a tu proszę data przesunięta na 2015. Nie ma sensu aby tworzyć ten film. Główni aktorzy
mają już swoje lata. A z nowymi to bez sensu, tylko niepotrzebne zabijanie legendy I i II . Po
prostu za poźno. Ten film powinien powstać najpoźniej w 1994/1995 roku. Moim zdaniem
oczywiście.
Tak... w 2013 zaczną zdjęcia, w 2014 któryś z aktorów wykituje, zmienią scenariusz, do 2016 zaczną pracę od nowa, po czym w 2017, któryś aktor dostanie wylewu i z filmu będą nici. Mógłby się Murray zdecydować, czy gra, czy nie. Idę o zakład, że kiedy zaczną się pracę nad filmem, ten stwierdzi, że może jednak zagra, po czym po miesiącu prac po raz 20 zrezygnuje, albo będzie domagał się zmian w fabule.
Jest sens Panie Ferdku. Aktorzy na pewno podołają a do tego przecież dojdą nowe twarzy i ekipa pogromców się znacznie poszerzy. Ja wciąż mam nadzieję i głęboko wierzę, że ten film powstanie :)
94/95 - jak na ironię ja wtedy jako 10 letni młodzik poznałem obie części. Później tak do roku 97 fascynowałem się nimi poprzez całą piątą i szóstą klasę podst. :D Również czekam na ten film choćby z małego sentymentu do dotychczasowych dwóch części. Jednak jeśli twórcy chcą zachować ich poziom to uważam, że Murray powinien zostać ! Jego kreacja stanowiła około 40 % klimatu filmów z lat 80-ątych !
To samo myślałem o ostatnim najnowszym Indiana Jones a mimo wszystko film się obronił. Fabuła oparta na podobnym założeniu, czyli stare legendy wprowadzają nowe pokolenie będzie zarówno ukłonem w stronę dawnych fanów, jak i powiewem świeżości otwierającym historie na dalsze losy i nowych widzów. Przy takiej realizacji, komercyjnie będzie sukces, pytanie jak z kwestią artystyczną, bo może sami pogromcy do wielkiej sztuki nie należą to są przyzwoicie zrealizowanym filmem spełniającym założenia komedii. Pozostaje nam mieć nadzieje, że nowi pogromcy też tacy będę.