- czubek nie zauwaza ,machajacej reki w lusterku ani bialej farby
- czubek rozbi rozkoorv na parkingu w srodku miasta i akurat nikogo tam nie ma
- laska zamaist zwinac tel wysjsc z "jaskini" i zadzwonic to wchodzi glebiej
- laska rozwala czubkowi cos ciezkiego na glowie i jak to typowo bywa zamaist go dobic lub obezwladnic to zajmuje sie kolezanka by ten jakby nigdy nic nagle w wstac.
- laski zamiast zadzwonic na koncu na policje i zakonczyc sprawe po ludzku to popelniaja morderstwo 1 stopnia ze szczegolnym okrucienstwem (za co jest kara smierci w Kalifornii)
z oceną trochę przesadziłeś ale do twojej listy dodałbym, że będąc w bagażniku z tym biznesmenem nie szukała przy nim telefonu a tylko portfel... taki gość na pewno nie ma tel na kartę i dałoby się go namierzyć... podobnie mogli od jego żony zadzwonić do niego, tzn ona mogła i tak też mogli go próbować namierzyć ;]
telefon biznesmena został rozbity podczas ataku psychola, gdy próbował zadzwonić na 911
drugi pomysł rzeczywiście dobry
zdaje się, że kiedy rozmawiała z dziewczyną, kiedy ta była w bagażniku z biznesmenem, to było już po tym jak policja dotarła na parking, gdzie został zaatakowany biznesmen. Mogła wiedzieć z relacji policjantów, że znaleźli rozbity telefon :)
oczywiście biznesmen mógł mieć drugi
Brak obstawy domku letniskowe. Przecież oczywistym jest fakt iż mógł sie tam jeszcze pojawić
jeszcze..
- laska pojechała sama do domku i nikogo o tym nie poinformowała (pomimo, że pracuje na 911 i najlepiej wie jak powinna się zachować w takiej sytuacji, a do tego jej facet jest policjantem który właśnie jest z kolegami w okolicy)
- policja w drodze do domku laski nie zatrzymała chociaż była pełna obława na drogach
- w sumie nie wiadomo czy na końcu go zabiły, ale jeśli zostawiły go samego to równie dobrze tak jakby go wypuściły ( zostawiły go samego w pokoju z narzędziami...) i do tego nie powiedziały o tym nikomu - czyli równie dobrze po 15 minutach on mógł latać na wolności i próbować je dopaść
jak mógł latać na wolności jak go przywiązały na amen łańcuchami i zamknęły na cztery spusty? zostawiły go na śmierć głodową, nie miał jak uciec
a Ty w bpcznych lusterkach widzisz miejsce gdzie masz swiatla? No chyba nie wiec jak mial widziec jej reke skoro ona tylko raz na krotko wyciagnela ja dosc wysoko a tak to tylko ledwo pomachiwala
Dodałbym jeszcze, że wieczorem (czy tam w nocy) nagle całe call center jest puste? To co, w nocy nie ma zgłoszeń i wszyscy poszli do domu? :)