czyli standardowa szablonowa amerykańska komedia. scena porodu w baseniku rozwaliła mnie na części pierwsze, jednocześnie nie dowierzając śmiałem się z jej groteskowości. alex o'loughlin był atrakcyjnym plusem tego filmu, szkoda, że jego rola była odwrotnie proporcjonalna
co za słowo szkoda że dokładnego znaczenia owego słowa nie znasz i tak na marginesie każdy ma prawo do własnego zdania czyż nie?
zgadzam się w 100%. scena porodu totalnie abstrakcyjna. teoretycznie powinna zwijać się z bólu (poród raczej do przyjemności nie należy), a bohaterka miała masę czasu na rozmowy z ukochanym.
Chwilę przed porodem skacze, tańczy, biega - totalnie nienaturalne, żeby kobieta w 9 miesiącu wchodziła do kontenera i szukała wywalonej poduszki. Jak na moje - tandetny, film-absurd i porażka :)
Przeokropnie słabe, nudne filmidło, z plastikowymi TVNowskimi postaciami, które nie wiadomo kiedy pracują i mają czas na wszystko. Irytujące postacie, prosta jak drut, sztampowa romansidłowa historia, która nikogo nie porwie. Pośmiałem się dopiero na napisach końcowych.
właśnie, że piesek na kółkach nie był fajny, ten wózek za duży i obwieszony pierdołami, które dla psa raczej denerwujące. JLo nawet z wdziekiem, ale promocja Cezara obniża moją ocenę o dwa przynajmniej. napisy końcowe były fajne:)
Jak dla mnie kategorią filmu powinno być Fantasy :) Absolutnie nie narzekam na mężczyzn, ale to w jak idealny sposób jest tu przedstawiona postać Stana to żart. Facet poznaje kobietę, za jakiś czas dowiaduje się że jest ona w ciąży i oczywiście jedyne ich problemy wynikają z tego, że kobitka ma problem z zaufaniem facetowi.
A dlaczego uważasz że bohaterami filmów powinni być tylko stereotypowi faceci i stereotypowe kobiety?
Rzeczywiście. Najgorsze że znaczna część widzów wierzy że tak to w rzeczywistości wygląda. Na dodatek ta schematyczna fabuła...
oj tam oj tam ...skoro życie nas nie oszczedza to dlaczego mamy ogldac filmy ktore nas doluja. Dobrze ze sa i takie po obejrzeniu ktorych mamy jeszcze ocote wyjsc z domu izlapac taksowke ;)
w końcu jakiś normalny komentarz :) reszta powyżej to jacyś marudni frustraci spodziewający się nie wiadomo czego po kom. romantycznej