

ocenił(a) film na 7
kanieszna93

Spojler dotyczący kolejnych części książki :)

Tzn. w jakim sensie krzywdzące? Nie wiele wiem o tym, ale oni chyba robią podobne rzeczy ? Pytam z ciekawości, nie złośliwie :) Szczerze, nie zamierzam z nikim kłócić się na temat książki, ani też nikogo obrażać bo ktoś ocenia ją tak a nie inaczej. Każdy ma prawo interpretować ją jak chce. Ja po prostu nie "widziałam" w książkach żadnych gwałtów, ani też niczego, co byłoby robione wbrew jej woli. Wręcz przeciwnie, kiedy Anastasia odeszła, Grey długo nie chciał zabrać jej ponownie do czerwonego pokoju. Bardzo chciał się dla niej zmienić. Niejednokorotnie w książkach to ona jego prosiła o ostrzejszy seks. Jak dla mnie ona uwielbiała seks z nim w każdej postaci, nie lubiła jedynie kiedy dawał jej klapsy a zrobił to (o ile dobrze pamiętam??) ostatni raz w pierwszej części, kiedy odeszła. Inne razy, to była częśc zabawy, z której i ona czerpała wielką przyjemność. Od drugiej części jak dla mnie, wszystko się zmienia. Ktoś napisał,że współczuje jej, że nie mogła go dotykać. A przecież później doszli i do tego. W filmie w ogóle wszystko jest o wiele subtelniej pokazane (prócz ostatniej sceny z klapsami, mocno przesadzonej moim zdaniem). I tutaj zwracam się do osób, które tak się oburzają bez czytania książek, jaki to psychopatyczny ten grey. która scena seksu świadczy o tym, że jest psychopatycznym zboczeńcem? Bo takie komentarze czytałam.

dapo9

2 i 3 część to już w ogóle sielsko i anielsko, ale na początku ona zgadzała się na bicie, bo bała się, że on ją zostawi. Potem on jej nie bił, bo bał się, że ona go zostawi;) Kontynuacja to raczej romantyczna historyjka przerywana scenami seksu w różnych miejscach, ale na początku nie jestem pewna czy ona była tak bardzo przekonana do wszystkiego co on wymyślił.

ocenił(a) film na 7
alien_2

Znów możliwy spojler dalszych części :)
No tak, zgadza się. Nie potrafiła zrozumieć dlaczego on chce sprawiać jej ból. Ale ważne jest to, że on dla niej chciał się zmienić i zrobił wszystko, żeby była z nim szczęśliwa. Gdzie tu sadyzm jak inni to oceniają? .. Każde z nich musiało iść na pewne kompromisy, jak wielu ludzi w życiu codziennym, w różnych sytuacjach życiowych. Ona jest osobą dorosłą i w pełni świadomą tego, na co się pisze. Uważam, że niektórzy ludzie baardzo przesadzają w ocenie Christiana jako gwałciciela, psychopate, chorego psychicznie itp., itd. Miał takie a nie inne upodobania seksualne, na które ona przystała. Gdzieś tam przeczytałam, że ją zmanipulował, wykorzystał itp. Matko ... Gdyby tak ludzie równie mocno reagowali na zło, jakie naprawdę dzieję się tuż obok.. Na prawdziwe gwałty i terror w rodzinie. W tej książce nie widzę nic złego, wręcz przeciwnie. Facet obrzydliwie bogaty i przystojny (mówię o Christianie opisywanym w książce, nie o o aktorze, który go gra :) ), który z pewnością mógłby mieć NIEMAL każdą kobietę postanawia wywrócić całe swoje wygodne i poukładane życie, w którym czuje się bezpiecznie do góry nogami dla dziewczyny, w której sie zakochuje. Przecież wcale tego robić nie musiał, mógł odpuścić i znaleźć kolejną uległa, albo nachodzić Anastasie i uporczywie przekonywać do swojego stylu życia. Koniec konców ta para stworzyła szczęśliwe małżeństwo, drogą kompromisów pokonali wszystkie przeciwności, maja udane , urozmaicone życie seksualne, kupę kasy i fajne dzieciaki. Sielanka. ;)

ocenił(a) film na 10
dapo9

drze piszesz:) Podoba mi się i zgadzam się z Tobą całkowicie:)

ocenił(a) film na 10
stokrotka1974

Sorki, miało być "dapo9" dobrze piszesz...

ocenił(a) film na 7
kanieszna93

Gdyby Grey był biedny to nie byłby romantyczny film tylko kryminał:D Gdzieś to przeczytałam i kradnę tekst, bo w pełni się z nim zgadzam.

użytkownik usunięty
alien_2

Albo Slasher. Grey metodycznie wykańczałby wszystkich, którzy staliby na drodze do jego i głównej bohaterki szczęścia. Na końcu, gdy osiągnąłby co chciał zamknąłby ją w piwnicy i żywił gruzem.

