PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=750528}
5,4 13 597
ocen
5,4 10 1 13597
5,6 27
ocen krytyków
Plac zabaw
powrót do forum filmu Plac zabaw

Na końcu dwóch chłopców, można by rzec z nudów, wyprowadza z galerii handlowej małe dziecko. Idą z nim pod las i siadają koło torów. Dziecko płacze i krzyczy, nie chce z nimi siedzieć. Wtedy jeden z chłopców kopie go w głowę, drugi w ogóle nie wzruszony. Znowu siedzą. Wszystko na jednym ujęciu, podkreślam z daleka. Nagle jeden bierze jakiś betonowy blok i spuszcza dziecku na głowę. Wszystko robią ze stoickim spokojem, kopią te dziecko itd. Potem jeden wywleka te ciało na tory i siadają sobie znowu, totalnie nie wzruszeni. Scena mocna, ale nie aż tak (szczególnie, że było to pokazane z daleka), żeby wysiadać czy gwizdać - zachowanie ludzi na sali żenujące.

kisielowa_

Nie widziałam filmu, ale opisy końcowej sceny wskazują na to, że została żywcem wzięta z prawdziwej sprawy - morderstwa Jamesa Bulgera w 1993 roku w UK. 2-letni James został porwany w centrum handlowym przez dwóch 10-latków i skatowany przy torach. Zgadzają się nawet takie makabryczne szczegóły, jak upuszczenie ciężkiego bloku na głowę i podłożenie ciała na tory w celu zatarcia śladów. Mordercy zostali wypuszczeni po zaledwie ośmiu latach, jeden z nich został po latach oskarżony o rozpowszechnianie dziecięcej pornografii.
Także, jeśli ktoś ma wątpliwości co do realizmu tej sceny - niestety tacy małoletni zwyrole się zdarzają. (abstrahuję od sensu pokazywania przemocy, to bym mogła ocenić po obejrzeniu filmu)

ocenił(a) film na 8
innertia

Film jest oparty na własnie tej historii.

ocenił(a) film na 9
innertia

Złe wychowanie lub jego brak (rodzice - ulica) - demoralizacja zaczyna się od dziecka, toż to najbardziej podatny, wychowawczy, grunt. Czym skórka za młodu nasiąknie ... itd. Demoralizacja przeradza się w zwyrodnienie. Widocznie, mając obraz polskich latorośli, ku przestrodze nakręcili ten film. Obraz zwyrodnienia pokazany w oddali pokazuje, że już niedaleko do tego ale jest jeszcze czas na opamiętanie. Przeniesienie, na polski grunt, prawdziwych wydarzeń jakie miały miejsce w Anglii podkreślają wymowę filmu. Rewelacyjny film - 9/10 !!! Dla rodziców, pedagogów - koniecznie.

ocenił(a) film na 1
innertia

h ttp://www.dailymail.co.uk/news/article-3986526/This-lowest-low-Fury-James-Bulger -s-mother-graphic-Polish-film-depicting-exact-enactment-toddler-son-s-kidnap-mur der.html

Tu można przeczytać o reakcji rodziców Jamsa na ten film.

alexzsummer

Wstrząsająca historia. Wcześniej nie słyszałem o niej.

innertia

Jak dla mnie kara śmierci.....

innertia

No właśnie, mnie zabrakło jakiegokolwiek odniesienia, choćby w napisach końcowych, że film jest po części oparty na faktach, a tym samym storyline nie jest tak całkiem autorstwa twórcy filmu. Chyba że przeoczyłam, to proszę mnie poprawić;)

ocenił(a) film na 4
innertia

szczegóły tamtej zbrodni były znacznie bardziej drastyczne

innertia

A ja oglądając tę ostatnią scenę, na bezdechu zupełnym, cały czas miałam w głowie pierwsze sceny z filmu - miejsca, z których ci chłopcy wyszli tego dnia...

