PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=606542}

Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara

Pirates of the Caribbean: Dead Men Tell No Tales
6,8 162 194
oceny
6,8 10 1 162194
5,0 13
ocen krytyków
Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara
powrót do forum filmu Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara

Wygląda na to że dla tych co nie są fanami serii nie będzie to nic szczególnego, przynajmniej tak wynika z recenzji.

recenzuje_krytykuje

Na rotten aktualnie ma gorszą średnią niż bardzo słaba czwórka...

Joecrou

Nie wiem, skąd pomysł na to, że czwórka jest słaba. Jest trochę inna niż poprzednie części, ale przecież właśnie to ją wyróżnia - nowi bohaterowie, magia, nowe lokacje i bardziej egzotyczny klimat. Sama fabuła jest bardzo dobrze rozpisana, Penelope Cruz na pewno gra Angelicę lepiej niż Keira Elizabeth, a do tego są dobre sceny akcji, dynamika i humor.

kamilxxx09

Nie obejrzałem nawet całej, tak mi się nie podobała. Zrobiona na siłę. Ale może jeszcze wrócę do niej.

Joecrou

No nie wiem, nie wydaje mi się, by była na siłę. Według mnie 4 część to po prostu nowy rozdział w tej historii, coś a'la - historia po "pierwszej trylogii stanowiącej pewną całość". Powoli zastanawiam się nawet, czy fabularnie 4 nie była lepsza niż 5.
Wydaje mi się, że 4 część jest tak krytykowana tylko dlatego, że jest trochę inna od 3 poprzednich, a taki po prostu był zamysł - stworzyć coś nowego, świeżego, nie robić powtórki z 3 pierwszych części. Ale jak widać ludzie chyba tego nie zrozumieli. A szkoda.

ocenił(a) film na 7
kamilxxx09

Zgadzam się z tobą fabularnie według mnie lepsza 4 tez ją tak hejtowałem ale myślę że fabularnie 4 lepsza od 5

Elgringo_kuffel

fabularnie 4. lepsza od 5., a dajesz 9? to twoim zdaniem denna historyjka o syrenach jest arcydziełem na miarę 10? dlatego mnie filmweb tak wkurza ostatnio... kiedyś te oceny były miarodajne, a od jakiegoś czasu wyciągane z kapelusza... dlaczego ludzie nie potrafią uczciwie przyznać, że film był kiepski, ale z sentymentu do serii nie potrafię go ocenić niżej niż 7? to dobra ocena, świadczy o tym, że realizacyjnie film wypadł całkiem nieźle. 9 powinny naprawdę być zarezerwowane dla świetnych filmów. Takim była chociażby Klątwa Czarnej Perły

tolerancja91

Syrenki to był ciekawy element tej części, dobrze wystylizowany i wpasowany w uniwersum. Dla mnie, 4 była również bardzo fajną opowieścią. Po 5, bo niedawno wyszłam z kina, będę płakać w poduszkę. Nie to tempo, charakter Jacka - no, czegoś mi brakowało. Postać kobieca tutaj zdecydowanie nie jest charyzmatyczna, charakterystyczna czy zapadająca w pamięć jak Elizabeth, którą dobrze wspominam. Sam pomysł głównej intrygi był jak trafiony, ale zrobiony źle, nudno i jakoś tak blado.

recenzuje_krytykuje

czy w filmie ostatecznie wystąpiła Keira Knightley i Orlando Bloom?

ocenił(a) film na 5
tolerancja91

Tak, Orlando jest może z 10 minut, a Keira jeszcze mniej.

ocenił(a) film na 4
MadamedePompadoure

Keiry to jest może 20 sekund...

ocenił(a) film na 7
Slayer

Jeśli będzie ta 6 cześć bo coś na to wskazuje to keira z Orlando mogą tam mieć dużą rolę w końcu to scena końcowa i po napisach ich się tyczyla

Elgringo_kuffel

JAK TO BYŁA SCENA PO NAPISACH :(
Siedziałam, siedziałam i zostałam sama. Ostatecznie kiedy po napisach na tle wody, pojawiły się te tradycyjne białe na czarnym to wyszłam. EH.

