PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=399848}

Podróże w czasie: najczęściej zadawane pytania

Frequently Asked Questions About Time Travel
6,5 5 755
ocen
6,5 10 1 5755
7,1 7
ocen krytyków
Podróże w czasie: najczęściej zadawane pytania
powrót do forum filmu Podróże w czasie: najczęściej zadawane pytania

Paradoks dziadka – następujące rozumowanie: „jeśli ktoś podczas podróży w czasie wstecz
zabije własnego dziadka przed poczęciem swojego ojca, to ten ktoś się nie narodzi i nie
odbędzie podróży w czasie i nie zabije własnego dziadka, więc się narodzi i zabije własnego
dziadka, więc istnieje paradoks”. Paradoks dziadka jest szczególnym przypadkiem sytuacji, gdy
podczas podróży w czasie uniemożliwia się ją. Jednak jest proponowanych kilka rozwiązań tej
sprzeczności, jaką jest paradoks dziadka, mających uczynić ją sprzecznością pozorną:

podczas podróży w czasie wstecz podróżnik przedostaje się tunelem czasoprzestrzennym do
alternatywnego wszechświata, więc zabicie dziadka spowoduje jedynie to, że podróżnik nie
narodzi się we wszechświecie, do którego się dostał i w którym zabił dziadka, a nie
nienarodzenie się podróżnika we wszechświecie, z którego przybywa
podczas podróży w czasie wstecz nie można dokonać niczego, co mogłoby ją uniemożliwić, gdyż
nie zrobiło się tego w przeszłości (również wskazuje się na niemożność zmiany linii świata[1] –

zasada samo-spójności Nowikowa)
Inną kwestią dotyczącą możliwości podróży w czasie jest istnienie wehikułu czasu. Argumentem
za tym, że on nie istnieje i nigdy nie powstanie, jest to, że w przeciwnym razie obecnie żyliby
podróżnicy z przyszłości i dali tego świadectwo.





Wikipedia




Kim był dziadek w filmie, który pojawiał się w filmie? Którym z bohaterów był?

ocenił(a) film na 6
brogman

odnośnie trzeciego akapitu - być może podróżnicy w czasie po prostu kryją się z tym, kim są. Być może wychodzą z założenia, że Jest to wynalazek zbyt niebezpieczny aby mógł trafić do powszechnego użycia.

Jednak wg mnie podróże w czasie są po prostu niemożliwe:)

ocenił(a) film na 8
Coyotman

Myślę podobnie.
Skonstruowanie wehikułu czasu wymagałoby bardzo wysoko rozwiniętej nauki i technologii. Czemu więc nie założyć optymistycznie, że wraz z jej rozwojem przyjdzie też mądrość i odpowiedzialność? Przecież będąc na drodze tego rozwoju na ludzkość będą czekać pułapki dużo większe większe i groźniejsze niż ryzyko zagłady nuklearnej i przechodząc ten etap będziemy nabierać doświadczenia jak ich unikać oraz szacunku do potęgi nauki.

Co do argumentu autora tematu, że gdyby podróżnicy w czasie istnieli, to daliby temu świadectwo nic nam nie mówi o podróżnikach, a za to wiele o nas samych. Ludzie żyją w przeświadczeniu wyjątkowości czasów w których żyjemy. Uważamy się za wyjątkowych porównując do przeszłych pokoleń. Myślę, że poprzednie wcale nie czuły się gorsze pod tym względem. Wyobraźcie sobie co musieli myśleć o swoich czasach ludzie żyjący w okresie rewolucji przemysłowej, gdy w sieciach energetycznych popłynął prąd oświetlając domy, albo gdy w powietrze wzbiły się pierwsze samoloty. Kiedyś czytałem w Świecie nauki, że ponad 100 lat temu dyrektor urzędu patentowego stwierdził, że urząd należy zamknąć bo wszystko co mogło zostać wymyślone, już zostało wymyślone. To historyczny dowód na to, że ówcześni ludzie mieli o sobie równie wysokie mniemanie co obecnie i mieli równie mało pokory dla potencjalnych dokonań przyszłych pokoleń.

Okiełznanie atomu czy rewolucja naukowo-techniczna w dalekiej przyszłości może okazać się mało interesująca dla mas podróżników, zainteresuje co najwyżej pojedynczych entuzjastów. Jeżeli wehikuł wymyślą za 20 tysięcy lat, a w międzyczasie polecimy do gwiazd, to znacznie ciekawsze do badania okażą się badania nad okiełznaniem gigantycznych źródeł energii czerpanej z czarnej dziury albo wprost z hiperprzestrzeni, niż okiełznanie atomu. To samo dotyczy każdej dziedziny nauki nam znanej i takiej, która dopiero zostanie wymyślona/odkryta. Żyjąc za 20 tysięcy lat mając wybór pomiędzy odkrywaniem źródeł sukcesu 20 i 21 wieku, a nawiązaniem pierwszego kontaktu z obcą cywilizacją wybrałbym to drugie, a jakby do tego doszło powstanie wielkiego imperium galaktycznego, to studiowałbym to ostatnie.
Wyobrażam sobie, że podróżnicy w czasie będą przypominali archeologów. Podczas badań będą poświęcali całe swoje życie i będą przy tym równie cierpliwi. W podobny sposób będą działali, czyli powolutku aby nie wywołać żadnych zniszczeń i szkód, a zamiast miotełki czy pędzelka będą obserwować.

Nasza historia pisana ma zaledwie kilka tysięcy lat, przy czym im dawniejszy okres, tym mniej pozostało. Co po nas pozostanie za te przykładowe 20 tysięcy lat? Obawiam się, że jeszcze mniej. Dyski twarde, płyty cd wszystko przepadnie. Może się więc okazać, że podróżnicy w czasie ominą naszą epokę uznając ją za wyjątkowo nudną i nic nie wnoszącą do historii :)

Istnieją też pomysły, że wehikuł powstanie, ale nie będzie można cofnąć się w czasie dalej, niż do dnia jego powstania. Ma to sens o tyle, że nie wiemy jaką miałby mieć konstrukcję. Bo może wymagać budowy jakiegoś dwukierunkowego portalu (albo dwóch portalów: wejście i wyjście) i tylko przez te wrota będzie możliwa podróż w czasie. To by wyjaśniało brak podróżników w naszych czasach, bo nie ma drzwi którymi mogliby się do nas przedostać.

Coyotman

Trochę odkop, ale co tam :d
A to czasem nie jest tak, że podróże w czasie są możliwe, ale w jednym (na chwilę obecną) kierunku? :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones