Jestem w totalnym szoku. Doda zagrała świetnie, pierwsza scena dyskusyjna ale potem naprawdę przekonująca
Jak to nie był zbrutalizowany film to nie wiem co ty oglądałaś, sceny podcinania gardeł, rozbryzgującego mózgu, rozpuszczania zwłok , nie wiem po co to wszystko aby oglądającemu apetyt popsuć ??
Ten film jest brutalny, ale wyszło to jakoś logiczniej niż u tego co my wiemy ;)
Pani Bello, to nie było logiczniej niż u tego co wiemy. To było o wiele więcej i jeszcze więcej, i jeszcze więcej, and more, and more and more.
Pokuszę się o zacytowanie Johna Connora z, de facto przeciętnej części, piątego Terminatora: "i'm not human, i'm not machine, i'm MORE" :-)
W ogóle ja odnoszę wrażenie, że ten o kim wiemy, to zrobił tak naprawdę tylko genialnego Pitbula z 2005 (i mam tu na myśli serial, bo film też był wtedy tylko zlepkiem scen, ale było to coś nowego i wyjętego praktycznie 1:1 z jego poprzednich rozbrajających Taśm Grozy, dlatego zrobiło takie wrażenie).
Potem ten o kim wiemy zrobił jeszcze bardzo świetne Służby Specjalne... ale czy to on? Czy tak naprawdę to Chabior pociągnął ten film?
Inne "dzieła" jak "Ciacha", "Botoksy" to naprawdę jechanie na odcinaniu kuponów.
Doda? Świetnie? To chyba żart. Była tak infantylna i przerysowana, że zrobiła z tego scenariusza bajeczkę o złej pani w stylu kiepskiej sensacji z lat 80.
Podpisuję się obiema rękami, dobrze zagrane. Też miałam mieszane uczucia na początku przy scenie u babci ale to tyle.
podobnie uważam, zagrała niesamowicie jak na pierwszy raz. Nie jestem w stanie dopisać drugiej kobiecej roli w tym klimacie, tak dobrze odegranej. Niestety, rzesza przygłupów za sam wizerunek sceniczny i charakter obdarowuje ją "1". Słabe, naprawdę. Gdyby taką rolę odegrała Mucha, byłyby pewnie same 10 i uśmiech politowania na mojej twarzy.