SapphireDiamond

przecież zawsze jest scena po napisach w piratach

tolerancja91

możesz...opowiedzieć o niej? :c

ocenił(a) film na 8
SapphireDiamond

Ja mogę xd Will z Elizabeth śpią i nagle do kajuty wchodzi jakby jakiś upiór z mackami (już w innym miejscu o tym pisałem, wyglądał jak Davy Jones i nawet "rękę" miał taką jak on, kończyna jak u raka). W momencie gdy uniósł kończynę do góry Will szybko się obudził, a potem pokazali jak ocknął się ponownie, bo to jakby mu się śniło, ale kiedy przytulił Elizabeth pokazano, że przy łóżku znajdują się jakieś muszle czy coś, takie pozostałości po nim, co świadczyło, że w tej kajucie rzeczywiście coś było. No i koniec.

359

O, dzięki xd
Swoją drogą oceniłeś ten film na 8. Sumienie, za sprawą całości, inaczej nie pozwalało czy rzeczywiście uważasz, że serio dobre kino trzymające poziom?

ocenił(a) film na 8
SapphireDiamond

Podobały mi się postacie, większość większość w każdym razie, troszkę Carina mnie nie nudziła, ale nie brałem jej pod uwagę przy ocenie. Odjąłem za fabułę. Miałem wrażenie, że jest bardzo dużo zapychaczy. Kiedy oglądałem trzecią część każda scena była istotna. Tutaj tak nie jest, za dużo humoru, głupawych scen i dialogów. No i lekkie nieścisłości do fabuły. Zwróć uwagę na historię kompasu, lekka wtopa moim zdaniem. I w zasadzie za to z grubsza odjąłem 2 punkty. Czułem też lekki niedosyt związany ze zbyt małą rolą Elizabeth, liczyłem od niej na coś więcej niż jedna minuta na ekranie. No ale to tylko taki mój żal, fajnie, że w ogóle wystąpiła. ;)
Także nie jest to złe kino, ani nie jest też jakieś wspaniałe.. Z sentymentu to pierwszych części bardzo fajnie się oglądało ze względu na stare twarze. Lepsza ta część od części 4.

ocenił(a) film na 8
359

A no i jeszcze Jack, rozumiem, że to pijaczyna i rozrabiaka, ale miałem wrażenie, że nie był ani przez chwilę trzeźwy. Byłem niestety na dubbingu, żałuję, że nie wybrałem napisów, i to raziło. Z początku bawiło, później zaczęło wkurzać.

359

Też trafiłam na dubbing. Jak usłyszałam Pazurę udającego pijanego to musiałam dzwonić o łóżko na onkologii.
Humor zupełnie kiepski i niepodobny do poprzednich części, ja płakałam, dzieci za mną były zadowolone mocno.
W ogóle porównując część 3 i 5, to nawet rozbudowa postaci, fabuła, scenariusz itd. biją ten ostatni film na głowę.
Tylko dlaczego nikt nie trawi 4?

ocenił(a) film na 8
SapphireDiamond

4 część też nie była złym filmem, ale jakoś przyjemniej mi się oglądało wszystkie pozostałe części. Ta postać Angeliki jakoś mnie nie przekonała, tak samo jak postacie kleryka i syreny. Troszkę mdłe charakterki. A Czarnobrody na siłę pokazywany jako badass troszkę. Z pozostałymi złymi nie było tego problemu, a z nim takie nie wiadomo co.
A najbardziej raziło odstawienie morza na dalszy plan i skupienie fabuły na lądzie. W każdej części oprócz 4 mamy do czynienia z abordażami, walkami, w 3 części to już w ogóle był odjazd, w 5 także nie szczędzili na efekty specjalne, dodatkowo jakieś morskie potwory: Krakeny, rekiny itd. No i we wszystkich częściach była Czarna Perła, a w 4 części uwięziona w butelce ... troszkę kiepskie to było. No i w 4 części porzucono 3/4 obsady zostawiając tylko Jacka, Barbossę i Gibbsa. Dlatego też 5 się fajnie oglądało przez wzgląd na stare twarze: karzeł, załoga Barbossy, o Willu i Elizabeth już nie wspominając. Żałuję, że nie kontynuowano dalszej historii po 3 ze wszystkimi bohaterami. Swoją drogą żałuje, że w 5 zabrakło scen rozmów Willa z Jackiem i Elizabeth w tym wszystkim. Klasyka to jednak klasyka. Chcieli w 4 zrobić coś nowego, zrobili, ale do mnie to nie przemawia. Wolę motyw morza, pijacka załoga, Tortuga, bitwy morskie, czyli wszystko to czego zabrakło w 4.

ocenił(a) film na 6
359

Davy Jones ukradł skrzynie umarlaka spod łóżka :P a przynajmniej wszystko na to wskazuje . SPOILER Ale jeśli wszystkie klątwy zostały złamane to albo Orlando ma nowe serce albo powinien nie żyć z sercem w skrzyni..

ocenił(a) film na 8
Rea_Per

Haha, w ogóle troszkę w tej części zagmatwali, bo kompasu Jack nie otrzymał od kapitana tylko do Kalipspo/Tii Dalmy. Z tą skrzynią to w ogóle nie wiadomo, może dalej żyje z sercem na zewnątrz. O ile pamiętam to Davy wyciął sobie serce, przez 10 lat pilnował zmarłych a kiedy wrócił na ląd na jeden dzień to Kalipso tam nie było, wtedy się wkurzył, przestał pełnić obowiązki i zrobił się mackowaty. Więc teoretycznie Will może normalnie żyć bez klątwy z sercem w skrzyni.

użytkownik usunięty
359

On kompas przehandlował od Tia Dalmy. Najprawdopodobniej Jack w jakiś sposób go stracił i przedmiot trafił w jej ręce. Nic w tym nielogicznego. Co prawda, ktoś w jakiejś scenie powiedział, że "Jack nigdy nie rozstaje się z busolą" ale to mógł być wynik tego, że kiedyś już ją stracił. Poza tym kompas często wędrował między postaciami ale zawsze wracał do właściciela.

http://piracizkaraibow.wikia.com/wiki/Kompas_Jacka_Sparrowa

Tutaj jest informacja skąd kompas pochodzi.

ocenił(a) film na 8
SapphireDiamond

A tu w takiej kiepskiej jakości znalazłem: https://www.youtube.com/watch?v=a7kKEQ0xjgs

ocenił(a) film na 8
SapphireDiamond

Dlatego mówią na to scena po napisach, a nie przed napisami.

MadamedePompadoure

w takim razie nie ma po co iść do kina... depp jest dla mnie wizerunkowo skończony

tolerancja91

Depp? Mocne słowa. Słabsza forma owszem, ale od razu skończony?

recenzuje_krytykuje

Dla fanów serii? Dawno film mnie tak nie rozczarował. Nie żebym się Bóg wie czego spodziewał, ale ten film jest absolutnie beznadziejny. Johnny Depp jest parodią samego siebie z poprzednich części. Czy to widownia domaga się takich debilnych występów? Śmiem wątpić, jeden tylko przygłup rechotał na seansie.

ocenił(a) film na 5
absolutny_brak_gustu

Dokładnie. Czytałam zagraniczne recenzje. Większość jest negatywna. Najwięcej zastrzeżeń jest do scenariusza i do Deppa. Uważam, że to co powiedzieli niedawno w prasie jego byli współpracownicy, że od lat Depp nie przygotowuje się do ról - jest prawdą. Nie pamiętam już, kiedy byłam zadowolona z filmu z jego udziałem. Na plan Piratów podobno się spóźniał, a asystentka dyktowała mu wypowiedzi przez słuchawkę.
Recenzje w większości są złe. Na rottentomatoes ma tylko 30 %.

MadamedePompadoure

no cóż, widownia to czuje i tym samym przekłada się to na sukces finansowy filmów... Tak do 2007 depp grał świetnie, po prostu rewelacyjnie, a potem to jakby zjadał własny ogon i zaczął być karykaturą samego siebie... już nawet Kapelusznik w Alicji był "taki se", a i czwarta część Piratów to nie było to (bądźmy szczerzy, to była sieczka, największy minus to zmiana reżysera). A potem to już kariera Deppa leciała na łeb na szyję. Słaby Turysta, nędzne Dzienniki zakrapiane rumem, gdzie poznał swoją lafiryndę, bardzo słabiutkie Mroczne cienie, o Jeźdźcu znikąd to nawet się nie wypowiem

tolerancja91

Jeździec znikąd nie był aż taki zły. Nie uważam go za gniota. Owszem Turysta czy Mroczne cienie - rozczarowują, ale jeździec... mnie nie rozczarował. Nie jest to wybitna rozrywka jest troszkę taki wymęczony, jednak końcowa scena z pociągami to jedna z moich ulubionych scen z tej dekady pomimo że jeszcze się nie skończyła. Chyba we wszystkich Piratach ( pewnie łącznie z najnowszą częścią) nie ma tyle radości i beztroski co w tej jednej 10 minutowej scenie.

ocenił(a) film na 5
MadamedePompadoure

Z Rotten byłbym ostrożny :) nowy Alien ma ponad 71%, a Wonder Woman 93%, przy czym po Obcym do teraz mam zgagę. :D

absolutny_brak_gustu

Zgadzam się. Spodziewałam się dobrej zabawy, a dowcipy były tak rzucane jak opowiadanie kawału znajomym. Taki półuśmiech na sekunde, ale to nie ten humor, co w pozostałych częściach serii.

ocenił(a) film na 8
recenzuje_krytykuje

Film dobry 8/10

ocenił(a) film na 8
recenzuje_krytykuje

Byliśmy w kinie grupką fanów przygodowego kina na pokazie przedpremierowym i bawiliśmy się doskonale. Może dzięki rumowi obalonemu wcześniej, może dzięki nocnemu maratonowi z "Piratami" - wszystko nam zagrało i podobało się bardziej od poprzedniej odsłony (choć ta zyskała po upływie lat).

recenzuje_krytykuje

Jestem świeżo po seansie i jestem pozytywnie zaskoczona. Spodziewałam się dna, a jednak bardzo przyjemnie się oglądało i chciałam, żeby film trwał dłużej. Zdecydowanie lepszy od nudnej czwartej części. Fajnie było zobaczyc stare postaci, a nowe zyskały moją sympatię. Podobało mi się, że było dużo nawiązań do części 1-3, zarówno jesli chodzi o żarty jak i wydarzenia. Było parę zbędnych rzeczy, np. nowa czarownica albo... kapitan Salazar i jego załoga ;p ale mimo to ogólnie mam pozytywne odczucia co do tej czesci, moze tez dlategoze juz dawno nie ogladalam poprzednich i milo bylo znow zobaczyc Piratow :)

ocenił(a) film na 9
recenzuje_krytykuje

Jak dla mnie 9/10. Super pozycja.

ocenił(a) film na 4
recenzuje_krytykuje

Mimo że nie miałem specjalnych wymagań to wyszedłem z kina bardzo rozczarowany.
Nie rozumiem co tutaj się stało, najbardziej chyba winiłbym scenarzystów którzy zrobili jeden wielki bajzel w tej historii.
Jack Sprarrow na poziomie dna...z przebiegłego błyskotliwego, a przy tym zabawnego pirata, dostaliśmy zapijaczonego gościa którzy rzuca nieśmiesznymi sucharami na lewo i prawo, to jest zupełnie inna postać, zero przebłysków geniuszu jak w poprzednich częściach, zrobił się niesamowicie irytujący, a oglądanie go stało się męczące. Znowu mamy zombiaków i jakieś magicznego złego któremu Jack zrobił przykrość w przyszłości...ileż można oklepywać ten sam schemat? To już wszystko było. Naprawdę nie da się wymyślić nic świeżego? Przecież to jest fantastyka, można tutaj puścić wodze wyobraźni. Do tego sam Salazar to nieciekawa i płaska postać, gdzie mu tam do takich antagonistów jak David Jones. Znowu dostajemy mdły romansik tylko zamiast Orlando Blooma i Keiry Knightley mamy dwóch mniej znanych aktorów. Poziom humoru spadł na łeb na szyje, mimo pełnej sali, prawie nikt nie śmiał.
Całość trochę ratuje jak zawsze świetny Barbossa, jest to zdecydowanie najmocniejszy punkt programu i chociaż dla niego warto było przemęczyć się przez ten film.

ocenił(a) film na 6
Anthrax91

Popieram cie w 99%. Najsłabsza cześć ze wszystkich

ocenił(a) film na 8
recenzuje_krytykuje

Ode mnie - mocno naciągane, ale jednak 8. Ale to tylko dla tego, że obok Indiany Jonesa, Piraci to moja ulubiona seria. Film jest w porządku, jest sporo akcji, są zabawne żarty ( gdy Jack daje porady młodemu Turnerowi, czy Carina i jej sekstant, scena z sejfem, czy epizodyczny Paul McCartney ), główny przeciwnik jest ciekawie wymyślony, są fajne karaibskie widoki, przygoda na morzu i ogólnie wszystko to, za co kochamy serię. Niestety, tak jak potwierdza większość, coś tu wyraźnie nie zagrało, aby uznać, że film dorównuje pierwszym częściom. Przede wszystkim Depp - albo był już wyraźnie zmęczony rolą, albo za bardzo wczuł się w rolę i zażywał coś dziwnego na planie, bo jego sposób gry odbiegał od tego, do czego przywykliśmy. Film mógłby też być dłuższy, można by ukazać trochę głębiej postaci Salazara czy legendarnego Barbossy, nie mówiąc już o tej nowej wiedźmie, czy Carinie i Turnerze. Trochę zmarnowano parę okazji do większego wyeksponowania ich charakterów - przez co wydają się nijacy. Intryga to także powtórka z rozrywki, więc nie ma co się nastawiać na jakieś zaskoczenie. Taki to zwyczajnie dobry film przygodowy, warto obejrzeć na dużym ekranie, ale jak seria nie złapie wiatru w żagle w następnej odsłonie, to chyba można już z całą pewnością założyć, że następnej szansy od widzów nie dostanie i rozbije się o frekwencję, po czym pójdzie na dno razem ze zmęczonym kapitanem Jack'iem.

ocenił(a) film na 7
recenzuje_krytykuje

Wahałem się pomiędzy 6 a 7.
Jako fan serii łyknąłem i to bez popity.
Wszakże nie powstanie już cz. która przebije główną trylogię i Salazar też nią nie jest.
Sam Sparrow niestety podupadł na duchu. Tutaj rzuca bardziej sucharami i jest bo być musi. Mało wyrazisty jeśli mamy w pamięci to jakim był w trylogii.
Początek bardzo mi się spodobał z Willem i synem. To było spoko.
Potem kradzież pomysłu z Szybcy i Wściekli, a potem to już totalna baja.
Duchy, no spoko. Były szkielety, były ryboludzie, umarlacy to teraz mamy duchy.
Ale o ile z tamtymi można było walczyć to tutaj co, tylko parowanie ciosów pozostało.
Statek Salazara spoko projekt. Podobał mi się. Te wieżyczki strzelnicze bomba wprost.
Motyw pożerania innych statków no taki se... Ale wizualnie wyglądało to spoko.
Ale motyw z galeonem to już nie spoko. To mi się już dobitnie nie podobało.
Ogólnie mocne 6/10

recenzuje_krytykuje

A mnie intryguje pewien drobiazg w fabule.
Otóż do uwolnienia Salazara potrzebne było porzucenie przez Jack'a Sparrow'a swojej busoli. Przecież już to raz uczynił w trzeciej części oddając go Will'owi. Czy tamten przypadek nie był brany pod uwagę ze względu za intencję Sparrow'a? (celowość oddania)

ocenił(a) film na 10
Yokou

Wydaje mi sie właśnie dlatego nie jest brany pod uwagę. Uwolnienie się Salazara miało wystąpić jeśli Jack WYRZEKNIE się busoli, a w karczmie zrobił to po raz pierwszy. Inne razy miały swoją intencję i prawdopodobnie wiedział że do niego wróci :D

ocenił(a) film na 5
recenzuje_krytykuje

To jest moja ulubiona seria ale Zemsta Salazara ma same wady. Nie znalazłem żadnego plusu, może poza muzyką.

ocenił(a) film na 10
kamil67_filmaniak

Jeszcze jako plus można zaliczyć genialne efekty specjalne i wplecienie w fabulę nowych ciekawych postaci. Nie to Czarnobrody (chyba) z czwórki.

ocenił(a) film na 10
recenzuje_krytykuje

Ci co nie są fanami mogą sie zauroczyć genialnymi efektami specjalnymi.

recenzuje_krytykuje

Chyba zwłaszcza miłośników serii ten gniot musi rozczarować

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones