Nie wiem, może dlatego że większości przedstawionych tam sytuacji sam byłem świadkiem... Tak czy siak - ku mojemu zaskoczeniu - oglądało mi się go ciężko i nie wciągnął mnie. Nie podobał mi się również sposób realizacji, te "ścinane" sceny itd. Myślę, że to co sprawdziło się w "Weselu" tutaj niekoniecznie przyniosło pozytywny skutek. Obsada świetna choć trzeba powiedzieć, że Smarzowski ściągnął tu chyba z 80-90 % głównej obsady "Wesela". To raczej na minus niż na plus. Generalnie film wart obejrzenia, ale raczej wracać do niego nie ma sensu. Przynajmniej ja wracał nie będę. Zasłużone 5/10. Pozdrawiam.
Przyniosło. Film daje szokujące wrażenia o pokazuje do czego doprowadzają się alkoholicy w sposób max realistyczny.
"Ku mojemu zdziwieniu oglądało mi się ciężko, nie wciągnął mnie"
Ku zdziwieniu ? Przecież to miał być ciężki film i jest. Idiotów nie brakuje...