ocenił(a) film na 1
kisielowa_

Według mnie ta scena powinna być o wiele mocniej i dosadniej pokazana :) . Amerykanie powinni zrealizować film o zabójstwie Jamesa Bulgera całej sprawie według mnie lepiej by wyszło niż nasz Plac zabaw bo trochę w nim wieje nudą . To już lepszy jest film jestem mordercą

michalmakula

Moim zdaniem takie filmy w ogóle nie powinny powstawać, ze względu na szacunek do rodziny zmarłego. Wyobraź sobie, że ktoś Ci zabił dziecko, a potem jakiś "twórca filmowy" postanawia zbić na tym niezły hajs poprzez nakręcenie filmu o tym morderstwie i wywołanie szoku wśród widzów oglądających ów dzieło. Myślę że to musi być bolesne dla rodziców dziecka przeżywać dramat po raz kolejny. Zapewne gdyby do morderstwa przedstawionego w tym filmie doszło w Polsce to film byłby bojkotowany podobnie jak "Amok". No ale jak widać po Twojej wypowiedzi widzów bezmyślnie nakręconych na oglądanie szokujących morderstw opartych na prawdziwych tragediach ludzkich nie brakuje, a więc tego typu "dzieła" będą ciągle powstawać.

ocenił(a) film na 1
gelusan

Ludzi zawsze bedą ciekawi zbrodnie mordercy itd :) .Amok oglądnę z przyjemnością bo jeszcze nie widziałem . Mnie mroczne i brutalne historie interesują i nie bede wchodził w szczegóły :)

ocenił(a) film na 1
gelusan

Oczywiscie! Jaki jest sens krecenia takich filmow!?? Jak mozna to ogladac???? Co maja w glowie ludzie ktorzy kreca takie sceny??? Kompletna glupota... przyzwyczajjanie ludzi do widoku zla jest zlem! Ludzi swiadomych bardziej to nie uswiadomi a ludziom glupim moze jeszcze bardziej zaszkodzic....

michalmakula


michalmakula naprawdę chciałbyś zobaczyć bardziej dosadnie śmierć dwulatka?? jesteś chory....

ocenił(a) film na 1
ozzy131313

film jest na podstawie tej historii https://pl.wikipedia.org/wiki/Zab%C3%B3jstwo_Jamesa_Bulgera tylko ja bym wolał po prostu normalną ekranizację normalny kryminał :) . A nie nudy film w którym się nic nie dzieje

michalmakula

chcesz kryminał? polecam Agate Hristy

ozzy131313

masz zryty umysł...

michalmakula

jprd,może jeszcze scena zabójstwa powinna być pokazana w zwolnionym matrixowym tempie

kisielowa_

Nie jestem wstanie cię zrozumieć. Scena zabijania dziecka z bliska czy daleka zawsze jest makabryczna, osobiście sama nie mogłabym siedzieć i patrzeć na to. To było czyjeś dziecko! Naprawdę,w realnym, naszym świecie! Oglądałam wywiad z reżyserem, w którym powiedział że film jest nagrany niemal kropka kropkę z tym co się wydarzyło, tylko parę faktów nie mniej, nie więcej istotnych zmieniono. Powiedział też że musieli złagodzić zakończenie filmu bo prawda była zbyt makabryczna. Jestem jeszcze wstanie zrozumieć, że gwizdanie było złe, bo było, ale tak naprawdę żenujący jest twój brak współczucia. TO BYŁO DZIECKO! NA DODATEK DWU LETNIE DZIECKO! Ono żyło na prawdę, ono naprawdę czuło ból, strach i przerażenie. Ono było ranionę. Ono MIAŁO MIEĆ przed sobą całe życie. Dorosnąć, zakochać się, pójść na studia, ożenić się, MIAŁO TEŻ MIEĆ WŁASNE DZIECI. A teraz nie może, bo nie żyje. Piękne prawda? Warte wygwizdania i nazwania żałosnymi tych którzy nie mogli na to patrzeć, a pójdę o zakład że w większości to rodzice. Ja nie jestem żałosna a mimo to nie mogłabym na to patrzeć...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 4
kisielowa_

'W 1993 roku matka 2-letniego Jamesa Bulgera z Liverpoolu zostawiła syna w drzwiach sklepu mięsnego, a sama weszła do środka na szybkie zakupy. W tym czasie włóczący się po centrum handlowym Jon i Robert wpadli na pomysł wyprowadzenia chłopca w taki sposób, by wyglądało, że sam gdzieś poszedł. 10-letni chłopcy zaprowadzili malucha na tory kolejowe i kazali mu się na nich położyć. Malec nie chciał ich słuchać, więc zaczęli go bić prętem i rzucać cegłami. Uciekli, kiedy usłyszeli nadjeżdżający pociąg. Chłopczyk zmarł na miejscu po tym, jak przejechał go pociąg. Co ciekawe, niektóre z poczynań 10-latków widzieli świadkowie. Nikt nie zareagował, myśląc, że chłopcy strofują niegrzecznego młodszego brata. Jon i Robert wyszli na wolność w 2001 roku.'

kisielowa_

A nie uważasz że przyglądanie się scenie katowania dziecka jest właśnie żenujące? Oglądając takie właśnie filmy przyzwyczajasz się do brutalności! Czy stałeś się wrażliwszy, bo do końca obejrzałeś jak mordują dzieciaka i (to nieprawdopodobne!) czujesz się przez to lepszy od innych? Uważam że to ludzkie i normalne by unikać widoku bestialskiej przemocy. Nie wiem za kogo się masz skoro nie masz problemu by oglądać katowanie małego dziecka i krytykować tych którym taki widok nie odpowiada.
I ludzie na sali kinowej co mieli zrobić skoro nikt nie wiedział jak się film zakończy? Na policję zadzwonić? Wiedzą że to fikcja, ale nie muszą tego oglądać!

ocenił(a) film na 7
vbazyl

Z tego co piszesz można pomyśleć, że sens całego filmu sprowadza się do zakatowania dziecka, podczas gdy jest to końcowa scena, którą wyprzedzają pewne fakty. Dopiero składając wcześniejsze wątki w całość można stworzyć sens przyczynowo-skutkowy dla tego incydentu. Nie chodziło o przemoc samą w sobie, ale o mechanizm przeistaczania się w prowodyra.

vbazyl

Oglądałem, i się trzaslem, łzy po policzkach mi leciały, zastanawiałem się po cholerę ktoś coś takiego nakręcił, mam 3 letniego syna i się cały trzęse, takich zwyrodnialcow powinno się od razu utylizowac, najgorsze ze takie ulomy chodzą po ziemi

lutek102

nie chce mi się tego nawet komentować, jak nie potrafisz rozróżnić gry aktorskiej od prawdziwych wydarzen to lepiej niczego nie oglądaj.

vbazyl

ojej scena mordowania i znęcania się nad dorosłym są OK, ale nad bombelkiem to ból dupy i płacz. To film oparty na prawdziwych wydarzeniach, a ty zachowujesz się jak idiota!

ewamielczarek27

No widzisz, ciebie już nic nie rusza i jesteś wypaczony z empatii. To że coś zdarzyło się naprawdę to jest ok by to odzwierciedlać w filmach? I kto tu jest idiotą? Dorośnij dziecko albo zacznij myśleć.

ewamielczarek27

W całej masie filmów jest tyle przemocy, że się cofa jedzenie, bo ludzie są przypalani, rozkrawani, rąbani siekierą, oskórowywani, łamani kołem, rozpruwani nożem, strzela się do nich, wybija im zęby, gwałci. Jednak dla większości ludzi to żaden problem, bo to się robi DOROSŁYM, wielkie mi co, dorosłym można wsadzać w d...e butelkę, gwałcić ich zbiorowo, biczować i ciąć. Tu scena zabójstwa pokazana jest z naprawdę daleka, nie słychać zawodzenia, jęków, błagania o litość (tak, niektórzy dwulatkowie mówią), ale ludzie się wielce bulwersują, bo to DZIECKO jest ofiarą, i ostentacyjnie wyrażają dezaprobatę. Szkoda, że tak nie protestują przeciwko filmom np. Tarantino. Tam to dopiero jest orgia przemocy, kompletnie bez sensu.

ocenił(a) film na 1
kisielowa_

Podejrzewam, że ludzie gwizdali z dwóch powodów:

-Zmarnowano ich 80 minut z życia
-Próbowano zrobić z nich idiotów, którzy widząc kontrowersyjną, brutalną i niesmaczną scenę, wrócą do domu, wystawią tej produkcji "10" na filmwebie i będą wypatrywać premiery na DVD

Takie chwyty to przechodziły wiele lat temu. Film ma poruszyć widza, a nie być bajeczką o niczym. A tu podział jest następujący:

-40min o niczym
-10min psychicznego znęcania się nad uczennicą
-20min chodzenia z porwanym dzieckiem i katowania go

Autorzy niech się cieszą, że pomidory w ekran nie poleciały ;)

ocenił(a) film na 9
slawmm

Tak, bo jak zamkniemy oczy to znaczy, że to nie istnieje. Takie patologie niestety wciąż są i film zwraca na to uwagę. Zupełnie nie zgadzam się z tezą, że film jest o niczym, jak sobie życzysz to postaram się rozwinąć swoją myśl. A ludzie, którym taki widok nie pasuje to niech po prostu wyjdą, a nie gwiżdżą, jak pijane chłopki pod dyskoteką.

ocenił(a) film na 1
kisielowa_

Nie wiem skąd u ludzi to przekonanie, że wszystkie filmy powinny nas czegoś uczyć, albo wychowywać. Od wychowania są rodzice, szkoła oraz życiowe doświadczenia. Film przedstawia dwóch dzieciaków z bądź co bądź normalnych rodzin (to, że w jednej rodzinie ojciec jest niepełnosprawny, a w drugiej panuje "luźna" atmosfera, nie oznacza, że są to jakieś skrajnie patologiczne domy), którym dosłownie z chwili na chwilę odbija i zaczynają katować małe dziecko. To, czy ludzie zostali w kinie, czy wyszli nie ma żadnego znaczenia, ponieważ kto miałby zareagować, to i tak by zareagował widząc taką sytuację.

Film powinno oglądać się dla przyjemności, bez względu na to, czy to dramat, czy komedia. "Plac zabaw" jest filmem o niczym, bohaterowie są płytcy, nie pokazano nam ich historii. To tak jakbym nagrał 90-minutowy film o listonoszu, który przez 70 minut chodzi po osiedlu, roznosi ludziom listy, raz sobie zsika się za śmietnikiem, a od 70-tej minuty zaciąga jakąś babcię w krzaki i ją torturuje. Taki sam sens miałby ten film.

Jeśli film już faktycznie ma widzów czegoś uczyć, to niech to robi w sposób przyjemny dla oka (jakkolwiek to zabrzmi). Ciekawy temat poruszono np. w "Bez mojej zgody". Tylko tam zrobiono to tak, że wszystko ma ręce i nogi. Oglądając film, współczujemy bohaterom, utożsamiamy się z ich problemami, staramy się ich zrozumieć. W "Placu zabaw" widzimy zaś dwóch gnojków, którzy niczym nie różnią się od typowego, współczesnego gimnazjalisty, którym pod koniec filmu totalnie odbija. I czego miałby ten film nauczyć widzów? Tego by bardziej przyglądać się swoim dzieciom? By poświęcać im więcej uwagi? O czymś takim możemy mówić w sytuacji, gdyby byli np. klasowymi łobuzami, którzy dręczą innych uczniów, a nie w momencie, kiedy katują, masakrują i mordują małe dziecko. Są psycholami i nic więcej. Na to nie ma reguły. Jak ktoś ma być walnięty, to taki będzie, niezależnie od sytuacji w domu, czy gier komputerowych (hahaha).

Taka "Cześć Tereska" została nakręcona dawno temu, a bije na głowę "Plac zabaw". Podobnie jak "Symetria", która pokazuje, jak odsiadka potrafi wpłynąć na człowieka. "Plac zabaw" to film, w którym twórcy poszli na łatwiznę. Chcieli niskim kosztem, bez wysiłku i większego pomysłu, na stałe zapisać się w historii polskiego kina. Liczyli na to, że dodając 10-minutową brutalną i niesmaczną scenę urzekną tym widzów. Niestety, to już nie te czasy. Widzowie są bardziej wymagający ;) Chociaż mimo to, parę osób wysoko oceniło ten film. Cóż, kwestia gustu. Daję jemu "1" z dwóch powodów. Po pierwsze, zupełnie mi się nie spodobał, nie porwał mnie, nie zainteresował, a jedynie znużył i zamęczył mnie. Po drugie - jak już wcześniej napisałem - jest o niczym.

ocenił(a) film na 7
slawmm

Może bym i z Tobą podyskutował, ale zaglądnąłem na profil i szkoda mi czasu.
American Pie 10/10, kino dla wymagających inaczej.

ocenił(a) film na 1
Chris_Sharma

Och i co ja teraz pocznę, skoro nie chcesz ze mną podyskutować? Ominie mnie zapewne taka ciekawa dyskusja i to o jakże ciekawym filmie... Na pewno nie możliwości, abyśmy podyskutowali? Ech... :(

Co do American Pie, to wyobraź sobie chłopie, że ja oceniam filmy biorąc pod uwagę ich gatunek, a nie to, czy są wymagające. Ja wiem, że domorosły krytyk filmowy, człowiek pokroju "ą i ę", który największym szmirom (które może 100 osób na całym Świecie widziało) wystawia "10" nie jest w stanie tego pojąć, ale tak właśnie jest. American Pie to komedia młodzieżowa, oparta na prostackich dowcipach. W takich też kategoriach oceniam ten film i z tego też powodu dałem jemu taką ocenę, ponieważ jest świetnym klasykiem w swoim gatunku, czy Ci się to podoba, czy nie. Dla mnie "10" nie jest zarezerwowana dla filmów psychologicznych, czy niezwykle smutnych dramatów.

Żegnam.

slawmm

Zgadzam się z Tobą w pełni, film o niczym, jeśli można sie czegoś nauczyć to chyba tylko "nie spuszczaj oka z dziecka" oraz "Uwazaj na obcych, nawet dwunastolatkowi nie można ufać" A, co do oceny filmów, mam podobnie. Komedia ma mnie rozbawić, dramat wzruszyc, kryminał zaskoczyć itp (to tak w wielkim uproszczeniu)

ocenił(a) film na 1
slawmm

Zgadzam się w 100%

ocenił(a) film na 1
kisielowa_

Myślę ze ludzie wychodzili i gwizdali z jednego powodu chcieli mocniej dosadniej ze szczegółami . A nie scena z daleka :) . A w tym filmie wieje nudą :) Amerykanie powinni zrobić o tym morderstwie film myślę żeby był by bardziej podkręcony

ocenił(a) film na 1
michalmakula

Słaba była ta scena i mało dosłowna myślałem ze będzie pokazane mocno i dosadnie ja tam nic nie widziałem i poo za tym ten film jest nudny . Wolę zeby ktoś zekranizowałem prawdziwą historie tej zbrodni na której podstawie był ten film . Tylko 1 do 1 żeby nakręcony ze wszystkim szczególami

michalmakula

Makula jeśli słaba była ta scena dla Ciebie to może poproś kogoś niech rozje..bie Ci łeb cegła wtedy dosadnie zobaczysz i poczujesz tą scenę

ocenił(a) film na 1
kisielowa_

Film jest zenujacy. Bardzo dobrze ze tak ludzie reagowali bo to byla jedyna zdrowa reakcja na cos takiego!!!!

ocenił(a) film na 1
kisielowa_

Film byl zenujacy! Cale szczescie ze ludzie tak reagowali bo to byla jedyna zdrowa reakcja na cos takiego !!!

Kovalvrecemocny

Ludzie, jacy ludzie, ci wszyscy pseudokrytycy oglądający filmy z nosami w smartfonach ?

ocenił(a) film na 1
Jordan66

Chodzilo mi o widzow w kinie ktorzy gwizdali I wychodzili.

ocenił(a) film na 1
Jordan66

Generalnie nie komentuje filmow ale natrafiajac calkiem przypadkiem na ten film poprostu musialam cos napisac... wciaz nie moge dojsc do siebie, chcialabym zapytac rezysera jaki byl jego cel

Kovalvrecemocny

Generalnie to reżyser chciał przedstawić chyba głównie pedagogom i rodzicom jak się sprawy mają ze współczesną młodzieżą.
OK. Młodzież jest zdegenerowana. Alkohol, narkotyki, seks, wulgaryzmy, chamstwo.... można tak wymieniać bez końca.
OK. Była taka historia z morderstwem dziecka przez bezmózgich gówniarzy.
OK. Czasami trzeba jakoś uświadomić rodziców o tym co się dzieje na świecie.
ALE tego typu tematy tzn takie chore mózgi zdarzają się 1 na 100 000 0000
TAK WIĘC CZY to jest powód żeby kręcić o tym film?

ocenił(a) film na 1
damprz

Mysle,ze nie ma ludzi powiedzmy po 30tce ktorzy nie sa swiadomi zla jakie jest na swiecie. Jesli tacy sa to juz chyba nic ich nie uswiadomi. A juz na pewno nie krecony na sile film ktory jakk sie oglada to poprostu robi sie smutno... a koncowa scena... ? Uwazam ze ktos kto kreci cos takiego jest psychopata. Jestesmy z kazdej strony bombardowani wiadomosciami o wypadkach, gwaltach, morderstwach. Po co jeszcze dokladac? W polowie sceny przelaczylam kanal I nie moglam dojsc do siebie,sama mam dwojke dzieci... takkie rzeczy pozniej siedza w glowie, obraz jest przed oczami.... rezyser albo jest niezrownowazony psychicznie albo glupi albo szukal rozglosu I nic lepszego nie wymyslil. Przemoc w filmach jest od zawsze ale tylko geniusze powinni ja pokazywac jak Tarantino. Bardzo zaluje ze od razu nie wylaczylam tego filmu, nie powinien powstac I lepiej zeby ten pan zmienil zawod .

Kovalvrecemocny

To jest jakiś kierunek żeby z ludzi robić wariatów.
Człowiek poogląda coś takiego, potem gdzieś mu to siedzi w głowie i nie daje spokoju.
A najgorsze jest to, że do takiego filmu mogą dotrzeć dzieci i może zdarzyć się powtórka z rozrywki w realnym świecie, bo tak było w filmie i już.
Po co ludziom pokazuje się superprodukcje typu "Świat według Kiepskich" albo "Dlaczego Ja?"... Żeby im robić wodę z mózgu.

Kovalvrecemocny

A mnie bardziej przeraziła matka tego blondyna jak mu kazała przed rozdaniem świadectw iść po ścinki do mięsnego żeby on potem co, paradował z zepsutym mięsem w reklamówce po szkole ? Nic dziwnego że mu odwaliło.

Kovalvrecemocny

Gruba też dobra, najlepsza uczennica a nawet nie wie jak do kolegi z klasy zagadać i mu prosto z mostu gumę wręcza. To dopiero patologia i niski poziom edukacji w naszym kraju w ostatnich latach.

Kovalvrecemocny

A jaki cel jest w kręceniu glupich komedyjek romantycznych w kółko z tymi samymi aktorami ?

ocenił(a) film na 9
kisielowa_

Pomyśleć, że martwiłam się o psa

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones