PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=207851}

Plan doskonały

Inside Man
7,6 154 097
ocen
7,6 10 1 154097
6,9 25
ocen krytyków
Plan doskonały
powrót do forum filmu Plan doskonały

Wszystko fajnie...

użytkownik usunięty

Spoko pomysł na napad (z tymi przebraniami, podsłuchem, skrytką w magazynie), fajne role, policjant też
nieźle rozkminiał...
Tylko czemu DO CHOLERY!?:
1. Były zbrodniarz wojenny trzymał obciążające go dokumenty w skrytce bankowej, zamiast po prostu je,
no nie wiem, spalić w kominku w momencie kiedy przestały być mu potrzebne (czyli pewnie zaraz po
wojnie)??????????
2. Skąd ekipa wiedziała, że on tej koperty nie zniszczył, tylko trzyma ją w tej jednej konkretnej skrytce???
Sam im powiedział, czy jak????

Wkurza mnie to, bo przez te dwie nielogiczności spoko film traci cały sens :(

ocenił(a) film na 7

Bardzo dobre pytania.
1. Być może chciał, aby została jakaś pamiątka nie wiem.
2. To jest dziwne.

ocenił(a) film na 9
fiImweb24

Takich nielogiczności jest więcej - z tą GŁÓWNĄ, że policjanci mogli sprawdzić nagrania kamer sprzed napadu - i od razu wiedzieliby, kto był wcześniej w banku, a kto wszedł w momencie napadu - i mogliby wśród pozostałych wskazać przynajmniej 3 napastników.

Film przez to strasznie traci na wartości.

ocenił(a) film na 10
Beteawon

Z tym, że nie koniecznie, od wyłączenia kamer przy wejściu do kompletnego zaplombowaniu banku też minęło trochę czasu, ktoś mógł wejść wyjść i nie wiedzieli by o tym, co w sądzie by nie przeszło. Bardzo łatwo obalić taki dowód, wystarczy godzina oślepienia kamer z przyjęciem zgłoszenia+do przyjazdu policji, poza tym kwestia też taka że nie wszyscy, pierwsze co robili patrzyli w kamerę więc możliwe że z tych 50 osób nie byłoby do rozpoznania od razu na nagraniu, czapka okulary cokolwiek. Film dla mnie jest pełną dychą, tak samo jakby nasz główny detektyw chciał sprawdzić na nagraniach kto wrzucił mu diament do kieszeni zero szans a przecież miał tylko czapkę i okulary :)
Pozdrawiam

Beteawon

Nie - przyjmując, że kamery można tak łatwo oślepić i nikt tego nie zauważył (co jest nielogicznością) to nie ma jasności ile osób w tym czasie weszło/wyszło z banku. Pamiętaj o domniemaniu niewinności - a taka poszlaka byłaby słabym dowodem w zestawieniu z zeznaniami innych zakładników potwierdzających ich alibi. Policja wie, że wśród przesłuchiwanych są napastnicy - tylko jeśli nie wsypią się podczas przesłuchań to będzie bardzo ciężko cokolwiek im udowodnić, a ponieważ brak zgłoszeń kradzieży to nie dziwi mnie decyzja o umorzeniu sprawy. Gdyby mieli dalej ją ciągnąc to pewnie prowadziliby więcej analiz - w tym nagrań ale napastnicy trafnie przewidzieli, że odpuszczą. To NY -wielkie miasto - pewnie mają dużo innych spraw z konkretnymi przestępstwami (co też mówi szef policji) - więc po co tym się zajmować.

Większą nielogicznością dla mnie było by gdyby dalej ciągnęli sprawę bez poważnych zarzutów (nie było kradzieży czy nawet zagrożenia życia czy użycia broni - co najwyżej rozbój, przetrzymywanie bez zgody, zastraszenie) do postawienia przestępcom, których będzie ciężko znaleźć a potem cokolwiek im udowodnić.

1. Pytanie takie powinieneś zadać prawie wszystkim tajnym służbom jak Stasi, UB, NKWD - które popełniały zbrodnie a potem trzymały dokumentację z tych wydarzeń (rozkazy, listy zeznania itd.). Strawny aparat terroru potrzebuje sprawnej i rozbudowanej biurokracji. Nawet nie wiesz co było w tych dokumentach - może weksle, akty własności, umowy itd. Pewnie nie były to dyplomy za wzorową współpracę z Nazistami. Jest też duża szansa że były one hakiem nie tylko na tego gościa ale też na innych (większość dokumentów dotyczy nie jednej a kilku stron) i dzięki nim właściciel mógł trzymać w szachu innych.

2. Tego ze trzyma takie rzeczy w skrytce w szczerzonym banku a nie w domu pod dywanem można się domyśleć. Pozostaje znaleźć skrytkę. Jeśli faktycznie była to jedyna skrytka w banku nieuwzględniona w rejestrze (co samo w sobie jest głupie i nieostrożne) to jest pierwszy podejrzany. Ekipa (jak ich nazwałeś) musiała dotrzeć do dokumentacji banku (jak również np planów budynku, zabezpieczeń itd.) na etapie planowania skoku. Skoro wiedzieli/domyślali się że będą tam też diamenty i pierścień to musieli dokładnie się przygotować i wiedzieć ze gość ma te fanty (czyli znali jego majątek) ale nie wiadomo gdzie (czyli pewnie schowane razem z dokumentami). To wszystko prosta logika nie wymagająca naginania realiów. Generalnie łatwiej szukać, kiedy się wie czego szuka. A oni wiedzieli. Skąd? podejrzewam ze jeden z nich - ten co pytał o pierścień na końcu - był jakoś emocjonalnie związany z jego właścicielką (żoną żydowskiego bankiera) - stawiam na rodzinę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones