Zależy jaka 14 latka i zależy jaka rodzina.

Jeśli rodzice są konserwatywnymi purytanami, to niestety, nie polecam.

A 14 latka każda jest inna. Jedna pierwszy raz w życiu zobaczy pewne sceny, a druga będzie śmiać z głupoty. A jedna i druga nie pojmie przekazu tego filmu, także nie warto. Wynudzi się niemiłosiernie.

No nie wiem... Rodzice są dość konserwatywni ale siostrze podobały się fillmy typu "zielona mila" czy "requiem dla snu", a to chyba podobny film...ale dzięki za radę moż eobejrzymy sobie za kilka lat ten film razem:)

Jest kilka scen bardzo "pornograficznych" - dla dobrze wychowanych 14 latek mogą być szokujące, obleśne, obrzydliwe. Moge niektóre sceny pierwszy raz widzieć w życiu. Nie wiem, czy jest to potrzebne dla takich dziewczynek :-)

Jeszcze raz dziękuję za radę...wybiorę coś innego dla niej;)... Może ktoś ma jakiś pomysł... Nie chodzi mi o jakaś głupią komedyjkę amerykańską w stylu "American pie"... Coś bardziej podobnego do "szkoły uczuć" albo "Forest Gumpa". Coś co daje do myślenia, a jednocześnie nadaje się dla nastolatki. Znacie coś takiego?

1. Była sobie dziewczyna
2. Szkoła dla łobuzów
3. Sam
4. Evelyn
5. Pamiętnik
6. Pan od muzyki
7. Prawdziwa historia
8. Piękny umysł
9. Cudowne dziecko
10. Stowarzyszenie umarłych poetów (!)

Wszystkie są super.

Dzięki... z pewnością obejrzymy:D

Nie nadaje się. Nie wyobrażam sobie, aby 14-latka miała oglądać "Pianistkę", w dodatku z rodzicami. Raz, że nie zrozumie zawartej treści bo nie jest na nią przygotowana, a dwa będzie zażenowana odważnymi scenami, które wypełniają ten film i które właśnie ogląda wspólnie z rodzicami.

Propozycje efc_2, dość trywialne. Ja polecam "F*cking Amal". Sam wielki Ingmar Bergman chwalił ten film! :) Wprawdzie mamy tu miłość, hmmm, odbiegającą od nudnego schematu, ale to nic. Film wydał mi się autentyczny i nie powierzchowny. A zrobić dobre kino o nastolatkach, to nie jest łatwe zadanie.

"Trochę za ostro pojechałeś/aś :|, jeśli brakuje Ci słowa polecamy synonimy.ux.pl"

Nie mogłem wysłać wiadomości, bo w tytule filmu jest słowo na literę f. Cenzura na Filmwebie osiągnęła poziom śmieszności. Komuna powróciła.

OT
cenzura na filmwebie de facto cenzuruje sama siebie i nazwy filmów.
zaprawde bracie - celna uwaga.
komizm.

Tak jak napisała osoba wyżej, każda 14-latka jest inna. W dzisiejszych czasach prózno szukać nastolatek które nie wiedzą co to seks. Sama obejrzałam "Pianistkę" w wieku 15 lat i nie zrobił ten film na mnie wrażenia pod względem zawartych scen erotycznych.

Wiek nigdy nie ma znaczenia do tego czy dana osoba zrozumie treść.

Zgadzam się. Ja sama oglądałam jako 14 latka. Sceny erotyczne nie interesowały mnie, więc po prostu odwracałam wzrok. Wiek nie ma tu ogromnego znaczenia, ale dla kogoś kto preferuje same lekkie filmy nie byłby to dobry wybór. :)

Przepraszam jeśli Twoja 14 letnia siostra oglądała film "requiem dla snu" to ja czegos nie rozumiem? on tez ma wulgarne sceny przeciez?

Po pierwsze twoje pytanie wydaje mi się nieco dziwne, bo moim zdaniem już z opisu można "mniej więcej" wysnuć o czym jest ten film i czy się do tego nadaje, czy też nie. Po drugie to wszystko zależy od tego jakie mamy indywidualne podejście/zapatrywania na niektóre sprawy i od tego co tak naprawdę oznacza wspólne oglądanie. W większości bowiem przypadków takie oglądanie musi trafiać w gusta adresatów, a o konsensus często bywa trudno (tym bardziej w rodzinie :D). Do tego obiekcje natury etycznej, moralnej, edukacyjnej, itp., które w zasadzie sprowadzają się do pytania co wolno oglądać dziecku, lub czego nie wypada oglądać z rodzicami.
Niewątpliwie "Pianistka" nie jest łatwym filmem, ani w interpretacji, ani w odbiorze, dlatego jego docelowym adresatem jest dorosły widz (dorosły emocjonalnie), lub taki powiedzmy bardziej obyty z życiem, który jest już odpowiednio nastawiony do oglądania pewnych scen. Nie jest to bowiem kino dla każdego i oprócz "miejscowej erotyki" można tego filmu najzwyczajniej w świecie w ogóle nie zrozumieć. I nie ma się co do tego oszukiwać! Jeśli chcesz mieć czyste sumienie i nie chcesz denerwować siebie ani bliźnich (czytaj nie chcesz ich zgorszyć :P) odpuść sobie ten pomysł i wybierz coś dużo lżejszego.
Z drugiej strony jeśli wybór filmu traktujemy świadomie, mając na celu poznawanie interesujących pozycji kina, to wspomniany tytuł należy do ciekawego grona, wartego polecenia. Dla kogoś kogo kino fascynuje (kto je lubi) nie jest to więc zły wybór - zwłaszcza jeśli odrzuci się stricte purytańskie podejście (cenzus wieku, który i tak bardzo często jest tylko fikcja na papierze). Hipokryzją byłoby też stwierdzenie jakoby ten film był bardziej deprawujący niż niejeden (brutalny) film akcji, których przecież w naszej telewizji nie brakuje. Wszystko da się przełknąć, tyle że trzeba znaleźć odpowiedni dystans i wyczucie proporcji, czego niestety nieraz brakuje nastolatkom (wiem, bo wiele filmów ogladanych w tamtym okresie sam nie rozumiałem - tzn. dziś patrzę/patrzyłbym na nie inaczej).

Ja bym zaczekała. Według mnie 14 lat to stanowczo za mało. Puść jej ten film za trzy lata. ;)

film jest szokujacy nie ukrywam,alemyśle że nie ma znaczenia w tym wypadku wiek,jeśli chodzi o osoby które skończyły 12-lat.

Hah, zdecydowanie się nie nadaje ;) No chyba, że ostre sceny porno, masturbacja, okaleczanie narządów płciowych nie przeszkadzają Twoim rodzicom... w tym wypadku 18+ to bardzo rozsądna granica ;)

A co takiego nadzwyczajnego dzieje się w wieku 18 lat w psychice?Czym różni się psychika osoby, która ma 17.5 roku od osoby, która ma 18.Wszystko zależy od dojrzałości.Jedynym ale jest to że jeśli to jest krucha osoba karmiąca się High School Musical to pewne sceny mogą wywołać u niej obrzydzenie do seksu i to szczególnie jeśli ma do 15 lat.Jednakże jeśli oglądała choćby Requiem for a dream to nawet jeśli nią wstrząśnie, nie wywoła w niej urazu psychicznego.

Przeczytaj w literaturze fachowej czym się różni wiek 18 od wieku 17,5. Ja mogę zapytać w takim razie czym się różni wiek 15 od 17,5? Szczerze powiedziawszy moim zdaniem nawet w wieku 18 lat, nie jest się dojrzałym ;) Wiadomo każdy jest inny, ale jeżeli przyjąć jakąś statystykę, to większość 18-latków jest skrajnie niedojrzała, podatna na to co przekazują im media itd, itd.

Wiem czym się różni w świetle prawa, ale to nic nie zmienia.

Tak, myślę , że nie ma przeciwskazań. A po filmie proponuję sex grupowy z rodzicami. Będzie to naturalne podsumowanie problemów poruszonych w filmie i asumpt do dalszych dyskusji filmowych . Życzę miłego od-bioru.

Dzięki za radę!