użytkownik usunięty
kanieszna93

"Bo co to za fun być bitą przez faceta, który nie ma grosza przy duszy?" To się nazywa związek z alkoholikiem xd Grey to co innego, więc to już normalny układ.

ocenił(a) film na 5
Camilla3

widać wyraźnie, że nie czytałaś książki :) Grey ma spaczoną psychikę, jest emocjonalnym wrakiem, zniszczonym przez traum z bardzo wczesnego dzieciństwa. wszystko sobie poukładał, znalazł wyjście dla swoich demonów aż tu nagle pojawia się Ana. którą kocha niesamowicie, ale nie zdaje sobie z tego sprawy, nie ma pojęcia jak sobie poradzić z tym uczuciem. wszystko jest wyjaśnione w dalszych częściach ;)

ocenił(a) film na 10
domitea

Ja nie czytałam książki, ale zauważyłam to po obejrzeniu filmu (patrz mój komentarz). Nie rozumiem, dlaczego większość ludzi patrzy na głównego bohatera tylko przez pryzmat jego dewiacji seksualnych, a nie patrzy szerzej, bo jest drugie dno! I to, że się najzwyczajniej w świecie zakochał w prostolinijnej dziewczynie, widać na pierwszy rzut oka, tylko nie umie tego nazwać, bo po prostu nie potrafi. Jak dla mnie film piękny!!!

ocenił(a) film na 6
Camilla3

Ale nie chodzi o bicie, czy gwałt. Chodzi o pasję, o namiętność, o pożądanie o to cos, co przyciąga nas mimo świadomosci, że nie do końca jest dobre. To tak, jak ze skokiem na bungee- wiesz, że dla organizmu to szok, że coś złego może się wydarzyć, ale mimo to masz nieodpartą chęć skoczyć....;)

ocenił(a) film na 10
Fenus

Zgadzam się z Tobą również. Nie rozumiem, jak można było tego podczas ponad 2 godzin nie zauważyć. Byłam w kinie z koleżanką i nasze spostrzeżenia pokrywały się w 100%. A poza tym, doczytałam się tego, że jak można zgadzać się na tego typu tłuczenie Any jak świniaka w ubojni. Ludzie, przecież Christian nie zdawał sobie sprawy, że jej to może nie przynosić przyjemności i jego zamiarem zdecydowanie nie było zatłuczenie jej czy wywołanie łez z bólu! Dla niego ten sposób dawania przyjemności jest normalny , tak jak dla mnie gra wstępna.

ocenił(a) film na 4
florencja88

Na szczęście ja nie należę do tej większości.

użytkownik usunięty
florencja88

"Większość kobiet chciałoby takiego faceta" no padłam. Jeśli faktycznie większość kobiet chce psychola, który nie czuje do kobiet nic poza podnieceniem na myśl o tłuczeniu ich jak świniaka w ubojni to jest mi za tą "większość kobiet" wstyd. A jeśli chodzi tej większości o stan konta Greya to tym bardziej mi za Was wstyd.

Hmm myślę, że autorce tematu chodziło o to, że Grey był pewnym siebie samcem alfa, który dawał poczucie bezpieczeństwa, swoimi komplementami sprawiał, że Ana czuła się seksowna ( ehh, no może nie tym, że by ją ze ....ł), był
zadbany, czarujący, seksowny, ambitny i szarmancki. I takiego mężczyznę kobieta pragnie, no chyba, że ktoś woli
nudnego, małomównego chłopca, który boi się własnego cienia i jego ambicją jest przeżyć do końca miesiąca. Tak, tak oczywiście nie jest idealny, bo sprawia wrażenie, że nie liczy się dla niego związek, a relacja oparta na seksie, zbytnio ją kontroluje, nie potrafi stworzyć normalnego, ludzkiego związku i raczej ma problemy z psychiką przez traumę z dzieciństwa, przez co lubuje się w takim masochizmie. Z tego co wywnioskowałam to trochę się jej ten masochizm podobał. Może i wygląda to dziwnie i strasznie, ale kto wie-może jest to przyjemne. I od razu podkreślę to co działo się w dalszej części filmu już nie było takie normalne.
Więc chyba nie warto tak łapać za słówka, bo raczej każdy wie, że nie chodzi o to, że każda chce faceta, który jest chorobliwie zazdrosny, kontroluje całe życie, jakby on był jego centrum i bije ją pejczem za to, że przewróci oczami ... no chyba logiczne i to przesadne hejtownie filmu to się modne stało i nie-nie jestem największą fanką, uważającą, że jest to najlepszy film stulecia.

użytkownik usunięty
Eulallia

Raczej mówiąc "ktoś taki jak (imię osoby)" ma się na myśli całą jego/jej osobowość, a nie tylko kawałek, który nam się podoba. Fakt, jest ambitny, interesujący, inteligentny i dawał poczucie bezpieczeństwa, ale wszystko to zostaje przekreślone moim zdaniem w momencie gdy dowiadujemy się o jego ciemnej stronie. Każdy ma wady, ale wyraźnych problemów psychicznych i zamiłowania do tłuczenia ludzi, nie powinno się tak łatwo akceptować. Chyba że komuś to odpowiada, ale to już nie moja sprawa.

