(...) może to przerażenie jest tylko najbardziej pokorną, tajemną, organiczną, prawie nieświadomą formą owego wielkiego, rozpaczliwego protestu, jaki przeciwstawiają rzeczy stanowiące najlepszą cząstkę naszego obecnego życia temu, abyśmy się godzili w myśli na formułę przyszłości, w której ich nie ma (...) idealna metafraza "...straconego czasu" Prousta, czasem tkliwie a czasem szorstko układa poszczególne puzzle beztroskiego życia Jarle Kleppa w jeden harmonijny, skrupulatny świat.