Po za tym to to matka jest ,,winna,, w całości zaistniałej sytuacji. Jej 2 czyny zadecydowały o przyszłych losach.
1.oddanie Nihata
2. ,,samobójcza misja,, i zabójstwo, ona wiedziała, że pójdzie siedzieć, a w więzieniach w czasie wojny raczej nie przestrzega się praw człowieka.
Gdyby nie oddanie syna, Nihat nie stałby sie Abou Tarikiem-pierwszy błąd matki. Został snajperem i później katem bo mimowolnie stał się dzieckiem wojny, którego starsi używali do swoich celów. On nie miał wyboru, robił wszystko żeby przeżyć.
Więc dalej z żalu i tęsknoty jego matka nie zabiłaby z zimną krwią człowieka skazując się na więzienie.
Ciąg przyczynowo skutkowy zapoczątkowany przez matkę.
Film był bardzo doby, bo rano ciągle o nim myślę, ale dlaczego matka przez swój egoizm rozgrzebała przeszłość: Bo testament spowodował ból jej całej trójki dzieci:niczemu niewinnych bliźniaków i starszego syna, który tylko wykonywał rozkazy i tęsknił za matką. Ta tajemnica powinna umrzeć razem z nią.

"Po za tym to to matka jest ,,winna,, w całości zaistniałej sytuacji. Jej 2 czyny zadecydowały o przyszłych losach."
Z tym bym się nie zgodził. Zakochała się, zaszła w ciąże to normalne w naszym świecie .W tamtym miejscu i czasie nie. Jej ukochany został zastrzelony na jej oczach, ona prawie zginęła. Babcia chcąc ratować wnuczkę oddaje jej dziecko do sierocińca. Bohaterka jeżeli chce przeżyć musi się z tym pogodzić. Odkłada odzyskanie syna zapewne do czasu usamodzielnienia się, ale wybucha wojna...
Zaś to zobaczyła w obozie dla uchodźców pchnęło ją ku odwetowi. I pewnie liczyła się ze śmiercią a nie więzieniem, no ale chcieli znać mocodawców to musieli ją przesłuchiwać...

Popieram Pjetkę, że wina matki wcale nie jest oczywista. Ludzie oglądając ten film nie mają pojęcia o szczegółach w różnicach kulturowych. Na Wschodzie jest tak, że małżeństwa z miłości są rzadkością. Ponadto kwestia honoru i asabiyyi, czyli solidarności plemiennej wysuwa się na pierwszy plan. Nawal zakochuje się w Wahabie, który jest pomiatany przez społeczeństwo, gdyż jest bękartem. Tym samym plami honor rodu Marwal, a mężczyźni z jej rodu mają obowiązek ten honor przywrócić - dlatego mordują Wahaba. Powinni według prawa zabić też kobietę, która dopuściła się cudzołóstwa, ale od każdej reguły jest wyjątek. Jeśli kobieta zachodzi w ciążę z mężczyzną, który prawnie nie jest jej mężem, należy poczekać aż urodzi się dziecko. Po porodzie Nawal powinna również umrzeć, ale babcia ratuje jej życie wysyłając ją do wujka, z dala od radykalnej części rodziny. Gdyby dziecko nie zostało wysłane do sierocińca, groziłoby mu piekło w domu i prześladowania w wiosce, tak jak jego ojca Wahaba. Decyzja o sierocińcu była tak zwanym mniejszym złem...
Jeśli chodzi o kwestię, czy Nawal powinna ujawniać prawdę, to była to sprawa jej sumienia. Ukrywała przed dziećmi fakt, że ich ojciec żyje. Gdyby kiedyś Jeanne i Simone dowiedzieli się w jakikolwiek sposób, że matka okłamywała ich całe życie to czy nie znienawidziliby jej...? Przynajmniej w pierwszym momencie od dowiedzenia się prawdy...? Nie potrafię sobie nawet wyobrazić jak to jest żyć w tajemnicy z takim bagażem wspomnień i okrutnych doświadczeń...

film niezwykle wstrząsający, wciąż we mnie "siedzi", ale właściwie też nie rozumiem po co matka urządziła dzieciom taką jatkę? rozumiem, że chciała ukarać swego oprawcę, ale mogłaby to przecież zrobić też przez notariusza...

"Matka urządziła dzieciom taką jatkę", ażeby ocalić historię, dramat wyszedł na jaw i powstał film, o którym będziecie myśleć jeszcze nad ranem.

I czy liczby są tu ważne? Skoro 1+1=1, to chyba nie.
A jesli chcesz bardziej realistycznej fabuły, to jedź na wojnę zamiast oglądać filmy.

Jedna z najgłupszych wypowiedzi jakie od dawna czytałem - klasyczne tłumaczenie, że "to film, więc nie można tak patrzeć". Jeżeli konwencją jest świat fantasy, to jest to zrozumiałe, że nie należy doszukiwać się realizmu we wszystkim.Ten film jest po części wojenny, więc jakiekolwiek błędy fabularne powinny być uznawane, a nie tłumaczone. Jesteś fanem filmu/podobał Ci się - ok, ale nie pisz bezsensu broniąc zarazem tego, co im nie wyszło.

przeciwnie, Lukelnside, twoja wypowiedz jest bez sensu. W pełni zgadzam się z elizabad

Ulżyło Ci? :D

tak a Tobie? :)

Mało oryginalna treść muszę przyznać.Proszę nie zawracać mi czasu broniąc czyichś bezsensownych opinii.

och tak, jak to zwykle bywa "pseudospecjaliści" od filmów z łbami filmwebu muszą być zawsze najmądrzejsi, a ich wypowiedzi zawsze przemyślane i "wysokich lotów". Do widzenia i miłego dnia ;)

No jasne, bo każdy, kto ma jakieś punkty i stara się poszerzać portal jest pseudointelektualistą. Nie ma to jak oceniać kogoś odgórnie. Ja przyznałem filmowi "7", więc nie wiem czego się czepiasz, bo ja akurat głupich wypowiedzi, takich jak "1+1=1", czy "chcesz bardziej realistycznej fabuły, to jedź na wojnę zamiast oglądać filmy.". Przyznasz, że to mądre nie jest.

Dlaczego ukarać? Na mnie największe wrażenie zrobiła treść jej listu do syna, w którym pisze jak bardzo go kocha. Mimo wszystko! A skoro jest zdolna do takiej miłości, miłości mimo wszystko, to nie mogła chcieć go ukarać.

Zapomniałeś, że po oddaniu dziecka była jeszcze na stuidach, oraz pracowała jako nauczycielka tego dzieciaka. To razem z wiezieniem moze spokojnie dac ponad 20 lat.

tzn ile? studiów nie skończyła więc powiedzmy 3 lata, kolejne może rok jako opiekunka (ale i tak raczej krócej, bo chodziło tylko o zdobycie zaufania) i jeśli dobrze pamiętam 13 lat w więzieniu (a nie 15 jak na wstępnie ktoś napisał, bo w 13 roku zaszła w ciążę), 17 lat, przy bardzo dobrych wiatrach powiedzmy twoje 20... a syn? zanim został sławnym katem (co z pewnością zajęło mu ze 2 lata, bo znanym gwałcicielem więziennym nie zostaje się w tydzień) był jeszcze bardziej znanym snajperem co też z pewnością nie osiągnął w tydzień a i nie strzelał raczej w wieku 15 lat... musiałby zacząć swoją "karierę" mając 15-16 lat przy twoim założeniu... przy każdym innym jest to nierealne ;] trochę jednak tu przesadzili i też jestem tego zdania...

myślę, że zarówno snajperem, jak i gwałcicielem mógł "stać się" nawet prędzej (strzelać uczono go gdy był jeszcze dzieckiem). nie mówię, że lata i to co się podczas nich działo zgadzają się w 100% z naszymi założeniami, ale i inne okropne sytuacje w obliczu wojny mają trudny do ogarnięcia przebieg. i chyba o to chodziło w filmie: wojna niszczy ludzi i ich życia poprzez intensywnie szczepioną nienawiść.

ja "lubię" czasem czepiac się takich szczegółów w filmach hehe (zaraz zaczynam liczyc czy wszystko sie zgadza, czy to możliwe itp - mój mąż zawsze kiwa głową z politowaniem :) ) i pamiętam, że jak tylko pokazali date na nagrobku Nawal to zaraz zaczęłam wszystko przeliczac i wszystko się zgadzało (chyba, ze ja tez nie umiem liczyc :) ). Pewnie jeszcze kiedyś go obejrzę bo mocno zapadł mi w pamieci, wtedy jeszcze raz policzę i napisze konkretnie:)

Nawal w chwili śmierci miała 60 lat (wg dat z nagrobku). Można założyć, że bliźniaki poznając prawdę miały ok. 21 lat, czyli że Nawal urodziła je w wieku ok. 39 lat. Pierwszego syna mogła urodzić mając maksymalnie 17 lat, a to znaczy, że Nihad w chwili gwałtu liczyłby sobie co najmniej lat 21-22.

@ZimnyJakLod - Nawal może i studiów nie skończyła, ale na pewno nie zaczęła ich, nie umiejąc czytać. Do swoich rachunków dodaj więc jeszcze cały okres wcześniejszej szkoły, nie ujęty w filmie.

Nie jest łatwo pokazać postać na przestrzeni kilkudziesięciu lat jej życia, graną przez jednego aktora - i to mogło być trochę mylące w odbiorze. Jednak matematycznie w historii wszystko się zgadza.

w filmie jest powiedziane, ze dziecko zostało oddane do sierocińca w maju 1970 roku więc miała 21 lat.

wręcz przeciwnie, snajperem moim zdaniem został nawet przed ukończeniem 15 roku życia!

tak, a gwałcicielem jak miał 16... mogli go zatem chociaż tak na potrzeby jednej sceny ogolić ;]

Zgodzę się z kolegą :). W scenie kiedy pokazali go jako sniper'a był zarośnięty i to dodaję nutkę fałszu całej historii. Rzecz jasna z dwie wcześniejsze, a dodatkowe nutki, to mało trzymająca się kupy arytmetyka wieku. Jak by nie patrzeć film naprawdę dobry. Absorbuje uwagę przez całe dwie godziny. Warto obejrzeć!

Jestem świeżo po filmie, więc akurat pamiętam początek :P Jeśli sobie przypomnicie to widać tam golonych chłopców w wieku ok. 7-8 lat i na stopie jednego z nich widać ten znak trzech kropek. Poza tym pan Chamseddine (generał, który kierował atakiem m.in. na dom dziecka) wspomniał, że oszczędził dzieci i zaczął szkolić ich na żołnierzy. Słynnym katem mógł stać się może nie w wieku 15 lat, ale 20-tu. Pozdrawiam!

okres czasu zanim poszła na studia(przecież była nieletnia)+ 3 lata studiowania+okres szukania swojego syna i praca(tutaj ciężko stwierdzić ile to mogło trwać, ale jeśli wyszła gdy wojna się skończyła to Wikipedia podpowiada że wojna trwała 1975-1990 czyli 15 lat. Suma summarum synek mógł mieć więcej niż 18 lat

Przed chwilą obejrzałam film. Rewelacyjne kino, ale ja niestety mam słabość do szczegółów. Jeżeli nawet zgadza się wiek starszego syna i torturował ją i gwałcił mając już te 20 to to muszą już być lata 90-te i nawet jeżeli bliźniaki urodziły się zaraz na początku, to ich wiek się nijak nie zgadza. Nie wyglądają na 19 lat (jeśli to rok 90-ty), mają więcej, poza tym dziewczyna jest już asystentką na uczelni, no a do tego się chyba raczej nie dochodzi w wieku 19 lat? Zgadzam się, że film jest bardzo dobry i szkoda czasu i energii na liczenie w obliczu takiej historii, ale ja akurat (i jak widać nie tylko ja) jestem czuła na takie smaczki. Niestety panie scenarzysto, ale cosik tu jakby nie gra. Chyba, że ja coś źle liczę. Fakt jestem debilem matematycznym:)
Pozdrawiam wszystkich deliberujących na temat cyferek i metryk.

No fakt trochę przegięcie.

A kto powiedział, że Nawal po ucieczce z domu rodzinnego poszła od razu na studia. Obiecała babci, że pójdzie do szkoły. Na wsiach w krajach arabskich (nawet jeżeli mieszkańcy byli chrześcijanami) wysyłanie córek do szkół nie było zbyt powszechne a nawet jeżeli uczyła się to było to co najwyżej kilka klas. To mogły być 3 lata szkoły zanim poszła na studia a mogło to być 5 lat. O tym informacji nie ma więc pozostają tylko domysły.
A co do samego filmu to zgadzam się z większością i również uważam, że to rewelacyjne kino. Mocne i pozostające w głowie również po zakończeniu seansu.

Ja akurat jestem dość krytyczny i całkowicie się z Tobą zgadzam (sam wyżej też pisałem o tym). Również zniesmaczają te i inne rzeczy o których wszyscy tutaj piszą. Nie ma sensu tłumaczyć filmu, tylko dlatego, że znajdują się tam niedociągnięcia w scenariuszu. Film jest naprawdę dobry, ale mógł być jeszcze lepszy, bo końcówka jest przewidywalna dla wprawionego widza.

"końcówka jest przewidywalna dla wprawionego widza."

???

Zgrywasz się, czy jak? Przecież to jedno z najbardziej nieprawdopodobnych zakończeń w historii całego kina! Przed rozmową z Chamssedine'em w ogóle nie ma mowy, żeby domyślić się prawdy...

Naprawdę wyczułem co się stanie. Miałem dwie opcje, z czego jedna się sprawdziła.

Nie wiem, gdzie musiałyby moje myśli krążyć, żebym mógł coś takiego wyczuć :)

A zapytam z ciekawości: zagadkę z dwiema kobietami, pogrzebem ich matki i tajemniczym przystojnym mężczyzną też rozwiązałeś prawidłowo? ;)

Wybacz, ale nie pamiętam tej sceny. Film widziałem jakieś 2 lata temu bodajże. Pomimo, że końcówkę wyczułem to i tak ma u mnie "7", a to u mnie naprawdę wysoka nota.

Nie pytałem o scenę z filmu, tylko o zagadkę wymyśloną przez pewnego psychologa :-)

http://adonai.pl/relaks/zagadki/?id=28

"Nie wyglądają na 19 lat"

No, w sumie nie dziwne, bo aktorzy mieli w momencie ukazania się filmu 29 lat (ona) i 36 (on). A aktorka grająca Nawal... 37. Więc wyglądem nie ma co się kierować.

Ja bym po prostu uznał, że scenarzysta popełnił błąd "datując" Nihada na rok 1970. Powinien być '66-'67 i wtedy wszystko się będzie zgadzać.

Przecież Nawal, kiedy rodziła syna nie umiała czytać. Babka mówi jej żeby wyjechała do wuja i nauczyła się czytać. To chyba od razu na studia nie trafiła.

Podsumowując, zniechęciliście mnie skutecznie do tego filmu :)

a to wielka szkoda, bo film jest dobry. powinieneś obejrzeć i sam wyrobić sobie zdanie.

tak naprawdę jeśli się chce, zawsze można się do czegoś przyczepić! film mocny - szczerze polecam. dobre zdjęcia i scenariusz.

Mnie się wydaje, że warstwa metaforyczna tego filmu oraz rozbudowane tło emocjonalne są dużo bardziej istotne niż detale techniczne; niemniej są ważne i być może reżyser pluje sobie w brodę że czegoś nie dopilnował. W każdym razie mimo wszystko syn głównej bohaterki mógł bardzo wcześnie rozpocząć "karierę", w Afryce już dzieci 10-11 letnie są angażowane do bojówek i biegają z karabinami, więc nie stanowi to jakiegoś wyjątku.

"Urodzenie 1 syna, więzienie 15lat, tortury, bliźniaki. Zawsze byłem słaby z matematyki, ale
tego nie da się policzyć żeby osiągnąć zamierzone zakończenie. ".
Zapomniałeś jeszcze okresu jej studiów po przyjechaniu do Wujka i okresu jej działalności dla Nacjonalistów.
Co prawda nie jest do końca powiedziane i pokazane ile te okresy trwałe, ale w tym filmie jest wiele takich niedomówień.
Nie zapominajcie, iż tu jest najistotniejsza treść. Jakie pogorzelisko zostawia w ludziach wojna. Co w dzisiejszych okolicznościach
nie jest bez znaczenia...