No więc chyba ci napisałam, że autorce chodziło raczej o to tą pozytywną stronę, a nie negatywną... . Chyba 90% kobiet nie chciałaby być ,,tłuczona'' chociaż w moim mniemaniu to on jej raczej nie tłukł. Autorka postu niedokładnie sprecyzowała swoją wypowiedź. Ja tam zrozumiałam o co jej chodziło, a nie czepiałam się czegoś co jest trochę dziwne, ale fakt mogła sprecyzować swoją wypowiedź. Mam wrażenie, że nie przeczytałaś mojego posta. Tak jak napisałam powyżej Grey byłby idealny oprócz tych ''ciemnych'' stron i wyraźnego problemu psychicznego.

użytkownik usunięty
Eulallia

No więc chyba umiem czytać i chyba wytłumaczyłam, o co chodzi w mówieniu "Taki jak/taka jak ...". "Przyczepiłam" się, bo trochę przeraził mnie fakt, iż ktoś myśli, że większość kobiet chciałaby biegać za kimś kto nie szuka stałego związku tylko nazwijmy to "dziewczynki do bicia". Przeczytałam i napisałam co ja myślę na ten temat. To, że przedstawisz swoje zdanie nie znaczy, że ja nagle zacznę myśleć tak samo. Twoim zdaniem Grey byłby idealny gdyby nie jego zamiłowania, a ja uważam, że to go całkiem przekreśla. Nie rozumiem z czym masz problem

ocenił(a) film na 7
Eulallia

\Eulallia- dokładnie miałam na myśli to co piszesz. Grey jest pewny siebie, seksowny i potrafi oczarować kobietę tak, że czuje się przy Nim wyjątkowo. Sam fakt bdsm - wszystko jest dla ludzi i nie ukrywam, że taki rodzaj seksu mnie też '' kręci'' . Ana nie była do nich zmuszana, jak dla mnie powinna przerwać skoro jej się nie podobało. Grey napewno nie miał zamiaru robić jej krzywdy, jest taki rodzaj bólu, który sprawia przyjemność tj tatuowanie ciała - nie wszystko dla wszystkich.

ocenił(a) film na 1
florencja88

No tak. Dziewczyna lubi ostry seks to ją zbluzgali... Piękna ta polska mentalność.

Szajba

Nie pisała co lubi, ale jak chciałaby być batożona przez przystojnego milionera, to niech się wypowiada za siebie, a nie za większość kobiet,

ocenił(a) film na 1
MamNobla

No. A jak w ogóle można całkiem nago to robić, co nie?? I jeszcze przy zapalonym świetle... grzesznica jedna!

A jak już lubi seks oralny to na stos z nią!

Szajba

Gówno mnie obchodzi czy lubi ciągnąć druta, ale niech się wypowiada za siebie.

ocenił(a) film na 9
Szajba

racja szajba :)

ocenił(a) film na 7
Szajba

szajba - pozdrawiam :) widzę, że na forum większość silnych, niezależnych kobiet do tego feministek gardzacych szowinistycznym seksem. okej, szanuję Wasze zdanie choć chciałabym zobaczyć Was w roli Any i czy kolana Wam się nie uginałyby w obecności Greya.

ocenił(a) film na 4
florencja88

jeżeli masz jakieś nietypowe upodobania to w porządku, ale nie zapedzajmy się ze stwierdzeniem że większość kobiet chciałaby takiego faceta. reszty nawet nie komentuje :p

refleksjonistka

Grey byłby idealny, ale NIEjest bo powtarzam lubi takie sado maso, zbytnio ją kontroluje, jest zbyt zazdrosny itd. co chyba wcześniej napisałam. Jeśli 2 powyższe komentarze były do mnie to pozdrawiam, Refleksjonistka o co ci chodzi, bo nigdzie nie napisałam tego, że w czymś takim się lubuję i nie nigdzie nie napisałam, że chciałabym faceta, który bije. No bez kitu. Tego się raczej nie da skomentować. Napisałam tylko, że autorce podobają się te superlatywy, które wymieniłam, ale przecież trzeba się dowalić do czegoś czego się nie napisało, ale 2 osoba już sobie dopowie historyjkę, bo nie wie co napisać...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones