Film jest niewiarygodnie przewidywalny, konwencjonalny, prosty, żenujący,
niedopracowany,
nakręcony nudnymi ujęciami, w bezpodstawnym formacie 4:3, z głupimi żartami, nudny,
kiepsko zagrany, z ograną konwencją, bez filmowej "duszy", przegadany, sztucznie tkliwy,
z nienaturalnymi scenami erotycznymi, emanujący niskim budżetem w wielu aspektach
(brzydkie kolory, mało przechodniów, niezbyt dobrane lokacje)
Film ani nie jest wiarygodny, ani nie pouczający, ani nie kontrowersyjny, ani nie stylizowany,
ani nie nowatorski, ani nie na faktach, ani nawet sensowny.
Ścierwo najgorszego rzędu, tu nie ma miłości, nie ma tkliwości, prawdziwych uczuć. Są
przewidywalne obrazy, które mają tylko oddawać emocje, występujące tu w najprostszym
stopniu natężenia.
To wszystko jest takie nie życiowe, naciągane, niepotrzebne, że z najpoważniejszych scen
można się tylko śmiać, przez ich sztywność i nieudolność.
To jest żałosne.
Polecam rozglądnąć się za innymi filmami, jeśli już ktoś grzebie w tej tematyce.
Z przykrością stwierdzam, że rozdzer ma całkowitą rację. Ten film nie ma praktycznie żadnych plusów. A za zdjęcia operator powinien się znaleźć w więzieniu, albo na ciężkich robotach w kamieniołomach.... Dramat.
Tylko tak się zastanawiam, jak piszemy "nie jest taki ani siaki", to... no właśnie, nie wlepiamy tam jeszcze jednego "nie". Aczkolwiek nie jestem specjalistą.
Nie ma tu hollywoodzkich kulistych wybuchów , iskrzących pościgów , strzelanin, efektów specjalnych itp , - słowem - totalne DNO.
Za to jest facet o niepewnej orientacji gadający z topielcem. To jakieś Uwierz w ducha pod tęczowa banderą. To ja już wolę te wybuchy i pościgi, chociaż nie stronię od ambitnego kina.
Bo Ty dałeś 9 to znaczy, że masz wrażliwą duszę i monopol na prawdziwą ocenę? Gratuluje myslenia godnego polityka.
dżizas, piszesz o scierwie jakby rezyser jakies przestepstwo popelnil... no nic, tylko wsadzic go do wiezienia... film jest przejmujacy i wcale nie taki zly, gorsze sa niektore hollywodzkie produkcje bez pomyslunku ale za to z jajami i duza kasa, albo tez i polskie, bez jaj, bez kasy, bla bla bla...
Tak mi wpadło do głowy, że ten pierwszy post - wykluczając ostatnie zdanie - totalnie pasuje do polskiego "Rejsu", co wcale nie odbiera mu geniuszu. Ja czasem lubię nudne, "źle nakręcone" filmy. Ten naprawdę nie był aż taki słaby. Choć pod kilkoma względami nie sposób się z Rozdzerem nie zgodzić... Ja mimo to czasu nie straciłem.
Zgadzam się, że film nie jest najwyższych lotów, jednak jest to troche inne kino niż znane nam Europejskie czy Hollywodzkie. Wiele scen, jak chociazby duch niemogacy zaznac spokoju czy pochowek w oceanie jest symboliczna i odnosi sie do peruwanskiej tradycji chrzecijanskiej, w jakis sposob odzwierciedlaja one wewnetrzny konflikt bohatera.
Nie musi wszystkim sie podobac, ale na pewno nie nazwalym tego filmu "DNEM"
zabawne, ludzie którzy bluzgają ten film i dają niskie noty sami oceniają filmy typu "Miss Agent" czy "The Ring" dużo wyższymi notami. Widocznie trzeba mieć tak wysublimowany gust filmowy żeby w taki sposób ocenić takie "ścierwo" i poczuć że film może "emanować niskim budżetem". Żal mi tego rozgoryczonego recenzenta - zawsze można wyjść z kina lub nacisnąć STOP w odtwarzaczu - po co się katować :).
głupcze, odnoszę wrażenie, że ten film był dla Ciebie niezrozumiały lub jesteś kryptogejem i stąd problem z trzeźwą oceną.
otwórz umysł zamiast wypisywać jakieś techniczne dyrdymały - uwierz mi to nie jest istota kina.
film opisujesz jak byś skończył marnej jakości kurs dziennikarstwa filmowego na prywatnym studium w stolicy.
wtf?