PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=491609}
4,8 37 797
ocen
4,8 10 1 37797
5,1 16
ocen krytyków
Ghostbusters. Pogromcy duchów
powrót do forum filmu Ghostbusters. Pogromcy duchów

Chcialbym zaznaczyc, ze absolutnie nie mam nic przeciwko kobiecym postaciom w filmach, ba, wrecz przeciwnie - uwielbam kreacje typu E. Ripley, S. Connor czy I. Furiosa.

Nie mam tez generalnie nic przeciwko samemu zalozeniu, aby nowe Ghostbusterki byly, no wlasnie - kobietami. Czemu nie?

Ano, z jednego powodu, ktorego w dzisiejszych czasach az strach troche wyjawiac, w obawie przed oskarzeniami o szowinizm, rasizm i masonizm. Nie przecze ze kobieta rownie dobrze moze dzwigac na plecach maszynerie do lapania duchow co facet. Mam jednak ogromne obawy odnosnie... potencjalu komediowego u rzeczonych pan.

Nie zrozumcie mnie zle - nie chodzi o to, ze uwazam ze kobiety sa mniej smieszne od mezczyzn. Nie chodzi tu o moje zdanie. Chodzi o lata doswiadczen. O obiektywne fakty.

Uwazam, ze kobiety MOGA byc rownie zabawne co mezczyzni - problem w tym, ze najczesciej niestety NIE SA...

I nie chodzi o moje osobiste preferencje - chodzi takze o czyste liczby. Porownajmy liczbe komikow uprawiajacych standup i zobaczmy ilu ma dyndasa. Stety lub niestety - wiekszosc.

Czy chodzi o to, ze kobiety sa generalnie wrazliwsze, przez co pewne tematy sa dla nich tabu, stad nie potrafia sie przemoc zeby o nich zartowac, umniejszajac tym samym swoje pole do komediowego popisu? Nie wiem - nie chce udawac specjalisty psychologa. Chodzi mi o suche fakty, a one przemawiaja "przeciw" kobietom w tej roli.

Policzmy ile glownych komediowych rol w historii kina przypadlo mezczyznom, a ile kobietom.

Czy czesciej wraca sie do skeczu "Who's on first" czy do "Lucy w fabryce czekoladek"?

Wniosek, obawiam sie, jest prosty: ciezej znalezc i zatrudnic dobra komediantke, niz komedianta. Patrzac na oryginalna obsade Ghostbusters wie sie, ze kazdego z tych kolesi mozna by postawic przed publika, dac w lape mikrofn - i mielibysmy godzine smiechu. Czy panie zatrudnione do nowej odslony podolalyby temu zadaniu? Watpie - ale nie sadzac pod wzgledem plci, tylko dorobku.

Dlatego, mimo ze uwielbiam fajnie napisane kobiece role, to niestety do tego filmu podchodze z niejakimi obawami. Mam ogromna nadzieje jednak, ze zostana rozwiane i okaze sie ze trzy paniusie wymiataja w komedii.

ocenił(a) film na 3
rozkminator

No właśnie to jest bardzo ciekawa sprawa. Otóż mamy wiele kobiet, które z powodzeniem grały w różnego rodzaju akcyjniakach: Sigourney Weaver, Linda Hamilton, Milla Jovovich, Angelina Jolie, Michelle Rodriguez, Charlize Theron, Hilary Swank, Uma Thurman i można tak wymieniać i wymieniać. Tymczasem żadne komediantki mi do głowy nie przychodzą a przecież można by pomyśleć, że rozśmieszanie jest bardziej kobiece niż zabijanie i pranie... po gębie. Ledwo przypominam sobie jakieś epizody jak Kathy Bates w filmie u Sandlera - swoją drogą genialna aktorka i gdyby takie w Ghostbusters nowym były to byłbym spokojny. A tak to więcej przypominam sobie komediowych ról facetów przebranych za kobiety, niż samych kobiet! Nowe Ghostbusters będzie klapą także z bardzo prozaicznego powodu - o ile byłoby to coś nowego to większość ludzi przymknęłoby oko, ale będą się mierzyć z czwórką naprawdę śmiesznych aktorów którzy oryginalnie grali w ghostbusters.(w sumie to piątka bo można doliczyć R. Moranisa ;)). Szczerze powiedziawszy to obecnie ciężko byłoby godny skład ghostbusters ulepić z facetów, a co dopiero z kobiet!
No i dodatkowo gdybym miał np. pomyśleć, że zamiast Rambo byłaby jakaś Sigourney Weaver czy inna Linda Hamilton to jakoś mój umysł jest w stanie to przetrawić, ale podstawienie jakiejkolwiek kobiety za George'a Carlina czy grupę Monthy Python(George i M.P to moje ulubione rodzaje humoru, choć znacznie się od siebie różnią) już jest kompletnie nieakceptowalne. Może to wpływ właśnie filmów i tv gdzie kobiety mogą zabijać ale nie rozśmieszać?

ocenił(a) film na 4
kozas15

Problem z Bates mamy dzis taki ze jest rowni stara co oryginalni Ghostbustersi :P Moim zdaniem daloby sie z kobiet ukrecic interesujacy sklad np. mamuska z "Weeds" + siostra Dextera + pani detektyw z Mentalisty, wszystkie te panie potrafia byc zarowno badass jak i smieszne. Skrecic taka ekipe, w scenariusz wplesc watek "szkolenia" przez starych Ghostbustersow nowego pokolenia - i juz bym byl lepiej nastawiony.

ocenił(a) film na 3
rozkminator

No Bates to tylko taki przykład. Po prostu o aktorkę tej klasy bym się nie martwił. Co do podanego składu to niestety Weeds nie widziałem, siostra Dextera denerwowała mnie niemiłosiernie, a Mentalisty widziałem ledwo parę odcinków. Z serialowych to może widziałbym Cobie Smulders, która już jakąś renomę ma(gra u Marvela), ale jeszcze nie jest gwiazdą więc wymagania finansowe pewno nie są ogromne albo Olivie Wilde, która też już trochę pograła w czymś. To takie co mi przychodzą na myśl. Młode, ładne, już jakiś talent pokazały, a do tego też jakieś tam sekwencje akcyjne miały - bo nie zapominajmy, że w ghostbusters oprócz komedii jest też w końcu jakaś akcja. Obstawiam, że będzie jej więcej niż w poprzednich częściach. Tak samo jak - niestety - efektów specjalnych zwłaszcza CGI - wątpię aby dorównały "magii" tym efektom z lat 80-tych gdzie technika była słaba ale było czuć pasję. No ale trochę odbiegłem od tematu. Panie, które wystąpią w 3 części to dla mnie kompletne anonimy i przebadanie ich filmografii też raczej nie nastraja optymistycznie. Z takich jeszcze w miarę to przypominam sobie, że Drew Barrymore całkiem dobrze wypadała w komediowych rolach(Bjergen ze świata wayne'a ;p), chociaż nieszczególnie ją lubię. Przypomniałem sobie, że Cate Blanchett miała fajną rolę we włamaniu na śniadaniu, ale to był raczej wyjątek(tak w ogóle to uwielbiam tę aktorkę). Nie ma za bardzo z czego wybierać, dlatego trochę dziwi ten pomysł na kobiecy ghostbusters. Po prostu nie ma odpowiednich aktorek i tyle. O wiele bardziej wolę jeszcze raz odpalić gierę z bodajże 2010, gdzie występują(jako audio oczywiście) oryginalni duchołapy.

ocenił(a) film na 4
kozas15

O kurde, faktycznie, zapomnialem ze oprocz obsady problemem bedzie tez wytaplanie filmu w CGI :/ Ehh...

Krotko mowiac, to jest wlasnie sedno tego o czym tam powyzej pisalem (aczkolwiek tuz po przebudzeniu to bylo wiec wyszedl troche belkot): obawiam sie ze projekt w takiej postaci moze ssac, ale nie dlatego ze uwazam ze kobiety "z zasady" nie maja do takich produkcji wstepu, tylko zwyczajnie nie widze zadnych ktore bym mogl od razu, bez zastanowienia, wymienic jako godne nastepczynie oryginalu, panie z obecnej obsady tez sie do takich nie zaliczaja.

Oczywiscie zostawiam sobie furtke do pozytywnego myslenia: kto wie, moze jakims cudem film wyjdzie smieszny, a ja swoje obawy z ulga wysmieje po premierze..?

ocenił(a) film na 3
rozkminator

Z CGI jest jeden problem według mnie najważniejszy - strasznie rozleniwił ludzi. Ja nic nie mam przeciwko CGI, ono świetnie wygląda np. w Parku Jurajskim(pierwszym) czy Terminatorze(drugim). Ale dlaczego? Bo było tylko DODATKIEM. Ja lubię być w kinie zaskakiwany i połączenie CGI z tradycyjnymi technikami to świetna sprawa - oko się nie przyzwyczaja i nie wiesz pierwszy raz oglądając czy to co widzisz to jest naprawdę, a może tylko zrobione komputerem. W Parku Jurajskim użyto CGI, ale zrobiono też np. bodajże dwa t-rexy - jeden pełny i w drugi tylko głowę. I to razem wszystko wspaniale współgrało. W Terminatorze też zaś jest CGI, ale jedna z najbardziej pamiętnych scen to gdy dubler Arnolda skacze na motocyklu do kanału. Po prostu piękna scena.
Ja furtki do pozytywnego myślenia nie zostawiam. Jeżeli jakim cudem będzie to dobry film to po prostu bardzo się pozytywnie zaskoczę. Ale tutaj już zbyt dużo elementów mi nie pasuje. Są filmy do których mam np. obawę jak wyjdą, ale tutaj z góry zakładam klapę. Oczywiście jeszcze co innego rozmiar tej klapy - bo może wyjdzie film średni, daleki od oryginałów ale taki "możliwy". Może też wyjść gniot totalny, niewiele lepszy od Sharknado

ocenił(a) film na 4
kozas15

Najlepsze efekty w T2 byly robione "muppetami", do dzis mnie rozwala jak ogladam "making of T-1000" jak robili np. robota z rozrywajaca sie wpol glowa albo rozpieprzany granatnikiem tulow. Mniam :D

Ja mam do CGI kilka wymagan zeby mi nie przeszkadzalo: nie lubie gdy cala scenografia jest sztuczna; nie lubie kiedy renderuje sie scene z absolutnie niemozliwym do osiagniecia przez fizyczna kamere ruchem; nie lubie jak uzywa sie go tam, gdzie mozna by trzasnac efekt analogowy. To chyba tyle... Parki Jurajskie to w ogole pod tym wzgledem ewenement i mila dla oka seria, bo jeszcze w JP3 uzyto od cholery animatroniki. Na Jurassic World zalowalem ze nie pokuszono sie o wiecej niz jedna (!) scene z muppetem, wiele ujec nie wymagalo CGI.

Jesli nowe Ghostbusters zaoferuje tyle rozrywki co Sharknado, w sensie, bedzie nie zwyczajnie nieciekawe, co tragicznie wrecz koszmarne, tak, ze bedzie sie mozna wysmiac na seansie - to, o zgrozo, jestem na tak. Tyle ze jakos watpie zeby postarano sie o podrobke kunsztu SyFy i na taki poziom TROMAtowosci nie mamy co liczyc :/

ocenił(a) film na 3
rozkminator

No właśnie produkcje SyFy są w pewnym sensie ewenementem, przynajmniej dla mnie. Jak obejrzę taki film to wystawiam mu na filmwebie 2 albo 3 bo jest gniotem ale jednocześnie... nie żałuję seansu! Zapewniają ten szczególny rodzaj rozrywki, który zwłaszcza rośnie wraz ze stężeniem wszelakich substancji odurzających w krwi widza. Ale jednak od kontynuacji Ghostbusters spodziewałbym się czegoś lepszego, a to czego się oczekuje bardzo wpływa na seans.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones