PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1068}

Pluton

Platoon
8,1 131 416
ocen
8,1 10 1 131416
8,0 23
oceny krytyków
Pluton
powrót do forum filmu Pluton

Lewacka propaganda.

ocenił(a) film na 2

Bardzo dobrze nakręcony film. Szkoda, że to propaganda lewackich środowisk. Czekam na film pokazujący okrucieństwo Wietkongu i podżeganie przez Rosjan.

ocenił(a) film na 9
Undermine

Podobnie jak Ty jestem wyczulony (może przeczulony) na punkcie lewackiej kryptopropagandy.
Dla przykładu bardzo popularne w ostatnich latach książki Stiega Larssona nieco drażniły mnie promowaniem socjalizmu/lewactwa jako dobrego, słusznego. Natomiast poglądy liberalne lub prawicowe natychmiastowo utożsamiane są z nazizmem, zwyrodnieniem...

Wracając do filmu, to przyznam, że wydźwięk antywojenny (jak w paru innych filmach o Wietnamie) jest tu bardzo jaskrawy, ale nie zauważyłem szczególnej propagandy.
Takie może nieco naiwne ukazanie dualizmu człowieka, trochę scen mających pokazać "prawdziwą" wojnę w Wietnamie....

Sam film oceniłem bardzo wysoko ze względu na dobrze nakreślone postacie zagrane przez nie fachowców, ale już artystów w swoim fachu.
Dobry scenariusz, łatwy do skojarzenia motyw muzyczny i końcówka (nie tylko śmierć Eliasa), która niegdyś skutecznie odpędziła moje chłopięce fantazje na temat wojny-przygody a'la Czterej pancerni :)

ocenił(a) film na 2
southmilpitas

southmilpitas oglądałeś może Łowcę Jelenii(Deer Hunter)? Ciężki film, ale wojnę w Wietnamie pokazuje w dużo lepszy sposób od Plutonu. Co do samego Plutonu - tutaj okrutni są tylko Amerykanie, co idealnie wpisuje się w pewien kanon krytyki wojny wietnamskiej przez "pacyfistów"(bo przecież lepiej byłoby pozostawić Wietnam sam sobie - komunizm jest taaaki dobry). W "Plutonie" większość żołnierzy to okrutni psychopaci(scena w wiosce gdy znęcają się nad upośledzonym kuternogą, albo chcą gwałcić dziewczynki). Okrucieństwa Wietkongu były o wiele większe nie mówiąc już o tym, przez kogo był wspomagany.

ocenił(a) film na 9
Undermine

Owszem, oglądałem Łowce jeleni. Nie zrobił na mnie dobrego wrażenia. Dłużyzny, kiepska taśma filmowa i muzyka, która zupełnie nie robi wrażenia. Dodatkowo lubię, gdy scenariusz ma jakąś formę, to znaczy fabuła do czegoś dąży. W Łowcy tego nie ma, takie sobie ślęczenie o Ameryce, ludziach, trochę Wietnamu.

Co do stereotypowego podejścia w Plutonie, to zgadzam się z Tobą. Jednak trzeba wziąć pod uwagę, że film jest o Amerykańskich żołnierzach i trzeba pogodzić się z tym, że nie ma tam pokazanego okrucieństwa Wietkongu, czy "dobrodziejstw' komunizmu, kolektywizacji itp.

Mam wrażenie, że w Plutonie starano się raczej pokazać (między innymi) jak zgubny wpływ na ludzką psychikę ma długotrwałe napięcie.
Scena w wiosce nie była uwypukleniem okrucieństwa, tylko pokazaniem, jak ideowy, młody chłopak zmienia się w degenerata pod wpływem sytuacji (i własnie stresu), by po paru chwilach odciągać gwałcicieli od dziewczynek - taka walka dobra ze złem.

ocenił(a) film na 8
Undermine

w łowcy Jeleni dopiero jest pokazana Wojna w Wietnamie. Zresztą ten film urywa głowę, nogi. majstersztyk poprostu

ocenił(a) film na 10
Undermine

Dwa słowa. My Lai. Nie jestem lewakiem. Warto myśleć.

ocenił(a) film na 9
Undermine

Rozumiem że Twój problem z tym filmem jest taki że, okrucieństwo nie jeż ukazane z dwóch stron? Ciężko jest Ci to sobie wyobrazić?

ocenił(a) film na 10
jeti

Ponauczały się dzieciaki słowa "lewacki" "lewak" i walą nim na lewo i prawo jak rozrzutnik gnojem często nie wiedząc nawet co znaczą. Gdyby miano ukazać okrucieństwa i USA i Vietcongu to nie wiem czy film zmieściłby się w 4 godzinach.

Undermine

Jak Cię razi "lewacka" propaganda Olivera Stone'a, to dla przeciwwagi proponuję "prawiczkową" agitację Johna Wayne'a w "Zielonych beretach". Tak nachalnej i jednocześnie źle podanej propagandy ze świecą szukać.

Owszem partyzanci NFW (nazwa Vietcong to amerykański wymysł) dopuszczali się bestialstw na żołnierzach amerykańskich lub cywilach współpracujących z nimi, ale Amerykanie wchodzili do Wietnamu jako ci "lepsi" stosując podobną retorykę jak w dzisiejszej tzw, wojnie z terrorem. Mówili, że niosą wolność, demokrację, wyzwolenie spod komunistycznego reżimu wspieranego przez Sowietów, a jednocześnie miały miejsca zdarzenia takie jak ta w My Lai:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Masakra_w_M%E1%BB%B9_Lai

O takiej hipokryzji jak m.in. ten film.

użytkownik usunięty
Undermine

prawicowcy wszędzie szukają zła komunizmu, a w sumie o kominizmie nic nie wiedzę. smutne

ocenił(a) film na 9

To opowiedz mi coś dobrego o komunizmie.

Podaj chociaż jeden kraj, w którym zdołano go w pełni wprowadzić (wystarczy jeden).
Jeśli nie znasz takiego kraju, to podaj mi jeden kraj, w którym "uspołecznienie" środków produkcji uczyniło robotników zamożniejszymi od tych w Korei Południowej czy Japonii (celowo podaje tutaj przykłady krajów, w zasadzie, kompletnie zniszczonych po wojnach w połowie XX wieku, żebyś nie szafował argumentem o budowania bogactwa Niemców czy Amerykanów na przestrzeni kilku stuleci).

A także przytocz przykład kraju, w którym przeprowadzono kolektywizacje rolnictwa (pełną, a nie taką jak w Polsce) i rolnicy nie podejmowali prób ucieczki ze wsi i nie było klęski głodu.

ocenił(a) film na 9
southmilpitas

Hmm.. w sumie to Jugosławia sobie doskonale radziła jako komunistyczne państwo oczywiście do czasu kiedy Tito żył i trzymał wszystkich za mordę i nie dopuszczał ani ZSRR ani zachodu.

ocenił(a) film na 9
vareen

No tak, tylko w Jugosławii nie wprowadzono komunizmu...

I słowa: "...trzymał za mordę..." nie kojarzą mi się z życiem godnym pozazdroszczenia.

ocenił(a) film na 9
southmilpitas

Google!
Zapraszam do czytania :)
Tito miał ogromne poparcie ludności każdego wyznania i narodowości w Jugosławii i przez to nie wybuchał konflikty narodowościowe jak i religijne które niestety znamy z historii późniejszej. Chyba lepiej to ująłem ;)
Ale żyło się tam naprawdę dobrze... ojciec mi kiedyś opowiadał kiedy wyjeżdżał na wakacje do Jugosławii czuł się jak w innym świecie towary na pułkach ludzie w nowych samochodach wszystko zadbane i co najważniejsze nikt nie kazał im wieszać obrazów Tito na ścianach a jednak były wszędzie.

ocenił(a) film na 9
vareen

Tak się składa, że nie muszę edukować się z historii współczesnej czytając materiały zamieszone w wikipedii.

Nie przeczę, że Tito miał poparcie.
Nie przeczę, że człowiek z PRLu, który pojechał w latach 80. do Jugosławii przeżywał szok; również znam z opowieści ojca, który zazdrościł Jugosłowianom głównie pełnych półek, jaka była różnica. Ogólnie w tamtych latach na handlu można było zjechać trochę Europy. Znam z opowieści taty, jakież to trasy przez ZSRR, Węgry, Jugosławię, Grecję do Turcji się obmyślało, żeby zarobić "zielonych". Największe wrażenie robiła czystość wsi węgierskiej i "powiew zachodu" w Grecji (na mnie, już Chorwacja, nie zrobiła wrażenia szczególnie bogatej w stosunku do Polski).

Pisanie, że Tito "nie dopuszczał zachodu" nie jest do końca prawdziwe.

Wracając do meritum: Jugosławia nie wprowadziła komunizmu, zatem przytaczanie jej przykładu w kontekście dyskusji jest błędne.

użytkownik usunięty
southmilpitas

kolejny... wspominałem coś o komunizmie w praktyce? nie

ocenił(a) film na 9

Napisałeś, że prawicowcy wszędzie szukają zła komunizmu, ale nic o nim nie wiedzą.
Napisz mi zatem coś czego nie wiem o tym systemie, a brak tej wiedzy wypacza mój pogląd.
Jestem po prostu ciekaw, cóż to za fakty nie pozwalają mi myśleć dobrze o komunizmie.

użytkownik usunięty
southmilpitas

i tak cię nie przekonam więc nie mam po co się produkować

ocenił(a) film na 9

Kiedy naprawdę jestem ciekaw czego nie wiem o komunizmie i jakie fakty pozwoliły Ci wysnuć tezę, że niesprawiedliwie oceniam ten system.
Co sprawia, że Europejczyk, Polak (jak mniemam) w dobie powszechnej edukacji i szerokiego dostępu do wiedzy z różnych źródeł może myśleć o komunizmie w pozytywny sposób.

Rozumiem pokolenie wyedukowane w latach 50. w czasach stalinizmu, silnej cenzury i propagandy.
Ale dziś?

Jeśli nie chcesz na forum napisz priv.

ocenił(a) film na 10
southmilpitas

To zapewne kolejny komuno-gimbus z koszulka z Che na klacie i wierzący że stonkę zrzucają imperialiści z samolotu... Nie karmić trolla.

ocenił(a) film na 10
southmilpitas

Ew wysłać na wczasy do Korei Płn. Jak wróci to z pewnością zrewiduje swoje poglądy.

Undermine

Powiem tylko tyle, uspokoje nerwy, Pluton to nie jest lewacka propaganda bo niby czemu ma byc?? Film pokazuje pewien portret wojny w Wietnamie, mysle ze w sumie film jest anty wojenny nawet, troche sie pogubiles,szczerze ten temat jest denny, piszesz tak bo wietnamczycy w tym filmie sa pokazani jak ludzkie istoty i zaraz film lewacki, nie cierpie rasistowskiego podejscia

ocenił(a) film na 2
Gibson69

Film przedstawia jeden, wygodny dla określonych środowisk punkt widzenia pt. "Wojna Wietnamska była zła, źli amerykanie". O "okrutnych Amerykanach i biednych Wietnamczykach" rozpisywała się np. Ulrike Meinhoff która założyła potem organizację terrorystyczną. Film wpisuje się doskonale w pewien nurt - przedstawienia Amerykanów w złym świetle, podkopanie patriotycznych uczuć i dumy ze swojego kraju. Polecam "Łowcę Jeleni(Deer Hunter)". Film nie jest o wojnie wietnamskiej, ale daje jej o wiele lepszy obraz niż Pluton.

Undermine

Co lepsze: ślepa duma ze swojego kraju i ignorowanie ciemnych kart historii czy umiejętność rozmawiania o najtrudniejszych tematach, w tym zbrodniach wojennych? Moim zdaniem zdrowsza jest ta druga postawa. Przecież nie brakuje filmów o bohaterstwie amerykańskich żołnierzy podczas II wojny światowej, więc warto dla równowagi ukazać inne, ale też prawdziwe oblicze armii USA.

Wojna wietnamska była zła. Starły się ze sobą dwa paskudne reżimy: komunistyczna Północ wspierana przez Sowietów i junta wojskowa z Południa mająca poparcie USA. Oba twory polityczne niosły ze sobą morderstwa, tortury, fałszowane wybory, despotyczne metody rządzenia. Niestety w dzisiejszych czasach wiele osób, zazwyczaj będących na bakier z historią tamtego rejonu zbyt pochopnie opowiada się po jednej lub drugiej stronie. Szczególnie popularna jest wśród zwolenników prawej strony niewiedza nt. Wietnamu Południowego i bezkrytyczna wiara niektórych w amerykańską propagandę jakoby USA przybyły ratować demokrację, gdy tymczasem kwitły tam krwawe, autokratyczne rządy Ngo Dinh Diema i jego rodziny. Nie chcę się już rozpisywać o prześladowaniach buddystów i płonących mnichach w Sajgonie itd., można sobie doczytać.

Poza tym ta cała "zasada domina", którą straszeni byli Amerykanie wynikała z wielkiej nieznajomości Azji, a historia pokazała, że komunistyczne Chiny i Wietnam pomimo podobieństw ideologicznych nie byli najlepszymi przyjaciółmi.

ocenił(a) film na 2
ivaxxavi

Z całym szacunkiem, ale jeśli stawiasz znak równości między Wietkongiem a Wietnamczykami z południa, to brak Ci elementarnej wiedzy historycznej. Zresztą gubisz się trochę w tym co piszesz, bo rządy Ngo Dinh Diema w porównaniu do wyczynów Wietkongu wcale takie krwawe nie były, a po drugie(i najważniejsze) - po represjach w kierunku buddystów, USA najpierw wywierało na niego naciski w celu załagodzenia jego polityki, a gdy ten się stawiał - CIA najpierw doprowadziła do odwołania go a potem go sprzątnęli. Gdzie tu zło Amerykanów?

Undermine

Nigdzie nie stawiałem znaku równości pomiędzy komunistyczną Północą a kapitalistycznym Południem, oba określiłem jako paskudne, choć rzeczywiście łatwiej byłoby przetrwać w Wietnamie Południowym. Chodzi mi o to, że zaangażowanie USA w Indochinach (jak i innych częściach globu) pokazuje jak cyniczna jest polityka Waszyngtonu, im przecież wcale nie obchodziły masowe zabójstwa czy bambusowe gułagi komunistów z Północy, akurat prawa człowieka, demokracja, wolność to wbrew propagandzie amerykańskich mediów, ostatnie zmartwienia polityki USA.

Cieszę się, że powstały takie filmy jak "Pluton", gdzie nie ukazuje się Amerykanów jako wybawicieli na białym koniu i w lśniącej zbroi, którzy po raz kolejny ratują świat. Film Stone'a pokazuje zło wojny, szczególnie niesprawiedliwej wojny. O ile pierwsza, druga w.ś. czy nawet konflikt koreański dał USA dość pozytywny wizerunek "policjanta świata", to wojna w Wietnamie obnażyła prawdziwą twarz amerykańskiej polityki. Jakby nie patrzeć zaangażowali się tam jako obrońcy kolonialnych interesów Francuzów, a jak sprawy zaczęły się wymykać spod kontroli zmuszono tysiące młodych, zazwyczaj biednych ludzi, w tym wielu Murzynów, ktorym odmawiano podstawowych praw człówieka we własnym kraju, do walki z wrogiem, o którym wcześniej nie słyszeli, który nic im nie zawinił. I właśnie o takich prostych chłopakach, którzy zostali zmuszeni do bycia żołnierzami w gdzieś w dżungli po drugiej stronie globu jest ten film. Trafiali się też ochotnicy-idealiści, tacy jak bohater grany przez Sheena, którym dopiero otworzyły się oczy na miejscu.

To była zła wojna, toczona przede wszystkim w interesie wielkich koncernów zbrojeniowych i naftowych. Sprawiedliwość i prawda były pierwszymi ofiarami zmagań wojennych.

Dobrze, że ten film powstał, bo obok walorów takich jak świetne aktorstwo, zdjęcia, reżyseria itp. ma okazję przypomnieć następnym pokoleniom niechlubną część historii ich kraju. Może zadadzą sobie pytanie dlaczego zdarzały się takie przypadki jak maskara w My Lai albo niesławne zdjęcia z Abu Gharib.

ocenił(a) film na 2
ivaxxavi

Skoro dla USA nieważne są prawa człowieka i demokracja, to dlaczego Ngo Din Diem został przez ich spacyfikowany, jak zaczął ciężko represjonować buddyjskich mnichów.

Film nie pokazuje zła wojny... Bo pokazuje tylko jedną jej stronę. W filmie słabo zaakcentowano żołnierzy północnego Wietnamu, by zręcznie ominąć trudne pytania i przedstawić jedną, zarysowaną wcześniej wizję złych Amerykanów.

Undermine

Czy zamach stanu generałów i zabójstwo bez sądu przy aprobacie USA są wg Ciebie przejawem praw człowieka i demokracji? Rzeczywiście po śmierci Diema doszło do złagodzenia represji wobec buddystów, ale nie zmienia to faktu, że nowe władze były marionetkami Białego Domu.

Piszesz, że film nie pokazuje zła wojny, ponieważ pokazuje tylko jedną stronę. Trochę dziwna argumentacja. Tak naprawdę mało jest filmów, które w równym stopniu pokazywałyby dwie strony konfliktu. Nawet wielokrotnie przytaczany przez Ciebie "Łowca jeleni" (swoją drogą dobry film) nie ukazuje przecież prawdziwego oblicza tej wojny. Gra w rosyjską ruletkę to taka sama prawda o Wietnamie jak pacyfikacja wioski w "Plutonie". Nie wszyscy Wietnamczycy z Północy byli zbrodniarzami, tak jak nie wszyscy Amerykanie strzelali do cywilów. Może nawet "Pluton" jest bardziej obiektywny, przecież Elias czy Chris nie są czarnymi charakterami, słabo zaakcentowano bezwzględność Vietcongu (z wyjątkiem zabójstwa żołnierza, które stało się ogniwem zapalnym do masakry w wiosce), natomiast w filmie Cimino członkowie Vietcongu to psychopaci bawiący się życiem jeńców i w ogólnie nie ma nawet prób przestawienia ich racji. Zapewne wielu wietnamskich weteranów tej wojny poczułoby się mocno urażonymi sposobem ich ukazania.

Nie wszyscy lubią film Stone'a, ale zdaniem wielu amerykańskich weteranów to pierwsza, udana próba zobrazowania wietnamskiego koszmaru. Mój mały zarzut wobec tego filmu to zbyt infantylny podział na palaczy marihuany(dobrych) i pijaków (złych). Rozumiem, że Oliver lubi sobie przyćmić, ale bez przesady.

Czy film "Idź i patrz" nie przedstawia zła wojny, bo widzimy tylko okrutnych Niemców i dobrych Białorusinów. A jednak widać tam okropieństwo jakiego nie doświadczyłem na ekranie nigdy wcześniej i nigdy później; przez tydzień byłem chory. Film wybitny!

Broń Boże nie porównuję amerykańskich marines do nazistów! :)

ocenił(a) film na 9
ivaxxavi

Witam, poszukuję tytułu filmu. Akcja działa się podczas Drugiej Wojny Swiatowej. Rodzina (chyba
zydowska) musi uciekac do Szwajcarii( z tego co pamiętam, a moze do Szwecji). Przyjaciel rodziny
okazuje sie zdrajca, zostaje nazista i zdradza miejsce ukrycia cennego obrazu w domu rodziny.
Niemcy bardzo chca sie pochwalic tym obrazem przed wysokimi ranga oficerami i nakazuja go
odzyskac temu przyjacielowi rodziny. Na koncu rodzina odzyskuje obraz, ktory byl ukryty w
portrecie ojca, dostajac go w prezencie.

ocenił(a) film na 7
Undermine

Chyba brak ci podstawowej wiedzy o tej wojnie (a w zasadzie inwazji Ameryki na Wietnam). Doksztalc sie troche.

jasiu15

Jeśli piszesz o jakiejś "inwazji Ameryki na Wietnam", to sam powinieneś się dokształcić, bo nie masz pojęcia o temacie.

ocenił(a) film na 7
Millwall

Przeczytalem na ten temat dosc sporo. Mysle, ze mozna to nazwac inwazja, sami zolnierze tak to nazywali. Jak ty bys to nazwal?

jasiu15

Jacy żołnierze? Szeregowi powołani prosto z Woodstocku?
Jaka inwazja? Byli dogadani z Wietnamem najzupełniej legalnie.

ocenił(a) film na 7
Millwall

Bez cienia zlosliwosci - twoja powyzsza wypowiedz swiadczy o tym, ze to ty musisz sie doksztalcic. Wypadaloby zanim zaczniesz glosic takie rzeczy.

ocenił(a) film na 8
Undermine

Aha czyli wojna w Wietnamie była dobra i słuszna. Haha nie no brak słów. Ja rozumiem że to takie bardzo prawicowe popierać wojnę , zwłaszcza gdy się ma kilkanaście lat i komentuje się przed komputerem. Zgadzam się że Łowca Jeleni to świetny film , ale ten film również jest fantastyczny , po prostu pokazuje inny punkt widzenia. Ocenienie go na 2 i sprowadzenie do filmów klasy Kac Wawy jest po prostu przejawem opanowania mózgu przez wirus propagandy, w tym wypadku (używając Twojej nomenklatury) prawackiej. Ja jestem liberałem , nie czuję się skrzywdzony przez ten film , nie widzę tu lewackiej propagandy , a jedynie chęć pokazania zakochanym w bohaterach wojennych amerykanom tego jak niektórzy z tych bohaterów zachowywali się w obliczu tej tragedii jaką była wojna w Wietnamie. Ale oczywiście wszystko można sprowadzić do gadania o lewakach i z drugiej strony faszystach.

ocenił(a) film na 10
Undermine

No łowca jeleni daje doskonały obraz wojny w wietnamie. najpierw dwie godziny obyczajowego meczenia buly, potem szybki skok na 20 minut do wietnamu, jedna emocjonujaca scena, wiadomo jaka. powrot do meczenia buly i na koniec repeta owej kultowej sceny. wiecej o wojnie w wietnamie to sie mozna dowiedziec z rambo 2.

ocenił(a) film na 10
Undermine

Stone walczył w wietnamie.ma na ten temat pojecie.Jeśli film o wojnie dobra ze złem,wojnie o duszę Charliego, w ktorej Barnes reprezentuje Szatana, zaś Elias Chrystusa nazywasz lewacką propagandą to masz coś z łbem i prawdopodobnie widzisz lewacka propagande w istnieniu wlasnego odbytu.

bobiszon666

Nie wytłumaczysz takim ludziom. Jak widzą gdzieś lewacką propagandę to tak właśnie jest, a Ty też jesteś cholernym lewackim ścierwem siejącym lewacką propagandę i już!

ocenił(a) film na 10
Undermine

Daleko szukać nie musisz, bo parę lat później, ten sam lewacki, komunista Stone doskonale to pokazał w pomiędzy niebem a ziemią. Nie dziękuj.

ocenił(a) film na 9
Undermine

ale tu nie bardzo chodziło o wojnę w wietnamie, tak samo jak w czasie apokalipsy, dwa filmy bardziej rozprawiające o psychice ludzkiej niż o tym która strona była gorsza, a która lepsza, tu co najwyżej stone chciał pokazać że na wojnie cierpieli przede wszystkim zwykli nawet obywateli, to że akurat nie przedstawił okrucieństwa komunistów to dlatego że nie o tym jest ten film... okrucieństwo amerykanów jest tu ukazane nawet nie jako głos w sprawie pacyfizmu czy krytyka wojny w wietnamie, tylko bardziej jako obraz zmian zachodzących w ludziach, ich zezwierzęcenia, utracenia ideałów, czy całkowitego ich braku

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones