Wydaje mi się, że aby w pełni docenić ten film, trzeba by dobrze znać historie konfliktów polityczno-wyznaniowo-etnicznych na bliskim wschodzie (sic). W filmie tło nie jest czytelne, a bez niego fabuła wydaje się tylko nierealistyczną, zakręconą hostoryjką. Ale jeśli odczyta się ją jako metaforę sytuacji i wspólnej historii mieszkańców rejonu, nabiera potężnego wyrazu.