Jak zwykłem mawiać "Przyjmowanie wszystkiego bez cienia krytycyzmu to zbrodnia".

Zgadzam się z tobą Grifter, natomiast krytykować też trzeba potrafić...
Najczęściej jednak czytam opinie, że ten film to syf, gniot, żenada, dno, kicha, że jest idiotyczny... itp.
Dla mnie taka "krytyka" to dopiero zbrodnia.
Nie można wszystkich filmów oceniać tak samo... Ten film to po prostu dobra rozrywka, nie intelektualne arcydzieło.

Jeśli komuś podoba się taka fantastyka to proszę bardzo. Klątwa czarnej perły była normalna i to mi się podobało, a w kolejnych to "głupota" goni "głupotę", jak chcę bajeczkę oglądnąć to sięgam po animację. Po dobrej 1 cz. srogo się zawiodłem...

w jedynce też były głupotki typu Jack zagadujacy strazników statku, dwóch gości zęglujący całym statkiem... to jest po prostu nierozerwalną częścią tej serii, a w 2 i 3 części zostało bardziej rozwinięte. mi się akurat to podoba, obok tak poważnego tematu jak piractwo mamy świrniętego kapitana Sparrowa i paru innych "czubków". to tak samo jakbys się czepiał Don Kijota że rzucił się na wiatraki

Dobrze rzeczesz. Co prawda, uważam że czym dalej tym gorzej w przypadku Piratów, aczkolwiek wszystkie te filmy są do siebie bardzo podobne. I wystawianie oceny 1 tej części przy ocenie 10 jedynki, to jakiś nieuzasadniony ból tyłka.

"jak chcę bajeczkę oglądnąć to sięgam po animację"
To nieźle się ograniczasz. Jakiś rodzinny kodeks, czy sam sobie tak ubzdurałeś? Pierwsza część nie była "bajeczką", była "normalna", ok.
Co za ludzie... xD

dokładnie, film to rozrywka a nie intelektualne arcydzieło.
Jaki mają cel twórcy filmów? Stworzyć film który spodoba sie ludziom, a dlaczego? Żeby mieć kase, nie oszukujmy sie ze chodzi o przesłanie...no chyba , ze przy okazji dodadzą jakąś mądrość.

krytyka sama w sobie nie jest zła....
nawet dla filmów tylko i wyłacznie rozrywkowych (lub dla takich szczególnie)

Oczywiście, że krytyka nie jest zła. Jest wręcz wskazana. Wiadomo, że każdy film ma wady i zalety.
Nie odbierajmy filmów fantasy zbyt poważnie! Są one tworzone po to by widz oderwał się na chwilę od rzeczywistości i popuścił wodze fantazji. Nie oczekujmy, że będą tam prawić jakieś prawdy objawione... Mają po prostu zadziałać na naszą wyobraźnię.

Osobiście też lubię Piratów z Karaibów, ale nie wiem, może wczoraj nie miałem humory czy jakaś inna przypadłość mnie dopadła, która spowodowała, że ten film dostał u mnie 4/10. Jest za długi i zbyt zamieszany, w pewnym momencie straciłem rozeznanie kto jest zły, kto dobry i dlaczego w ogóle tak się dzieje. Jest pare śmiesznych fragmentów, które można sobie poprzytaczać rozmawiając o tym filmie, ale mnie przestraszył fakt, że tyle jest w nim śmierci. Nie chce być tu żadnym krytykiem, po prostu wyrażam swoje zdanie. Film był za długi i zbyt namieszany - pomysł dobry, ale wykonanie pozostawia zbyt wiele do życzenia. W niektórych momentach brakowało mi normalnie amerykańskich flag itp. Polecam film, kto ma 3h wolnego czasu w wakacje, ale jeżeli ktoś chce obejrzeć coś na prawdę dobrego, to niech lepiej wybierze inny tytuł. Na 4 część piratów nie będę już czekał tak jak wcześniej na 2 czy 3...

Pozdr.

Film to nie tylko rozrywka. Przeczytaj może najpierw definicję, o ile przełamiesz opór przed nauką.

Są filmy dokumentalne, których celem jest przekazywanie informacji. Wyobraź sobie, jak postrzegałbyś historię gdyby nie zdjęcia i animacja poklatkowa, którą nazywamy filmem? Najprawdopodobniej WWII jawiłaby się jako jakaś baśń w Twojej psychice, całkiem słusznie - jeden obraz wart jest więcej niż tysiąc słów; nie uda Ci się nigdy opisem wyrazić jednego pociągnięcia pędzla.

Możliwe że *ten* film, to konkretne dzieło sztuki filmowej, jest przeznaczony tylko i wyłącznie do celów rozrywkowych - w dalszym ciągu to orzeczenie wnosi dokładnie nic do rozważań o samym filmie bowiem równie dobrze można napisać ,,skoro to film o piratach to nie sposób porównywać go z ,,Indiana Jones"" - a jednak, oba można porównywać.
Są to to filmy fabularne, przygodowe, wyreżyserowane, posiadają niekiedy podobny warsztat filmowy, itd.
Jeżeli jednak stwierdzę że facet, który daje PzK 10 a IJ 6 to ,,hehe ekspercik od filmów" a jednak *film to rozrywka i oglądajcie IJ* to wyjdę po prostu na buca, którego boli cudza opinia.

Takie mamy czasy, gdzie każdego Polaka boli coś, czego nie umie nazwać inaczej niż ,,innością", jak to mają w zwyczaju definiować rzeczy dzieci, i nie umie on obronić swojej sarmackiej dumy w inny sposób niż sięgając do klasyki gatunku - ,,wolno nie pozwalam!". Otóż nie, to mityczne zdanie nie sprawi że przestanie padać deszcz, stół nakryje się sam a Ziemia zmieni kierunek obrotu; krótko: nie zmieni to faktów;. Fakty natomiast pozwalają na porównania, opiniowanie, orzekanie, dyskutowanie, polemikę, etc. i po to jest to forum by coś w nim pisać. I, serio, liberum jesteście do dupy/ liberum oglądam bo mam prawo to nieszczególnie wyszukana forma komunikacji, ani tym bardziej oczekiwana.

Czy naprawdę tak ciężko było napisać ,,Mi się podobało i oceniam na 10/10"? Nawet jeżeli ktoś by Tobie odpisał w komentarzu ,,wolno nie pozwalam bo dla mnie jesteś do dupy jak ten film" to by nie zmieniło faktu że Twoja opinia byłaby dalej Twoją opinią.
Niestety, taka jaką popełniłeś sugerujesz że jednak nie jest ona tak obiektywna, skoro Ty sam wyjawiłeś że powstała ona w konfrontacji z cudzymi opiniami. Szczerze - nie przekonuje mnie człowiek, który potrzebuje błędów innych lub musi ich umniejszyć by zwrócić na siebie uwagę.

Moim zdaniem to jest najlepsza część PzK. Co prawda, jak przy każdej części serii zasnąłem w trakcie oglądania... ale po przebudzeniu odnalazłem znów ten moment, w którym odpłynąłem na nieznane morza i dokończyłem film.
Mamy tutaj najlepsze zdjęcia - wreszcie ktoś umiał uchwycić perspektywę...
Zauważyłem, co mnie zaskoczyło, że sporo scen nakręcono w studiu.
Niekiedy brakowało muzyki w tle, także nie zapadła mi w pamięć żadna nowa aranżacja.
I mamy jednak słabsze portrety psychologiczne postaci - to faktycznie tutaj kuleje. Łatwo twórcy przekazali aktualny zamiar tych postaci, ale nie dali nam sposobności do przestudiowania jej stanów emocjonalnych. W tym miejscu ukłon w strone Depp-a bo namnożył się co nie miara by właśnie zbudować zaplecze swojej postaci.
Bardzo fajnie ktoś aranżował scenografię - gro było wykreowane w komputerze, ale udało się samym tłem nadać scenom charakterystyczny walor.

No i tak dalej - można pisać wiele o zaletach i mankamentach filmu; ale można to pisać i wręcz należy skoro to forum poświęcone filmom.
Naprawdę chcesz nam wmówić że nie wolno nam pisać opinii na forum opiniotwórczym miłośników kina? Zamiast czepiać się cudzych opinii sam napisałbyś własną, ale taką, która nie potrzebuje cudzego potknięcia a zachęci najbardziej zatwardziałego anty-fana opowieści o piratach do obejrzenia filmu. Przynajmniej byłby z Ciebie jakiś pożytek.