OD HOLLYWOODZKICH PRODUKCJI Z TAMTEGO OKRESU,,,,POZIOM KRZYŻAKÓW
Niezły film jak na połowę lat 50.
Seans zmusza do 3 smutnych refleksji:
1. Pierwsza Rzeczypospolita była de facto państwem półniewolniczym.
2. Zabór bydła włościanom, tu na małą skalę, kojarzy się z wielkim głodem wywołanym w 1932 r. na Ukrainie przez "wyzwalaczy ludu"
3. Pięć wieków chrześcijaństwa z ogromną rolą kościoła w kraju nie przeszkadzało w dokonywaniu okrutnych egzekucji.
W tym wszystkim w sumie jest trochą prawdę, ale z drugiej strony czy tzw. wyzwalacze ludu byliby w stanie uczynić raj nad Wisłą i w ogóle. Na przykładzie ZSRR (zwłaszcza czasy wujaszka) widać było jaki to był raj. W tym wszystkim jest jednak silnie zarysowana propaganda typowa dla czasów w jakich powstał. Mimo to film i tak jest wart do zobaczenia z powodu naprawdę świetnego wykonania, jak by nie mówić jest to pierwszy taki wielki film historyczny po wojnie, przecierający drogę "Krzyżakom" i ich następcom.